"Ceramiczny kosmos" - monografia Krystyny Strachockiej–Zgud

2024-03-04 0:00

Wizytówką jej twórczości jest 300-metrowa mozaika stworzona dla krakowskiego kina Kijów. Designerka, projektantka kultowych mebli, twórczyni monumentalnych kompozycji ceramicznych, realizowanych we współpracy z osławioną Spółdzielnią "Kamionka" – Krystyna Strachocka–Zgud skończyła 100 lat. Jej dorobek podsumowuje okolicznościowa publikacja Fundacji Instytut Sztuk Progresywnych, która ukaże się pod koniec marca.

Krystyna Strachocka-Zgud

i

Autor: z archiwum Krystyny Strachockiej–Zgud, autor nieznany

W 1958 roku na łamach czasopisma „Stolica” Spółdzielnia "Kamionka" deklarowała, że zamierza wprowadzić płytki ceramiczne do elewacji zewnętrznej domów. Stało się to tuż po tym jak jej kierownik artystyczny, Bolesław Książek, wyprodukował w 6 tygodni aż 13 tys. sztuk płytek, które ozdobiły lokale warszawskiego MDM-u. Kafle o rozmiarze 15x15 cm, w brązowo-zielonej kolorystyce i dekoracji nawiązującej do motywów ludowych były początkiem boomu na ceramikę architektoniczną. Pierwsze płyty okładzinowe zaprezentowano na wystawie „Ceramiczny eksperyment” na dziedzińcu warszawskiego Pałacu pod Blachą. Zachwalano ich znakomite walory plastyczne i dekoracyjne jakimi się charakteryzowały podkreślając przy tym niebagatelne walory użytkowe płyt – większą trwałość od tynków i dekoracji malarskich oraz niskie koszty produkcji. Ceramika architektoniczna była nie tylko łatwa w utrzymaniu, lecz także odporna na zmieniające się warunki atmosferyczne. Płyty nie pękały, nie traciły koloru, dzięki czemu mogły być stosowane zarówno we wnętrzach, jak i na elewacjach zewnętrznych.

Po tej przełomowej wystawie do Łysej Góry zaczęli przyjeżdżać artyści z całej Polski. Autorka największej mozaiki ceramicznej z łysogórskich kafli, Krystyna Strachocka–Zgud trafiła tam stosunkowo późno, bo w połowie lat 60-tych. Wcześniej święciła triumfy jako designerka. Na Ogólnopolskiej Wystawie Architektury Wnętrz w krakowskim Pałacu Sztuki w 1958 roku zdobyła I miejsce za projekt dwupokojowego mieszkania z niewielkimi w skali grupami mebli, wśród których dominował ażurowy regał na książki z blatem stołu i biurka oraz składanym łóżkiem.

z archiwum Krystyny Strachockiej–Zgud, autor nieznany

i

Autor: Autor nieznany

Meble pochodziły z założonej przez młodych architektów wnętrz przy krakowskim Związku Polskich Artystów Plastyków - Meblarskiej Pracowni Doświadczalnej. Spiritus movens tego miejsca był Marian Sigmund, pod kierunkiem którego większa część projektantów studiowała w krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych, a potem pracowała w Nowej Hucie przy projektach wnętrz socrealistycznych obiektów użyteczności publicznej.

Po krótkim pobycie we Francji Krystyna Strachocka-Zgud zakochała się w modernizmie. Wyrazem tej miłości była ceramiczna mozaika w kinie Kijów, nad którą pracowała osiem miesięcy. Kafle odciskała w specjalnej glinie i dwukrotnie wypalała – raz po uformowaniu, drugi raz po nałożeniu szkliwa. Kompozycja została umieszczona na czterech kulisowo ustawionych ścianach i, jak podkreślał jej współtwórca Bolesław Książek, była spełnieniem jego artystycznych pragnień.

z archiwum Krystyny Strachockiej–Zgud, autor nieznany

i

Autor: Autor nieznany

Strachocka-Zgud poszła za ciosem projektując mozaikę ceramiczną w hotelu Cracovia, który zaprojektował twórca kina Kijów, prekursor modernizmu Witold Cęckiewicz. Hotel był to w tamtych czasach najdłuższym obiektem zbudowanym z wielkiej płyty w Krakowie. Cęckiewicz wykorzystał ją pierwszy raz w hotelarstwie. Pierwszy raz zaprojektował również konstrukcję kurtynową.

z archiwum Krystyny Strachockiej–Zgud, autor nieznany

i

Autor: Autor nieznany

Większość ceramicznych realizacji w PRL powstawała za pośrednictwem Państwowych Pracowni Sztuk Plastycznych, które nie tylko zlecały poszczególnym artystom konkretne prace, lecz także nadzorowały je i opiniowały. Strachocka–Zgud w kooperatywie ze Spółdzielnią "Kamionka" ozdabiała niemal każdy nowy modernistyczny obiekt jaki powstawał w latach 60-tych w Krakowie. Nie wszystkie mozaiki przetrwały jednak próbę czasu. Nie zachował się „Żywy mur” we wnętrzu Pijalni Wód Mineralnych w Krynicy-Zdroju. Oddana w 1971 roku największa w Europie pijalnia wód pełniła funkcję ogrodu zimowego. Sala koncertowa była w formie rozchylającego się kwiatowego kielicha w kolorowej ceramicznej strukturze. Przeszklone ściany miały sprawiać wrażenie jednej przestrzeni z deptakiem i lasem. Walka o zachowanie mozaiki trwała dłużej niż jej powstawanie. Latem 2013 roku rozpoczął się remont budynku. Sala koncertowa w pierwotnym kształcie przestała istnieć, a co za tymi idzie także i dzieło w formie zaproponowanej przez Strachocką-Zgud. Wykonawca, mimo protestów artystki, wykorzystał kafle z mozaiki do udekorowania ściany nad kranami z wodą zdrojową.

z archiwum Krystyny Strachockiej–Zgud, autor nieznany

i

Autor: Autor nieznany

Walka o mozaikę w Krynicy-Zdroju była ostatnią bitwą Krystyny Strachockiej-Zgud, której nie pokonały życiowe trudności, zmagania z trudną materią jaką była ceramika architektoniczna i przeciwnościami, jakie stawały jej na drodze w trakcie pracy zawodowej. W 1980 roku wykonała ostatnią dekorację na elewacji budynku przy ul. Janowa Wola w Krakowie. Niedługo później przyszedł stan wojenny, który przerwał jej karierę artystyczną.

Publikacja „Ceramiczny Kosmos Krystyny Strachockiej–Zgud”, której partnerem jest Fundacja Totalizatora Sportowego, została wydana przez Fundację Instytut Sztuk Progresywnych. To pierwsza próba podsumowania twórczości artystki. Książkę wstępem opatrzył rektor Akademii Sztuk Pięknych w Krakowie prof. Andrzej Bednarczyk, a na monografię składają się m.in. teksty twórców Instytutu Sztuk Progresywnych ASP w Krakowie – prof. Alicji i Grzegorza Bilińskich, prof. Marity Benke – Gajdy i Miłosza Horodyskiego. W publikacji, która zostanie zaprezentowana m.in. w kinie Kijów, znalazły się unikalne zdjęcia z archiwum artystki.

Miłosz Horodyski