Urbanistyka feministyczna: czym jest i czym różni się od gender mainstreaming

i

Autor: Archiwum Architektury Według idei urbanistyki feministycznej realizowany jest projekt Superilles (superkwartałów) w Barcelonie, polegający na kompleksowym łączeniu kwartałów w strefy przyjazne pieszym; tu zwycięski projekt zespołu UTE b67 Palomeras Arquitectes, SLP + Cierto Estudio i SCCLP, który opracowuje rozwiązania dla alei Consell de Cent w centrum miasta

Urbanistyka feministyczna: czym jest i czym różni się od gender mainstreaming

Urbanistyka feministyczna stara się odpowiadać na potrzeby nie tylko kobiet, ale też seniorów, dzieci, osób z ograniczoną sprawnością, osób uchodźczych, mniejszościach seksualnych czy etnicznych, a także tych w kryzysie bezdomności. Inicjatorki Balu architektek tym razem o założeniach urbanistyki feministycznej.

W poprzednim artykule pisałyśmy o idei gender mainstreaming realizowanej na wiedeńskich osiedlach. Dziś spróbujemy przybliżyć, czym jest urbanistyka feministyczna oraz dlaczego to nie to samo. Pierwsze hasło odnosi się do płci kulturowej, czyli do pewnego uproszczenia, a nawet stereotypizacji ról poszczególnych płci, pełnionych w społeczeństwie. Jakie role pełni (zazwyczaj) kobieta w społeczeństwie? Opiekuńcze! Gdzie kobieta (zazwyczaj) spędza czas? W domu! Jak (zazwyczaj) się porusza po mieście? Z zakupami autobusem albo pieszo z wózkiem dziecięcym! A zatem, projektując dla kobiet, zaczynamy od razu myśleć o ergonomicznej, jasnej kuchni, o wygodnym przesiadaniu się pomiędzy autobusami, o dostępnych przedszkolach i placach zabaw. I o niskich krawężnikach. Czy są to złe postulaty projektowe? Ależ skąd! Wyśmienite! Czy odpowiadają na potrzeby wszystkich kobiet? No właśnie, nie bardzo.

Czytaj też: Miasta wyśnione. Siedem wizji urbanistycznych, które kształtują nasz świat |Urbanistyka feministyczna myśli również o potrzebach kobiet, ale prezentuje podejście dużo bardziej holistyczne. Wychodzi z założenia, że domyślnym użytkownikiem miasta jest pełnosprawna osoba w wieku produkcyjnym, zmierzająca (najczęściej prywatnym samochodem) z domu do pracy. I tak, jest to najczęściej mężczyzna. Takiej osobie jest w mieście najwygodniej. Dla takiej osoby miasta są obecnie projektowane. Zadaniem urbanistyki feministycznej jest więc zbadanie potrzeb wszystkich grup, które nie identyfikują się z tą opisaną powyżej. O kim mowa? Między innymi o kobietach. Ale również o osobach starszych, o dzieciach, o osobach z ograniczoną sprawnością, osobach uchodźczych, mniejszościach seksualnych czy etnicznych, a także o tych w kryzysie bezdomności. Pamiętajmy, że te grupy nie występują rozłącznie, bo przecież osoby uchodźcze mogą być dziećmi, a jednocześnie borykać się z problemami ze zdrowiem. Czytaj też: Historia architektury i urbanistyki – strata czasu czy pożyteczna wiedza |Brzmi skomplikowanie? Idźmy dalej! Urbanistyka feministyczna opowiada się za ekologią, więc na warsztat bierze również istoty nieludzkie, których potrzeby w mieście również warto poznawać... Czy są na świecie podmioty lub organizacje, które faktycznie prowadzą takie badania? Jak najbardziej! Najciekawszym przykładem jest kolektyw Punkt 6 (Collectiu Punt 6) z Barcelony. Zrzesza on architektki, urbanistki i socjolożki, które wspólnie opracowują lub opiniują masterplany, prowadzą szkolenia, warsztaty i procesy partycypacyjne. Działają na rzecz zwiększania świadomości w obszarze inkluzywnego i wrażliwego projektowania. Z ich projektami można zapoznać się na stronie www.punt6.org.

ZAPISZ SIĘ