Stefan Müller

Obok bunkra stanął nie-blok udający, że nie jest do mieszkania. To jeden z ciekawszych wrocławskich budynków socmodernistycznych

2025-03-18 10:41

Śmieszny blok pomalowany w połowie? Nie - to ośmieszony termomodernizacją budynek świetnego dolnośląskiego architekta, Stefana Müllera, który wyremontowano tylko w połowie i bez uszanowania jego oryginalnej koncepcji. W 1967 roku stanął obok wielkiego bunkra przy ul. Grabiszyńskiej we Wrocławiu i od początku miał nie wyglądać jak blok. Zdobiąca fasadę szachownica podzielona czarnymi pasami była jego najważniejszym detalem.

Spis treści

  1. Zbiornik, bunkier, blok-nieblok
  2. Infantylizacja versus szachownica
Gołębiewski największym hotelem w Polsce

Zbiornik, bunkier, blok-nieblok

W 1967 roku stanął przy reprezentacyjnej ul. Grabiszyńskiej we Wrocławiu blok, który miał wyglądać, jak nie-blok. Zaprojektował go pięć lat wcześniej architekt związany z miastem i z Dolnym Śląskiem, Stefan Müller. Tworzenie koncepcji trwało rok (1962-1963). Budowa – tyle samo (1966-1967).

Zobacz także: Nie tylko Sedesowce. Zobacz najpiękniejsze bloki z PRL-u we Wrocławiu

Charakterystyczną elewację blok zawdzięcza "świadomemu fałszerstwu” architekta, a zadrzewiony zieleniec przed oknami – zbiornikowi przeciwpożarowemu, który stanął na rogu Grabiszyńskiej i Stalowej, i dał Müllerowi pretekst do cofnięcia linii zabudowy. Na wygląd budynku wpłynął jeszcze jeden obiekt. Architekt opisuje go jako bardzo brutalistyczny - to bunkier po sąsiedzku. Dziś załagodzono jego wydźwięk kremowo-beżowym tynkiem. Lata później w swoich wspomnieniach architekt pisał:

Takie otoczenie wymagało monumentalnej architektury, a miał to być budynek mieszkalny z usługowym przyziemiem. W tej sytuacji cały sens projektu polegał na zgubieniu skali architektury mieszkaniowej. Posłużyło temu wprowadzenie wielkich tablic, tworzących - nazwijmy to - szachownicę. Była to gra plastyczna, rodzaj świadomego fałszerstwa w stosunku do funkcji kryjącej się za fasadą. [...] Liczyła się tylko obecność bunkra i konieczność cofnięcia od ulicy, które były wystarczającym powodem, aby budynek udawał, że nie jest domem mieszkalnym.

Grabiszyńska 133 we Wrocławiu. Fot. Julia Dragović

i

Autor: Julia Dragović / archiwum prywatne Fasada ocieplona w połowie
Budynek mieszkalno-usługowy we Wrocławiu

i

Autor: Zdjęcie 5 - Stefan Muller, zdjęcia 6, 7 - S. Arczyński. Źródło: Architektura (nr 8, 1969 r., str. 301)

Efektowna szachownica odwraca dziś uwagę od galerii i dwóch przeszklonych klatek schodowych wyodrębnionych poza bryłę budynku. Z kolei od samej efektownej elewacji uwagę odwraca termomodernizacja, którą wykonano na połowie bloku w 2016 roku. Ale może to i dobrze – dzięki temu wciąż widać pierwotny zamysł Stefana Müllera, a kolorystyka godna dziś przedszkola czy szkoły podstawowej (mająca jednak swoich fanów) nie pokryła całego budynku.

Parter częściowo otwarto, a w lokalach zaplanowano sklep i aptekę (jest tu do dziś). W części mieszkalnej znalazło się 120 mieszkań dwupokojowych dla 360 mieszkańców.

Od ul. Grabiszyńskiej zlokalizowano pokoje dzienne, w środku traktu wzdłuż usztywniających ścian kominowych są usytuowane kuchnie i łazienki oświetlone światłem pośrednim, natomiast przy ścianie zewnętrznej galeriowej znajdują się sypialnie

— opisywał Stefan Müller w Architekturze w 1969 roku.

Grabiszyńska 133 we Wrocławiu. Fot. Julia Dragović

i

Autor: Julia Dragović / archiwum prywatne

Infantylizacja versus szachownica

Można spotkać się z opinią, że żywe kolory podkreślają ciekawe rozwiązanie elewacji. W rzeczywistości jednak to one skupiają wzrok odbiorcy – a wizja architekta była inna. Duże płyty wykończone w jasnej terrabonie (tynku), miały rozdzielać czarne słupki okienne malowane na czarno i obłożone szkłem - nie tylko w pionie, ale i w poziomie, w przestrzeniach pod oknami balkonowymi. Projekt nowej elewacji zupełnie pominął te miejsca, z tablic robiąc "kapelusze". Szachownicę dodatkowo urozmaicała roślinność balkonowa. Porównanie do szachownicy nie odnosi się zatem wyłącznie do kształtu - ale i do koloru.

REKLAMA

Budownictwo - potrzebna pomoc?

Potrzebujesz pomocy w realizowaniu swoich planów? Zaufaj doświadczonym specjalistom, którzy przygotują ofertę dopasowaną do Twoich potrzeb, a następnie wykonają powierzone zadanie tak, jak sobie wymarzysz. W wyborze Firm Budowlanych pomoże Ci platforma Oferteo.pl, na której:

    • porównasz spersonalizowane oferty firm,
    • przeczytasz opinie innych zlecających,
    • skontaktujesz się i omówisz szczegóły bezpośrednio z fachowcami.

    Wypełnij krótki formularz, poznaj oferty i wybierz najlepszego Specjalistę z okolicy. Zlecone. Zrobione!

Przy przeprowadzaniu termomodernizacji polskich bloków nie bierze się pod uwagę oryginalnych zamysłów ich architektów, a autorzy nowych elewacji ulegają pokusie własnego wkładu w projekty objęte przecież prawem autorskim - a szkoda.

Budynek widnieje w gminnej ewidencji zabytków. Jest uznany dobrem kultury współczesnej.

Źródło: Stefan Janusz Müller, Wynurzenia, czyli nic (wyd. Muzeum Architektury); Stefan Müller, Budynek usługowo-mieszkalny we Wrocławiu oraz fotografie (str. 301) [w:] Architektura (nr 8, 1969)

Zobacz także: To nie jest zwykły ośrodek wczasowy – to antybudynek. Zsuwa się ze zbocza, spływa - jest częścią krajobrazu. Projekt: Stefan Müller

Architektura-murator. Podcast 30/30
Anna Cymer: Ależ to jest brzydkie!
Video Player is loading.
Czas 0:00
Czas trwania 0:00
Loaded: 0%
Stream Type LIVE
Pozostały czas 0:00
Â
1x
    • Chapters
    • descriptions off, selected
    • subtitles off, selected
      Reklama
      Architektura Murator Google News