Spis treści
- Boom budowlany na Górnym Śląsku w latach 20.
- W 20 lat zaprojektował 54 budynki: wille, urzędy, kościoły
- Dom własny Tadeusza Michejdy w Katowicach
- Ratusz w Janowie
- Budynki projektu Tadeusza Michejdy. Zdjęcia
Boom budowlany na Górnym Śląsku w latach 20.
To nie były czasy, kiedy plac budowy był na każdym rogu, za to brakowało 4 tys. mieszkań. Dwudziestolecie międzywojenne na Górnym Śląsku. Tuż po tym, jak przyłączono go do Polski. Student architektury Politechniki Lwowskiej Tadeusz Michejda w 1924 uzyskał dyplom i rozpoczął pracę w Urzędzie Wojewódzkim w Katowicach, a potem otworzył własną pracownię. Nie miał nawet 30 lat, a już sporo przeżył - był już żołnierzem, który został ranny w walce, powstańcem śląskim, działaczem społecznym.
Potem został założycielem i pierwszym prezesem Związku Architektów na Śląsku. I w 20 lat zaprojektował 50 budynków, które do dziś uchodzą za cenne dzieła funkcjonalizmu. Bo zaczął się boom budowlany. Na gwałt potrzeba było nowych domów. I absolutnie żadnego pruskiego stylu czy neogotyku.
Styl gotycki wyklucza się - największa budowla międzywojennej Polski
W pierwszych latach po objęciu Śląska przez Polskę pracowało tu zaledwie kilku architektów - wyjaśniał sam Michejda na łamach miesięcznika Architektura i Budownictwo z 1930. - Jest to zrozumiałe, gdy się weźmie pod uwagę ówczesny zupełny zastój budowlany oraz brak zrozumienia wśród tutejszego społeczeństwa dla pracy architekta. W roku 1924 piszący te słowa, widząc cały szereg ważnych spraw, których załatwieniem powinni zająć się architekci, zainicjował zorganizowanie pracujących na Śląsku architektów i chociaż ich liczba była bardzo znikoma, jednak w sam raz wystarczała na spełnienie warunków, stawianych w przepisach o zakładaniu stowarzyszeń.
W 20 lat zaprojektował 54 budynki: wille, urzędy, kościoły
I zaczęło się wielkie budowanie. Michejda zaprojektował cztery kościoły, 11 szkół, trzy ratusze, dziewięć budynków użyteczności publicznej, 27 willi - w sumie 54 budynki, i to w zaledwie 20 lat. W Katowicach i na Górnym Śląsku powstały wg. projektów Michejdy takie budynki, jak:
- Dom własny architekta przy ul. Poniatowskiego 19 (1926-29)
- Budynek administracyjny lotniska w Katowicach Muchowcu (1926-29 współautor Lucjan Sikorski), wpisany do rejestru zabytków w 2015
- Willa przy Kilińskiego 50, nazwaną "fortepianem". Została zbudowany dla brata architekta, Władysława Michejdy
- Willa przy Kościuszki 65, zaprojektowana dla inżyniera Jana Krygowskiego, w której obecnie po remoncie są: laboratorium informatyki śledczej, sale szkoleniowe, Security Operation Center
- Kościół ewangelicki w Trzanowicach (Třanovice 91, Czechy)
- Ratusz w Szopienicach (1927-28), obecnie jest w nim przychodnia
- Dom Ludowy (dziś to Chorzowskie Centrum Kultury, współautor L. Sikorski)
- Gmach Syndykatu Polskich Hut Żelaznych (1928-31 współautor L. Sikorski), obecnie siedziba m.in. sądu
- Ratusz w Janowie (1929-31); dziś jest tu zakład opieki
- Dom mieszkalny Dyrekcji Kolei w Katowicach
- Szkoły w Dzięgielowie, Iłownicy, Wiśle-Głębcach
- Kościół ewangelicki w Istebnej
- Kościół ewangelicki w Studziance
- Willa Słoneczna w Ustroniu
- Willa Idylla w Wiśle
Dom własny Tadeusza Michejdy w Katowicach

i
To była pierwsza realizacja architekta w tym mieście, i od razu kontrowersyjna. Ogromna i dostojna budowla powstawała etapami. Katowiczanie byli oburzeni: toż to mauzoleum, grobowiec w centrum miasta. A w środku był ogromny salon, przeszklona weranda, tarasy.
- Ojciec zaprojektował naprawdę luksusowe mieszkanie - mówiła przed laty dla Dziennika Zachodniego córka architekta, Krystyna Michejda-Kowalska, także architektka, która zamieszkała w Kanadzie.
Potem zamieszkał w niej architekt z rodziną, ale część pomieszczeń wynajmował - to pomagało spłacić hipotekę. Wśród wynajmujących była m.in. Liga Reformy Obyczajów, która organizowała spotkania, dotyczące edukacji seksualnej. W pracowni Michejdy też odbywały się różne wykłady i odczyty. W 1941 roku i rodzina Michejdy, i lokatorzy, musieli w godzinę opuścić dom. Przepadły meble i biblioteka, w której było z 800 książek, przepadły obrazy, kryształy ceramika, perskie dywany, aparat fotograficzny, patefon.
Dziś budynek jest w rękach prywatnych.
Ratusz w Janowie

i
To nie było łatwe zadanie. Sam Michejda o tej realizacji pisał tak:
- Ponieważ budynek stoi na gruncie niepewnym z powodu podkopów górniczych, zastosowano bankiety żelazobetonowe. Mury z cegły, stropy w piwnicach żelbetonowo-żebrowe, na górnych kondygnacjach żelbetonowe z cegłą pustakową.
Ten budynek stał się wzorem dla ratusza w Białołęce.
Budynki projektu Tadeusza Michejdy. Zdjęcia
