Dolny Śląsk

Ten blok jest z PRL-u, ale wejście ma z renesansu. W Świdnicy stoi blok z 500-letnim portalem

2025-05-20 15:37

W Świdnicy na ul. Grodzkiej 7 stoi blok. Szary, prosty, z PRL-u. Na górze mieszkania, na dole jeszcze do niedawna kultowa kawiarnia Teatralna. Tyle tylko, że wchodzi się do niej przez niemal 500-letni portal renesansowy, a po obu stronach wejścia patrzą na nas kamienni burmistrz i jego żona. W XVI wieku stał tu ich dom. Jak to się stało, że do bloku prowadzi tak historyczne wejście?

Spis treści

  1. Burmistrz Freund i jego żona
  2. Renesansowa kamienica vs pijani czerwonoarmiści
Najbardziej nietypowe domy w Polsce

Burmistrz Freund i jego żona

Ulica Grodzka, Świdnica. Portal Freundów stoi tu prawie 500 lat. Najpierw prowadził do domu burmistrza Erazma Freunda i jego żony. Nie był to jednak jeden z wielu burmistrzów, a członek szanowanego patrycjuszowskiego rodu, świetnie wykształcony i zasłużony dla miasta zawodowy polityk. W czasie swojego ponad 70-letniego życia pół wieku przepracował dla Świdnicy, a burmistrzem był aż 10 razy

Jego dom nie mógł być zatem zwyczajny. Wybudował go, dobijając 50. roku życia i mając ugruntowaną pozycję. Po obu stronach wejścia do domu nieznany artysta wykuł w kamieniu niestety raczej mało udane podobizny Freundów, a ponad nimi pilnujących strażników. U "stóp" małżeństwa, przy kolumnach - lwy o dwóch tułowiach.

Zobacz także: Potężny Kościół Pokoju w Świdnicy ma aż 27 wejść. Wpisany do UNESCO, obrósł w legendy

W centralnym punkcie, na zwieńczeniu łuku, znalazł się orzeł księstwa świdnickiego. Całość przyozdobiono kamiennymi kwiatami, podobnie jak ciężkie drewniane drzwi oraz obramienia okien. Na elewacji umieszczono jeszcze podobizny dwóch nieznanych postaci - być może synów Freundów. I data budowy: 1551.

Renesansowy portal w bloku w Świdnicy

i

Autor: Julia Dragović

W kamienne framugi okien sąsiadujących z wejściem - najpewniej już później - wprawiono witraże, a nad drzwiami zawieszono ozdobną latarnię. Kamienicę (a niewykluczone, że i sam portal) na przestrzeni wieków prawdopodobnie wielokrotnie przebudowywano i remontowano. Miasto przeszło wojny i pożary, niektóre katastrofalne w skutkach.

Renesansowa kamienica vs pijani czerwonoarmiści

Jeszcze przed II wojną światową w kamienicy przy Grodzkiej 7 Benno Marx prowadził piwiarnię i winiarnię oraz hurtownię. Budynek przetrwał działania wojenne. Przegrał jednak z żołnierzami Armii Czerwonej, którzy w maju 1945 roku bawili się w lokalu i wzniecili ogień w niejasnych okolicznościach. Kamienica Freundów poszła z dymem, a ostał się z niej jedynie portal i część muru z oknami po jego lewej i prawej stronie.

Zobacz także: Dowcip, który przetrwał 100 lat. Po zdjęcie z tym świdnickim pomnikiem przyjeżdżają z całego świata

Ostatecznie, w latach 1950-1955, rozebrano jej pozostałości, wraz z oknami po lewej stronie portalu i trzema sąsiadującymi kamienicami. Wkrótce rozpoczęto w tym miejscu budowę bloku, a renesansowy portal wkomponowano w część gastronomiczną. W 1957 roku uruchomiono po lewej stronie bar mleczny (obecnie bank), a po prawej kawiarnię Teatralna, która działała tu jeszcze do niedawna.

Do dziś portal pozostaje jednym z cenniejszych zabytków Świdnicy. Wśród mieszkańców zarówno ocena rozbiórki kamienic, jak i estetyka postanowionego w ich miejscu bloku jest jednoznaczna. Nawet na Wikipedii ulicy Grodzkiej wyburzenie pozostałości kamienicy zostało nazwane "bezczelnym". Prosty blok jest dziś raczej wielkim, grafitowym tłem dla historycznego portalu. W szerszym kontekście, w tak niewielkiej odległości od rynku, jest to jedno z tych miejsc, w których powojenne nurty architektury Świdnicy się nie bronią.

Źródła: Andrzej Dobkiewicz, Sobiesław Nowotny, Dwa portale – wspólna historia? / Świdnicki Portal Historyczny (historia-swidnica.pl), Stanisław Bielawski, Zniknęły ze świdnickiego krajobrazu / UM Świdnica
Architektura-murator. Podcast 30/30
Anna Cymer: Ależ to jest brzydkie!
Video Player is loading.
Czas 0:00
Czas trwania 42:46
Loaded: 0%
Stream Type LIVE
Pozostały czas 42:46
Â
1x
    • Chapters
    • descriptions off, selected
    • subtitles off, selected
    • default, selected
    Reklama
    1. Now Playing
      Up NextAnna Cymer: Ależ to jest brzydkie!
    2. Now Playing
      Up NextUmysł, ciało, natura i architektura
    3. Now Playing
      Up NextDrzewo i architektura. Czas na nowe podejście?
    4. Now Playing
      Up NextŁadnie, tylko lepiej. Gruz, dzikość i narracja
    5. Now Playing
      Up NextNie chcę, ale… Konieczny i Grodzicki o realiach pracy w architekturze
    6. Now Playing
      Up NextPiotr Zbierajewski: Mieszkaniówka po duńsku
    7. Now Playing
      Up NextPolski pawilon na Biennale Architektury w Wenecji. Świetny, potrzebny czy zbyt błahy?
    8. Now Playing
      Up NextLary i penaty. O bezpiecznej czułości architektury
    9. Now Playing
      Up NextCzesław Bielecki. Architektura déjà vu
    10. Now Playing
      Up NextKto i dlaczego zakaże Ci budowy nowego domu?
    11. Now Playing
      Up NextPiotr Grochowski. Architekt, który bywa przedsiębiorcą
    12. Now Playing
      Up NextAhrend. Przyszłość biur jest cicha, modułowa i używana
    13. Now Playing
      Up NextGroza, propaganda i odszpecanie. Architektura nazistowska
    14. Now Playing
      Up NextFest Srogi Familok: kulisy reportażu o katowickiej Superjednostce
    15. Now Playing
      Up NextEquitone. Pracujemy z architektami i dla architektów
    16. Now Playing
      Up NextProdukt mieszkaniopodobny
    17. Now Playing
      Up NextMichał Sikorski. Architektura z odzysku
    18. Now Playing
      Up NextPrzemo Łukasik i Łukasz Zagała: Misja, prawo, kapitalizm
    19. Now Playing
      Up NextKamil Domachowski. W kontekście i w emocji.
    20. Now Playing
      Up NextEwa Kuryłowicz: o praktyce i teorii.
    21. Now Playing
      Up NextMichał Murawski: Budynek z ideologią
    Architektura Murator Google News