Stadion Cracovii\Cracovia Sports Club Stadium Kraków, ul. Kałuży 1 Autorzy\Architects: Estudio Lamela, architekci Carlos Lamela, Pierluca Roccheggiani, Adam Kulikowski, Piotr Krajewski, Magdalena Morelewska, Maja Chęcińska, Matteo Canepari, Julita Kucharska-Dziuba, Martyna Tejwan, Ireneusz Asman, Paweł Pieniężny, Agnieszka Łozińska, Joanna Skórzyńska, Przemek Kaczkowski, Grzegorz Skowroński Współpraca\Collaboration: Introprojekt\RhPlus, Robert Hulewicz; Bronisz Land Design, Artur Bronisz Konstrukcja\Structural engineering: SENER, Bernard Kendra, Jarosław Sieradzki, Jacek Chamioło; konstrukcja żelbetowa: Kuban i Salak: Marek Kuban, Marek Salak, Krzysztof Piątek, Marcin Przepiórka; konstrukcja stalowa: Abatos, Waldemar Ziach, Jerzy Pełczyński Instalacje\Systems: NIRAS, Halina Pietraszak, Beata Tyniec, Jacek Potoczny, Marcin Urbanik, Grzegorz Konopka, Szymon Płonczyński, Rafał Bulanda, Jarosław Lesiewicz Generalny wykonawca\General contractor: Konsorcjum Alpine Budus Inwestor\Client: Urząd Miasta Krakowa Powierzchnia terenu\ Site area: 48 727 m2 Powierzchnia zabudowy\Footprint: 10 289 m2 Powierzchnia użytkowa\ Usable floor area: 16 031 m2 Kubatura\Volume: 128 433 m3 Projekt\Design: projekt budowlany 2008, projekt wykonawczy 2009 Realizacja\Construction: 2009-2010 Nie podano kosztu inwestycji\Cost of investment not disclosed
Założona w 1906 roku Cracovia, najstarszy klub sportowy w Polsce, do niedawna rozgrywała spotkania na stadionie pamiętającym międzywojnie, z anachronicznymi trybunami umieszczonymi na wałach ziemnych w kształcie welodromu. W jego miejscu powstał stadion o śródmiejskiej architekturze, wynikającej z eksponowanej lokalizacji przy południowo-wschodnim narożniku krakowskich Błoń. Zwarta bryła może kojarzyć się z elegancką siedzibą instytucji kultury, których w okolicy nie brakuje. Architekci jeszcze bardziej skomplikowali odczytanie funkcji gmachu, bo zamiast kojarzących się z obiektami sportowymi obłości postawili na kubiczność. Nie zabrakło wielkomiejskich elementów, które rzadko występują w tego typu budynkach – szlachetna okładzina z piaskowca i spore przeszklenia dzielone rytmem kamiennych pilastrów, jak na północnej fasadzie, od strony alei Focha, która biegnie wzdłuż Błoni. Koresponduje ona ze znajdującymi się po sąsiedzku gmachami Muzeum Narodowego czy Biblioteki Jagiellońskiej. Ta część to dwukondygnacyjna strefa komercyjna przeznaczona do wynajęcia. Jest więc szansa, że dotychczas martwa aleja ożywi się za sprawą stadionu, a Błonia zyskają wreszcie zaplecze gastronomiczno-handlowe. Największą zasługą projektantów jest kameralność obiektu – udało im się zminimalizować wpływ tej olbrzymiej kubatury mogącej pomieścić 15 tysięcy widzów, na otoczenie. Bryłę stadionu maksymalnie obniżono, dlatego od strony Błoń nie przesłania on widoku na wzgórze wawelskie. Krakowskie świętości – czyli osie widokowe – zostały nie tylko zachowane, ale otrzymały atrakcyjne ramy. Gdy w 2004 roku zmodernizowano maszty oświetleniowe, nadając im formę wysokich betonowych słupów, wywołało to duże oburzenie krakowian. Inwestycja otrzymała nawet Archi-Szopę, antynagrodę przyznawaną przez czytelników lokalnego wydania „Gazety Wyborczej”. Teraz wysokie maszty zniknęły, zastąpiły je reflektory umieszczone na obwodzie dachu nowego stadionu. I mimo że cztery zabudowane i zadaszone trybuny są znacznie większe od wcześniejszych ziemnych, to obyło się bez kontrowersji. Wszystko dzięki gradacji wysokości: trybuna północna, biegnąca wzdłuż Błoń, ma 10 metrów, dwie prostopadłe do niej są tylko nieco wyższe, a południowa osiąga 19 metrów i w swoim wnętrzu kryje cztery kondygnacje. Dodatkowo zagłębiono murawę boiska, która znajduje się nieco ponad metr poniżej poziomu gruntu. Wielkomiejska estetyka stadionu ma swoją kontynuację we wnętrzach. W południowej trybunie znalazła się strefa dla piłkarzy, dziennikarzy i VIP-ów. Recepcje i liczne foyer z przeszkleniami na całą wysokość ściany, meblami ze skóry i eleganckimi posadzkami przypominają hole w biurowcach. Na drugim piętrze przewidziano 26 ekskluzywnych lóż z widokiem na boisko, osobnymi toaletami i aneksami kuchennymi. Ta najwyższa trybuna wyróżnia się spośród pozostałych także innym charakterem fasady – w całości przeszklona, wydaje się metalicznym pancerzem, obłożono ją bowiem łamaczami światła o przekroju w kształcie litery L, które nie tylko chronią przed nadmiernym nagrzaniem wnętrza, ale również ograniczają widok na zewnętrz (na tyłach terenów Cracovii znajduje się bowiem Dom Generalny zakonu serafitek). Strefy dla widzów utrzymane są w bardziej utylitarnej, wręcz przemysłowej estetyce. Z rozległych placów przedwejściowych, z kubicznymi kioskami i kasami biletowymi, kibice wchodzą przez dwa olbrzymie, prawie bliźniacze hole znajdujące się pod wschodnią i zachodnią trybuną. Wyposażenie jest tu surowe i oszczędne, tworzą je przede wszystkim stalowe lady stoisk gastronomicznych. Dominujący grafitowy kolor ożywiają jedynie żółte infografiki. Jednak fani futbolu najbardziej zadowoleni są z trybun jak na angielskich stadionach: rzędy krzesełek dochodzą prawie do płyty boiska, a kibiców od piłkarzy dzieli tylko niska barierka. Bezpieczeństwo zapewniają bowiem setki kamer i kontrola biometryczna. Stadion Pasiaków, jak potocznie nazywa się zawodników Cracovii, cieszy brakiem dosłowności, która dziś do znudzenia króluje w architekturze obiektów sportowych. Nie ma biało-czerwonych pasów na elewacjach, bryła nie wygląda jak piłka nożna, jedynie nazwa klubu wycięta w kamiennej fasadzie nad wschodnim i zachodnim wejściem oraz rytm reflektorów zdradzają funkcję obiektu. Na pełną ocenę dzieła hiszpańskich architektów przyjdzie jeszcze poczekać, bo od strony ulicy Kałuży po 2012 roku do stadionu dobudowana zostanie według ich projektu sala sportowa na ponad dwa tysiące widzów.
Tomasz Malkowski Zdjęcia: © Wojciech Kryński
Założenia autorskie: Zgodnie z założeniami konkursu zaproponowaliśmy przebudowę stadionu o trybunach ziemnych na obiekt zamknięty, z zadaszonymi trybunami. Przeprojektowaliśmy orientację i obróciliśmy pole gry w taki sposób, aby było równolegle do al. Focha, a cała bryła lepiej wpisywała się w siatkę ulic. Dzięki zamknięciu wszystkich funkcji w kubaturze budynku, udało się stworzyć obiekt publiczny z dwoma miejskimi placami – jednym od strony ul. Kałuży i drugim od ul. Kraszewskiego. Nowy sposób zagospodarowania ukierunkował przestrzeń na Błonie i przywrócił ten teren mieszkańcom miasta. Zgodnie z naszymi założeniami, obiekt dopełnia, a nie konkurowuje z sąsiadującymi elementami przestrzeni publicznej – Błoniami, Muzeum Narodowym czy widokiem na Wawel. Dla osiągnięcia efektu lekkości i uniknięcia wrażenia przytłoczenia przez 150-metrową fasadę północną w widoku od strony Błoń, obramowujące ją drzewa „powtórzyliśmy” w postaci rytmu smukłych pionowych elementów konstrukcyjnych, miedzy którymi zaprojektowaliśmy wypełnienie fasadą szklaną. Powstały w ten sposób ciąg pasów na elewacji jest nawiązaniem do wielkiego porządku kolumn Muzeum Narodowego i symbolem budynku, a jednocześnie, wraz z układem posadzki placów wejściowych, twórczą interpretacją motywu pasów z klubowych barw Cracovii. Po konsultacji z przedstawicielami kibiców klubu jeden z sektorów został dodatkowo wyposażony w zabawki i inne akcesoria dla dzieci – tym samym powstał sektor rodzinny, przyjazny dla najmłodszych kibiców. Konsultacjom w trakcie realizacji podlegała również kwestia kolorystyki siedzisk, co miało wpływ na wprowadzenie zmian w stosunku do pierwotnej koncepcji wariacji na temat barw klubowych. Rygorystyczne warunki określone w WZiZT, ranga lokalizacji oraz wysokie wymagania postawione przez użytkownika spowodowały, że musieliśmy zmierzyć się z bodaj najtrudniejszym wyzwaniem przy projektowaniu tego stadionu – osiągnięciem odpowiedniej ilości miejsc siedzących oraz prawidłowego oświetlenia przy minimalnych wysokościach budynku.
Estudio Lamela
Cracovia sports club, founded in 1906, used a pre-war stadium for many years, until recently it was replaced by the most “municipal” stadium in Poland. Its character is determined not just by of its location (at the south-east corner of Błonia, a vast green area close to the historic center), but, above all, its architecture. A compact mass, faced with sandstone, may easily be taken for a shopping gallery or even a cultural institution, because these venues are numerous in this neighborhood (e.g. the National Museum and the Jagiellonian Library). The architects made reading the function of the structure even more difficult by designing cubical forms instead of fashionable roundness, facing it with noble stone and introducing big glass surfaces. The entire northern part, a two-storied commercial zone, is to be let. The architects succeeded in minimizing the influence of this giant volume on its surroundings.