ATLAS. European Union Prize for Contemporary Architecture Mies van der Rohe Award 1988-2015

i

Autor: archiwum serwisu ATLAS. EUROPEAN UNION PRIZE FOR CONTEMPORARY ARCHITECTURE MIES VAN DER ROHE AWARD 1988-2015, RED. CELIA MARIN VEGA, MARINA ROMERO, FUNDACIÓ MIES VAN DER ROHE 2016

ATLAS. European Union Prize for Contemporary Architecture Mies van der Rohe Award 1988-2015

2017-03-31 11:48

Publikacja, pod redakcją Celii Marin Vegi i Mariny Romero, prezentuje wszystkie realizacje nominowane do Europejskiej Nagrody im. Miesa van der Rohe w latach 1996-2015. Ukazano je nie tylko na zdjęciach, lecz także ujęto w dane liczbowe; infografiki, mapy i wykresy. Dowiemy się z nich m.in., że to budowle poświęcone kulturze stanowią dominantę konkursu; że dobra architektura niekoniecznie powstaje w największych miastach, że Wielka Brytania, Austria, Niemcy, Francja, Włochy i Hiszpania są krajami, które najczęściej „eksportują” architekturę. Również zamieszczona w Atlasie lista instytucji i nazwisk jest imponująca, i podobnie jak same prezentacje warta analizy, mówi bowiem wiele o tym, jakie instytucje i krytycy kształtują opinie o architekturze – recenzja Ewy P. Porębskiej.

Atlas to idealna publikacja dla każdego architekta, znajdziemy tu bowiem wszystko, czym się fascynujemy – wybitną architekturę, nie tylko ukazaną na zdjęciach, lecz także ujętą w dane liczbowe; infografiki, mapy i wykresy. 2881 realizacji, 1724 pracownie, 38 państw i 1186 lokalizacji – oto wydawnictwo powstałe w celu upamiętnienia przypadającej w zeszłym roku trzydziestej rocznicy rekonstrukcji pawilonu Miesa van der Rohe w Barcelonie. Na ponad 800 stronach zobaczyć można wszystkie nominowane w latach 1996-2015 do Europejskiej Nagrody im. Miesa van der Rohe realizacje – i od nas, czytelników, wyłącznie zależy, czy będziemy się doszukiwać podobieństw czy różnic w architekturze poszczególnych krajów. Szukać wzajemnych inspiracji, dowodów na kopiowanie albo zachwycać się rzadką innowacyjnością. Jak podkreśla w słowie wstępnym Tibor Navracsics, szef Europejskiej Komisji Edukacji, Kultury, Młodzieży i Sportu, Atlas ma być narzędziem dla wszystkich, którzy chcą lepiej zrozumieć problematykę architektury, urbanistyki i krajobrazu.

143 tabele i wykresy pozwalają na obiektywny ogląd (należy wyrazić uznanie odpowiedzialnej za wizualizację danych Celii Marin Vedze). Dowiemy się z nich m.in., że to budowle poświęcone kulturze stanowią dominantę konkursu; że dobra architektura niekoniecznie powstaje w największych miastach (ponad 40 % nominacji dotyczy miejscowości poniżej 500 tys. mieszkańców); że Wielka Brytania, Austria, Niemcy, Francja, Włochy i Hiszpania są krajami, które najczęściej „eksportują” architekturę, przy czym najwięcej, bo aż 10 zagranicznych nominacji ma pracownia David Chipperfield Architects. Nikogo zapewne nie zdziwi informacja, że 42 % biur wyróżnionych nominacją lub zwycięstwem jest zarządzanych wyłącznie przez mężczyzn, zaś tylko jedno przez kobietę (Zaha Hadid) lub dwie kobiety (Grafton Architects). Wyjątkowo interesująca wydaje się analiza funkcji obiektów zakwalifikowanych do finału. Na 243 projekty zabudowy wielorodzinnej tylko jeden (Chassé Park Apartments w Bredzie autorstwa Xaveer De Geyter Architects) znalazł się w czołówce, podczas gdy wśród 524 nominowanych w dziedzinie kultury, do finału przeszło 27. W zamieszczonym w Atlasie eseju Hans Ibelings tłumaczy tę sytuację skromną formą wielu zgłoszonych do konkursu mieszkaniówek, podobnie zresztą jak szkół czy placówek zdrowia. Jest przy tym tajemnicą poliszynela, iż istniała do tej pory niepisana zasada, że obiekty handlowe lub biura nie zasługują na to najwyższe europejskie wyróżnienie, gdyż winno ono odzwierciedlać nie tylko wysoką jakość architektury, ale i dążenia oraz ideały, czyli być architektonicznymi symbolami osiągnięć społeczeństwa. Nie zmienia to faktu, że to przede wszystkim domy, miejsca pracy oraz usługi wyznaczają jakość codziennego życia, i to właśnie obiekty opisane w kategoriach mieszkalnictwa, produkcji i konsumpcji stanowią około 50 % nominacji do nagrody. Patrząc z tej perspektywy Atlas można więc uznać za wyjątkowo pełny przegląd europejskiej architektury po 1988 roku.

I w tak szerokim spektrum zgłoszeń postrzegam ogromną wartość tej jedynej w swoim rodzaju nagrody. Jedynej w swoim rodzaju, gdyż składa się na nią uczestnictwo najważniejszych architektonicznych instytucji i stowarzyszeń w Europie oraz niezależnych ekspertów wybranych przez Fundację Miesa van der Rohe, a wreszcie tytaniczna praca jej oddanego zespołu (niewielkiego jak na skalę obowiązków), w powiązaniu z przedstawicielami komisji europejskich oraz władz Barcelony. Zamieszczona w Atlasie lista instytucji i nazwisk jest imponująca, i podobnie jak same prezentacje warta analizy, mówi bowiem wiele o tym, jakie instytucje i krytycy kształtują opinie o architekturze. W tym kontekście polecam esej Dietmara Steinera, który opisuje swoje doświadczenia jako jurora, konkludując: Nie jest dla mnie ważne, kto wygrywał nagrody. To często zależy od składu jury. Podkreśla także, iż największą wartością jest tworzone dzięki istnieniu nagrody archiwum zawierające wszystkie nominacje, krótką listę obiektów i grupę ścisłych finalistów, bowiem traktowane razem, stanowią one reprezentatywną panoramę europejskiej architektury. Steiner zauważa, że najważniejszym elementem oceny architektury jest i powinna być wizyta na miejscu, gdyż dopiero znalezienie się w danej przestrzeni pozwala zrozumieć jej wszystkie aspekty. To wspólne dla całego zespołu jurorów doświadczenie weryfikuje opinie powstałe na podstawie zdjęć i opisów, o czym miałam sama okazję przekonać się w trakcie konkursu w 2013 roku, gdy zwycięska Harpa nie była przed wizytą naszym jednoznacznym faworytem. Wszystkie zamieszczone w Atlasie teksty (m.in. wieloletniej koordynatorki Diane Gray, czy aktualnie pełniącego tę funkcję Ivana Blasi oraz wydawcy Mariny Romero) potraktowane zostały przez ich autorów bardzo osobiście, co sprawia, że możemy prześledzić zarówno aktualne tendencje, jak indywidualną historię zaangażowanych w nagrodę osób, układającą się we wspólne, wypracowane przez lata doświadczenie fundacji. To cenny aspekt książki – bowiem Europejska Nagroda im. Miesa van der Rohe nie powstała jako narzucona z góry i raz na zawsze określona wizja najlepszej architektury. Jej celem jest propagowanie najistotniejszych w danym momencie rozwiązań, co oznacza, że kryteria oceny i sposoby prezentacji wymagają stałej dyskusji oraz weryfikacji – i to właśnie widzimy w Atlasie.