WROCŁAW

Mieszkańcy trzonolinowca muszą się wyprowadzić. Decyzja nadzoru

2024-03-01 16:21

Powiatowy Inspektorat Nadzoru Budowlanego podjął decyzję: mieszkańcy muszą się wyprowadzić ze słynnego wrocławskiego trzonolinowca.

Trzonolinowiec: jest decyzja nadzoru budowlanego

Decyzja zapadła w czwartek. Jak informuje portal tuwroclaw.pl, wydano ją w oparciu o ekspertyzy naukowców z Politechniki Wrocławskiej, które wykazały, że konstrukcja nie jest stabilna i wymaga szybkiego wzmocnienia.

Do wykonywania zakazu użytkowania należy przystąpić natychmiast.

- stwierdził PINB.

Rozumiemy, że wyprowadzenie osób oraz ich dobytku z ponad czterdziestu lokali wymaga czasu. Nie mamy podstawy prawnej do wyznaczenia konkretnej daty. Oczekujemy, że wykwaterowanie będzie dobrowolne, niezwłoczne i nie będzie potrzeby ponaglenia. Dlatego pozytywnie odbieram informacje o tym, że jeszcze przed wydaniem decyzji rozpoczęto działania, które mają doprowadzić do opróżnienia budynku – tuwroclaw.pl cytuje Przemysława Samockiego, powiatowego inspektora nadzoru budowlanego.

W 11-piętrowym budynku są 44 lokale. 11 z nich należy do miasta, pozostałe są prywatne. Jak informuje portal, część mieszkańców zaakceptowała decyzję i już się wyprowadziła.

Pierwszy w Polsce wieżowiec podwieszany

Trzonolinowiec to budynek mieszkalny we Wrocławiu. Projekt Jacka Burzyńskiego i Andrzeja Skorupy urzeczywistniono w latach 1961-1967 u zbiegu ulic Kościuszki i Dworcowej. Jego unikalna wartość polegała przede wszystkim na tym, że był to pierwszy w Polsce obiekt wybudowany przy użyciu nowatorskiej konstrukcji nadwieszenia żelbetowych stropów na systemie lin stalowych, przenoszących obciążenia płyt stropowych na żelbetowy trzon wewnętrzny.

System ten miał umożliwić odciążenie konstrukcji nośnej budynku, przyczyniając się zarazem do znacznych oszczędności wynikających z redukcji elementów konstrukcyjnych. Redukcja elementów konstrukcji dała praktycznie nieograniczone możliwości wykonania przeszkleń po obwodzie kondygnacji. Dzięki temu budynek w pierwotnej formie sprawiał wrażenie lekkiej, częściowo transparentnej bryły. Po modernizacji w latach 70. niestety stracił swój niezwykły charakter i stał się zwyczajny.

CZYTAJ WIĘCEJ: Tak powstał wrocławski Trzonolinowiec - pierwszy w Polsce wieżowiec podwieszony

Już w latach 70. ekspertyzy techniczne nie wypadały dobrze

Już w pierwszych latach eksploatacji budynku ujawniły się mankamenty konstrukcji. Co prawda, system nośny nie wzbudzał specjalnych zastrzeżeń, jednak zawodziła praca stalowych lin, które ulegały procesom kurczenia się i rozkurczania. To spowodowało rozszczelnienie ścian zewnętrznych i zarysowania ścian działowych. Wskutek tych zjawisk w latach 70. podjęto prace nad ustabilizowaniem struktury nośnej. Zmiana polegała na obudowaniu stalowych cięgien elementami podpierającymi, co w gruncie rzeczy zmieniło całkowicie ustrój nośny. Istotnej modyfikacji uległy elewacje – częściowe zabudowanie pasów okiennych zatarło ich pierwotny, horyzontalny układ.

Trzonolinowiec nie wszedł ostatecznie do masowej produkcji, ustępując pola budownictwu wielkopłytowemu.

CZYTAJ WIĘCEJ: Sky Tower we Wrocławiu do poprawki. Rozpoczęła się przebudowa kontrowersyjnego wieżowca

Trzonolinowiec we Wrocławiu nie jest jedyny

Trzeba wiedzieć, że wrocławski Trzonolinowiec jest pierwszym, ale nie jedynym drapaczem chmur w Polsce, budowanym w technologii podwieszanej. Jest nim też tzw. Zieleniak, jeden z symboli Gdańska i czasów PRL-u, zlokalizowany przy ulicy Wały Piastowskie 1. Budynek ma wysokość 72 m (z masztami 90 cm) i 17 kondygnacji. Budowany był w latach 1965-1971 dla Centralnego Ośrodka Konstrukcyjno-Badawczego Przemysłu Okrętowego. Pełni on funkcję budynku biurowego. Ponadto w Katowicach do dziś stoją dwa trzonolinowce Centrali Handlu Zagranicznego ukończone w 1981 i 1982 roku. Dziś potocznie zwane wieżami Stalexportu.

CZYTAJ WIĘCEJ: Trzonolinowiec we Wrocławiu - będzie ewakuacja budynku mieszkalnego? Jak budowano Trzonolinowiec?

Jak budowano Trzonolinowiec we Wrocławiu?

Istotną zaletą było tu wzniesienie obiektu wysokiego na małej działce bez konieczności stosowania dźwigu oraz przy stosunkowo niewielkim zapleczu magazynowym budowy. Głównym elementem systemu nośnego trzonolinowca jest żelbetowy trzon wewnętrzny. Budowano go w szalowaniu przesuwnym, czyli w tzw. technologii ślizgu. Po wylaniu ścian nośnych trzonu w obrębie jednej kondygnacji, szalunki przesuwano do góry o jedną kondygnację.

Wraz z szalunkami, przy pomocy dźwigni hydraulicznych, podnoszono głowicę montażową, a z nią na 12 stalowych linach podciągane były płyty stropowe kolejnych pięter, ułożone wcześniej warstwowo wokół trzonu na poziomie przyziemia. Po zakończeniu procesu wnoszenia budynku, liny zostały naprężone i zakotwione w fundamencie. W dalszej kolejności prac zespolono płyty stropowe z trzonem, a liny zabezpieczono otuliną z betonu azbestowego. Wykonano ściany osłonowe i zabudowę wnętrza ścianami działowymi.

Trzon wewnętrzny mieści klatkę schodową z windą, niewielkim holem oraz pionami instalacyjnymi. Jego centralne usytuowanie zapewnia łatwy dostęp do czterech mieszkań rozmieszczonych w narożach kwadratowego rzutu kondygnacji. Dzięki temu wszystkie lokale są doświetlone z dwóch prostopadłych kierunków i przewietrzane. Zbliżone do kwadratu proporcje rzutu mieszkań umożliwiły nad wyraz funkcjonalne rozwiązanie wnętrz, a lekkie ściany, w zależności od potrzeb, ich łatwą rearanżację.