podhale

Budynek, którego nie ma. Nowe muzeum w Tatrzańskim Parku Narodowym ukryto pod ziemią

2024-11-06 15:28

To inwestycja Tatrzańskiego Parku Narodowego w jednym z najbardziej cenionych miejsc Polski, Dolinie Kościeliskiej, zaprojektowana przez pracownię POLE Architekci, zrealizowana w latach 2021-2023.

Architektura w drodze: Pszczyńskie Centrum Kultury

Spis treści

  1. Unikatowa w skali Podhala lokalizacja w Kirach w Kościelisku
  2. Poważna inwestycja publiczna
  3. Najważniejszy plus i minus realizacji
  4. Pracownia dobrze sobie poradziła
  5. Decyzja o schowaniu pod ziemia - uniknięcie kontrowersji, zaspokojenie potrzeby
  6. Materiał - drewno i kamień - tradycyjne, lokalne, ekologiczne
  7. Specyfika projektowania na Podhalu
  8. Założenia autorskie – WOJCIECH GAJEWSKI
  9. Na podstawie tradycji Podhala i geometryczne otwarcia
  10. Treść wystawy, która jest prezentowana w budynku
  11. Układ budynku a układ wystawy

Unikatowa w skali Podhala lokalizacja w Kirach w Kościelisku

Na Podhalu trudno dziś szukać miejsca, które oparłoby się komercji. Choć szczęśliwie do Kir, znajdujących się koło Zakopanego, tzw. deweloperka jeszcze nie dotarła. To piękne miejsce z regionalną zabudową w stylu zakopiańskim, stworzonym przez Stanisława Witkiewicza, w którym dominują drewniane wille i domki. Są tu praktycznie od zawsze. Powstają przy użyciu lokalnych materiałów, takich jak kamień czy drewno. Jest to naprawdę bardzo ładna część Kościeliska, zbudowana na architektonicznych detalach z motywami ludowymi. Kilka tygodni temu w tym wyjątkowym miejscu – u wylotu do Doliny Kościeliskiej – otwarto Tatrzańskie Archiwum Planety Ziemia.

Poważna inwestycja publiczna

Jest to dla mnie dwojaki rodzaj architektury.

  • Z jednej strony, to budynek ukryty, którego – nazwijmy to tak – prawie nie ma.
  • Z drugiej, to konkretna, zauważalna realizacja, powstała na zlecenie Tatrzańskiego Parku Narodowego.

Mamy tu więc do czynienia z inwestycją publiczną o ogromnych nakładach finansowych, z wymagającymi robotami ziemnymi. Działka zlokalizowana jest u wyjścia doliny, z bardzo skalistym gruntem, głazami narzutowymi różnej maści, granitami. Prawdopodobnie znajduje się tu też stare koryto, co wymagało zabezpieczeń pod względem wód gruntowych. Kontekst miejsca był bardzo wymagający również pod względem kulturowym. Dodatkowo architekci musieli uwzględnić restrykcyjne zapisy planu zagospodarowania przestrzennego.

Zobacz też:

Najważniejszy plus i minus realizacji

Autorzy projektu stanęli zatem przed arcytrudnym zadaniem. Aby nie ingerować kubaturą w krajobraz, zdecydowali się prawie wszystkie funkcje schować pod ziemią.

Ponad powierzchnią widzimy w zasadzie jedynie niewielki drewniany budynek sprytnie skrywający wewnątrz instalacje techniczne, które dzięki temu zabiegowi nie ingerują w formę. I tylko szkoda, że jego dach nie ma odpowiednich proporcji, że nie został wykonany tradycyjnie poprzez nabicie na krokwie tzw. przysztychów, które powodują przełamanie połaci dachowej oraz wydłużenie okapu. Wtedy proporcje są idealne i jest to zgodne z tradycją, a to przecież ten właśnie mały obiekt celowo miał wyglądać, jakby stał tu od zawsze, mając znamiona autentyczności zabudowy wsi podhalańskich. Jako osoba, która wyrosła w kulturze góralskiej, rodowity Góral, odczuwam tutaj niedosyt.

Pracownia dobrze sobie poradziła

Sama idea jednak – pomimo że architekci zostali ograniczeni planami zagospodarowania przestrzennego – jest dobra. Pracownia świetnie poradziła sobie z tematem, ponieważ mamy funkcję, której oczekiwał inwestor, przy dopuszczalnych 35 m2 zabudowy. Wydaje się, że Tatrzański Park Narodowy jest usatysfakcjonowany, bo uniknął kontrowersji związanych z dużą formą architektoniczną, która powstałaby w tym wyjątkowym miejscu. Przy większej kubaturze mielibyśmy wrażenie, że urbanistyka z ciągłością zabudowy „wchodzi do doliny”. Wyglądałoby to niczym deptak, a nie dzika ostoja. Przy obecnym rozwiązaniu jest tutaj tylko jedna większa kubatura – drewniana restauracja Harnaś, zinterpretowana w tradycyjnym stylu.

Decyzja o schowaniu pod ziemia - uniknięcie kontrowersji, zaspokojenie potrzeby

Często najprostsze rozwiązania bywają dla inwestycji publicznych najbezpieczniejsze. Nasuwa się porównanie z garażami podziemnymi w centrach miast – najlepiej je schować pod ziemią. Nie budzi to kontrowersji, nie narusza tkanki, a bywa zawsze umieszczone w kontekście. Podobnie jest w przypadku tej realizacji. Nie ingeruje ona w krajobraz, a intryguje. Zaprasza do siebie. Ludzie chcą zejść na dół, zajrzeć pod ziemię. Zobaczyć, co kryją w sobie góry i poświęcona im wystawa. I w tym sensie realizacja spełnia swoją funkcję. Tym bardziej że służy temu także wnętrze Tatrzańskiego Archiwum Planety Ziemia – jest bardzo współczesne, czyste, pozwala skupić uwagę gości na ekspozycji.

Materiał - drewno i kamień - tradycyjne, lokalne, ekologiczne

Górale już dawno wymyślili chałupę z drewna, która jest najzdrowsza, najlżejsza, najmniej ingerująca w naturę. Gdy się rozleci, to zgnije i przyroda sama ją rozłoży. To wdzięczny materiał, do którego jesteśmy przyzwyczajeni, dobrze się w nim jako ludzie kryjemy. I tak też jest w tej realizacji – w drewnie, ale też kamieniu i ziemi chowa się wszystko to, co dla Tatr najważniejsze. W przypadku obiektu wykorzystano lokalną skałę i drewno z odzysku.

Specyfika projektowania na Podhalu

Projektując na Podhalu, trzeba umieć wykorzystać naturalne ukształtowanie terenu oraz rozumieć przepisy planów miejscowych, które chronią tradycję. Wydaje się, że pracowni POLE Architekci to zadanie się udało.

Czytaj też:

Założenia autorskie – WOJCIECH GAJEWSKI

Wojciech Gajewski

Projekt Tatrzańskiego Archiwum Planety Ziemia powstał na działce objętej miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego w przysiółku Kiry, w miejscowości Kościelisko. Inwestycja znajduje się na terenie Tatrzańskiego Parku Narodowego przeznaczonym do obsługi ruchu turystycznego. W związku z wyjątkową lokalizacją oraz ograniczeniami planu miejscowego budynek został podzielony na dwie części: nadziemną – wykończoną ponad stuletnim drewnem z odzysku, i podziemną – wykonaną z betonowych szalunków specjalnych, nawiązujących do skał osadowych (płaszczowiny choczańskiej), charakterystycznych dla tego rejonu Tatr.

Na podstawie tradycji Podhala i geometryczne otwarcia

Architektura części nadziemnej  ukształtowana jest na podstawie tradycyjnej zabudowy Podhala. Budynek pełni funkcję obsługi dla osób niepełnosprawnych. Szałas zgodnie z planem ma 35 m2 i stanowi maksymalną dopuszczalną powierzchnie zabudowy przeznaczoną dla tej działki. Cześć podziemna to strefa wystawienniczo-edukacyjna o powierzchni około 900 m2.

Architektura Murator Google News
Autor:

Całość powierzchni użytkowej, poza fragmentem nadziemnym, została zaprojektowana jako kondygnacja podziemna. Obiekt ma charakterystyczne geometryczne otwarcia, które podkreślają konkretne funkcje oraz akcentują główne wejście.

Treść wystawy, która jest prezentowana w budynku

Tematyka wystawy Tatrzańskiego Archiwum Planety Ziemia koncentruje się na zagadnieniach związanych z geologią i rzeźbą Tatr. Z perspektywy zwiedzającego jest formą uporządkowanej w czasie podróży od momentu, w którym powstawały skały krystaliczne, przez okres basenowy – tworzenia skał osadowych, fazę intensywnych ruchów tektonicznych, fałdowania i  wypiętrzania, okres plejstoceńskich zlodowaceń aż po czasy zachodzących współcześnie procesów kształtujących krajobraz wysokogórski.

Układ budynku a układ wystawy

Poszczególne zagadnienia prezentowane są tak, aby można było poznawać w sposób chronologiczny następujące po sobie główne etapy ewolucji masywu. Pokazano genezę i budowę poszczególnych formacji oraz procesy geologiczne, które doprowadziły do powstania Tatr, i które nadal kształtują ich krajobraz.

Listen to "Architektura-murator. Podcast 30/30" on Spreaker.