Spis treści
- Biała Kamienica stanęła w prestiżowej lokalizacji Łodzi
- Co na to entuzjaści architektury historycznej?
- To nie "kolejna, szklana bryła bez charakteru"
- Detal za wszelką cenę
- Kreatywność nie musi być droga. Gambit Office w Gliwicach
Biała Kamienica stanęła w prestiżowej lokalizacji Łodzi
W Łodzi, u zbiegu ulic Więckowskiego i Zachodniej, powstała Biała Kamienica – siedmiokondygnacyjny budynek wielorodzinny realizowany przez Yuniversal Development. Budynek oferuje 69 mieszkań o zróżnicowanych metrażach (od 29,5 mkw do 160,60 mkw) i układach (od 1 do 5 pokoi), z balkonami lub loggiami, a na najwyższej kondygnacji – z tarasami. Mieszkańcy będą mieli do dyspozycji wspólny taras widokowy, windę, dwie klatki schodowe, rowerownię i komórki lokatorskie. Na parterze przewidziano dwa lokale usługowe.
Czytaj także: Budynek New Iron. Żelazko w Łodzi jest niczym budynek Flatiron w Nowym Jorku. Stoi na trójkątnej działce
Inwestycja zlokalizowana jest w samym centrum miasta. W sąsiedztwie znajdują się liczne kamienice, uzupełnione powojenną zabudową, a także ważny ośrodek naukowy – Uniwersytet Łódzki i dwa szpitale miejskie. W bliskiej odległości od Białej Kamienicy znajduje się Filharmonia Łódzka, Uniwersytet Medyczny, Łódzki Dom Kultury, Galeria Łódzka i Manufaktura.
Tym, co wyróżnia budynek na tle okolicznej zabudowy, jest silne nawiązanie do tradycyjnej, kamienicznej zabudowy miasta. Obiekt odznacza się białą elewacją i charakterystycznymi detalami architektonicznymi, w tym ażurowymi rozetami w narożnej części. Kamienice zaprojektował Robert Sobański.

i
Co na to entuzjaści architektury historycznej?
Estetyka kamienicy na pierwszy rzut oka wpisuje się w idee Architektonicznej Rewolty - oddolnego ruchu, który powstał w 2014 roku w Skandynawii. Ruch sprzeciwie się dominacji "nowoczesnego" budownictwa i promuje architekturę zakorzenioną w tradycji i dziedzictwie historycznym. Członkowie ruchu opowiadają się za budynkami, które "przemawiają językiem estetyki i emocji, a nie tylko funkcjonalności".
Czytaj także: Miał taras przed gabinetami dyrekcji. Drapacz chmur w Łodzi - Centrala Tekstylna. Zanim go zbudowali, centralę zlikwidowano
Mimo zamiłowania do detalu i tradycyjnych form, realizacja Białej Kamienicy w Łodzi nie spotkała się z jednoznacznym uznaniem w ich szeregach. W komentarzach na Facebooku pojawiły się opinie krytyczne, wskazujące na dysonans między historyzującymi dekoracjami a współczesnym charakterem balkonów. Niektórzy ocenili budynek jako "wielką płytę" obłożoną sztukaterią, zarzucając mu kicz i brak związku z architekturą klasyczną. Podkreślano również, że klasyczne ozdoby nie wystarczą do stworzenia tradycyjnej architektury, a kluczowa jest tradycyjna kompozycja i użycie odpowiednich materiałów.
Niektórzy z członków grupy stanęli w obronie kamienicy, zauważając, że mimo braków i niedociągnięć, jej architektura jest przynajmniej "krokiem w jakąś stronę", a jej powstanie oznacza, że architektura Łodzi "idzie w dobrym kierunku".

i
To nie "kolejna, szklana bryła bez charakteru"
Adam Pustelnik, wiceprezydent miasta Łodzi, zapytany jak odnosi się do krytyki skierowanej w stronę kamienicy, odpowiada:
(...) warto pójść o krok dalej i zastanowić się, czy alternatywą miałaby być kolejna szklana bryła bez charakteru? Biała Kamienica – mimo kontrowersji – wprowadza do pejzażu miejskiego coś wyrazistego, co skłania do dyskusji o tożsamości miasta, o tym, jak powinno się budować w miejscach naznaczonych historią. I może właśnie ta rozmowa jest jej największą wartością.
Zdaniem Pustelnika próba połączenia historii z nowoczesnością w architekturze to zawsze trudne, ale ambitne zadanie. Podkreśla:
Uważam, że Biała Kamienica w Łodzi jest kapitalnym przykładem takiej koncepcji – architekci starali się czerpać z dziedzictwa miasta, zwłaszcza jego secesyjnych i eklektycznych tradycji, jednocześnie wprowadzając współczesne rozwiązania technologiczne i użytkowe. Tego typu projekty pełnią rolę pomostu między przeszłością a teraźniejszością – zarówno estetycznego, jak i kulturowego. Jestem dumny, że projekt ten wpisuje się w rewitalizację tej części miasta, przywracając jej dawny, niepowtarzalny charakter.

i
Detal za wszelką cenę
Towarzysząca kamienicy idea "ludzkiej skali", która coraz częściej znika z miast, sprawia, że obiekt wśród wielu budzi sympatię. Czyszczenie architektury z ozdobników swoje początki ma już w rewolucji przemysłowej. Współcześnie wielu mieszkańców miast jest spragnionych architektonicznych detali, nawet jeśli stoją za nimi dość zachowawcze inspiracje. Czy rzeczywiście musimy bezpośrednio sięgać do historycznych wzorców?
Tradycyjnie detal był przede wszystkim ozdobą, częścią kompozycji, która nadawała budynkowi charakter. Dziś jego znaczenie zaczyna się przesuwać — detal może być równie dobrze elementem konstrukcji albo powtarzalnym prefabrykatem. Bycie funkcjonalnym nie musi oznaczać, że stanie się mniej estetyczny. Współcześnie, w świecie nadprodukcji i kryzysu klimatycznego, miejsca na detal tworzony wyłącznie dla dekoracji jest coraz mniej.
Anna Cymer, w tekście "Tęsknota za detalem" opublikowanym na łamach Culture.pl, zauważa:
Wśród nowych inwestycji mieszkaniowych w centrach polskich miast powstają także kamienice. Czasem to istniejące budowle, które przechodząc "renowację" zyskują bardzo rozbudowany detal. Mało kto zaprząta sobie uwagę, na ile jest on autentyczny, odpowiadający stanowi z przeszłości, poparty archiwaliami. Przy ulicy Foksal w Warszawie niedawno przywrócono przedwojenny wygląd dwóm kamienicom. Pomogła zachowana dokumentacja dotycząca pierwotnego wyglądu domów, a także współpraca z ekspertami w dziedzinie konserwacji zabytków – dzięki temu renowacja została przeprowadzona rzetelnie i profesjonalnie, uniknięto wrażenia fałszu czy kiczu. Ale nie zawsze się tak dzieje.
Cymer zauważa także, że "dodanie" do budynku historyzujących detali może znacząco podwyższyć cenę znajdujących się w nim apartamentów.
Kreatywność nie musi być droga. Gambit Office w Gliwicach
Tymczasem, nie wszystkie detale muszą zawyżać cenę inwestycji. Dowodem na to, że może być zupełnie na odwrót, jest realizacja Gambit Office - budynku zaprojektowanego przez Roberta Koniecznego i KWK Promes w 2023 roku. Ta gliwicka realizacja, łącząca funkcje biurowe i magazynowe, miała być przede wszystkim ekonomiczna.
Pierwotny plan zakładał wykorzystanie rur Gambit, powszechnie stosowanych pod ziemią, jako elementu fasady. Jednak ze względu na ich podatność na utlenianie pod wpływem promieni UV i niespełnianie wymogów przeciwpożarowych, architekci sięgnęli po tanią, surową blachę aluminiową, która z czasem naturalnie matowieje. Rury na krawędziach budynku zostały zaślepione, aby uniknąć hałasu powodowanego przez wiatr, a zrezygnowano z wypełnienia siatkami, tworząc tym samym potencjalne domki dla ptaków.

i
