Spis treści
- Enklawy urbanistyczne jak odrębne rzeczywistości
- Teatralne osie widokowe i otwarte przestrzenie
- Budynki Waterfront II wprowadzają delikatny dysonans
- Dowód polskiego projektowania na światowym poziomie
Enklawy urbanistyczne jak odrębne rzeczywistości
Na prywatnych działkach inwestorzy tworzą mikroświaty, które są perfekcyjnie skrojone i wyróżniają się na tle chaotycznej przestrzeni, do której przywykliśmy w polskich miastach. Te enklawy urbanistyczne funkcjonują jak odrębne rzeczywistości, w które zanurzamy się niemal jak królik wchodzący do mysiej nory, zostawiając za sobą szum i nieporządek miejskiego pejzażu. W miejscach tych panuje zaskakujący ład, wyraźna koordynacja, a także holistyczne podejście do przestrzeni publicznej i architektury.
Czytaj także: Waterfont II w Gdyni. Architektura modernistycznej proweniencji
Stanowią one kontrast wobec chaotycznej poetyki naszych miast, będącej efektem wieloletniego braku spójnej strategii urbanistycznej i jasnych reguł planistycznych. Masterplaning to w pewnym sensie odpowiedź na ten problem. Jego celem jest stworzenie fragmentu idealnej przestrzeni miejskiej, niemal laboratoryjnie dopracowanego, ale niestety często niezależnego od otoczenia. Dlatego, mimo że te miejsca zachwycają elegancją i dbałością o szczegóły, nie do końca harmonizują z otaczającą je tkanką miejską.

i

i
Teatralne osie widokowe i otwarte przestrzenie
Masterplan pracowni JEMS – opracowany na podstawie planu miejscowego – wyróżnia się niezwykłym autorskim charakterem, który jest rzadkością w polskim projektowaniu urbanistycznym, gdzie dominują rozwiązania masowe, pozbawione indywidualizmu. Tutaj widać wyraźne dążenie do wyrażenia swojej wizji, która wpisuje się w kontekst miejsca. Każdy element planu został starannie przemyślany, by współgrać z otoczeniem, przy jednoczesnym zachowaniu specyficznej estetyki.
Mamy tu teatralne osie widokowe, otwarte przestrzenie i punktowe zamknięcia widokowe, co nadaje całemu założeniu kompozycyjną harmonię i wzbudza skojarzenia z klasycznymi wzorcami projektowania miast. W tej mistrzowskiej grze formami przestrzennymi widoczna jest dbałość o każdy detal – zarówno kubaturowy, jak i niekubaturowy. Pergole, mała architektura, ukierunkowane osie widokowe, kolumnady, podcienia – wszystko to buduje przemyślaną przestrzeń, którą można by uznać za elementarz projektowania urbanistycznego.
Budynki Waterfront II wprowadzają delikatny dysonans
Budynki w projektach biura JEMS Architekci przestają być anonimowymi bryłami w przestrzeni; zamiast tego stają się wyrazistymi formami, które noszą cechy indywidualnego stylu autorów. To podejście przywołuje na myśl dzieła wybitnych postaci architektury modernistycznej, w której budynek stanowił nie tylko element funkcjonalny, lecz także pewien manifest estetyczny. W przypadku JEMS-ów mamy do czynienia z projektami, które nie są autoplagiatami poprzednich realizacji, lecz rozwinięciem konsekwentnej narracji – każdy budynek staje się w przestrzeni jakby podpisem autora, świadectwem jego wizji i stylu, a zarazem dialogiem z lokalnym kontekstem i jego potrzebami.
Czytaj także: Architektura, która reprezentuje Polskę? Otwarcie nowej Ambasady RP w Berlinie
Język architektoniczny pracowni JEMS to dwoistość światów: z jednej strony mamy perfekcyjnie zaprojektowane budynki biurowe o szlachetnych proporcjach i zastosowaniu wysokiej jakości materiałów, z drugiej zaś mieszkaniówkę, która choć również wyróżnia się eleganckimi proporcjami i interesującym pomysłem architektonicznym, wydaje się mniej ekskluzywna. Można odnieść wrażenie, że część budżetu pierwotnie przeznaczonego na zabudowę mieszkaniową została przekierowana na tę biurową. Przyczyną tego może być fakt, że mieszkaniówka przeznaczona jest na sprzedaż, podczas gdy biura pozostają we własności dewelopera.
W efekcie, pomimo atrakcyjnego projektu, budynki mieszkalne swoim niższym standardem wykończenia wprowadzają delikatny dysonans w ogólnej harmonii całego założenia. Ten kontrast pomiędzy jakością przestrzeni biurowej a mieszkalnej jest zjawiskiem spotykanym w projektach realizowanych w Polsce, choć stanowi jednocześnie wyzwanie, którego przezwyciężenie mogłoby dodatkowo wzmocnić spójność wizualną i funkcjonalną tego rodzaju projektów. Dodatkowo w kontekście środowiskowym zastanawiające jest, że budynki biurowe, które zwykle w Polsce mają krótki żywot ekonomiczny, projektowane są z wytrzymałych materiałów, a budynki mieszkalne, które będą trwać pewnie 200 lat – z tanich i mało solidnych. Ot, paradoksy wolnego rynku.

i

i
Dowód polskiego projektowania na światowym poziomie
Niezwykły teren projektu to kolejny aspekt wart podkreślenia. Wkraczając w przestrzeń pozbawioną ogrodzeń i innych fizycznych barier, znajdujemy się w miejscu, które wydaje się idylliczne i wręcz nierealne, jakby nie należało do polskiego krajobrazu. Choć granice działki są subtelnie wyznaczone, brak ogrodzeń sprawia, że zdaje się ona naturalnie przechodzić w otaczającą tkankę miejską, nie wprowadzając wyraźnych podziałów. Wrażenie, jakie to wywołuje, jest niemal magiczne – przypomina trochę miejsca znane z europejskich miast, gdzie przestrzeń publiczna stanowi jedność z architekturą, tworząc harmonijną całość.
Dbałość o detale i spójność krajobrazu budzi podziw i tęsknotę za tym, aby podobne założenia mogły pojawić się w większej liczbie miejsc w Polsce, przełamując typową dla naszych miast chaotyczną, eklektyczną estetykę.
Podsumowując, powstał tutaj fragment miasta – miejsca, które można by nazwać wyśnioną Gdynią czy idealną Warszawą – za który pozostaje jedynie dziękować JEMS-om i ich zespołowi. Jest to przemyślany kawałek przestrzeni, harmonijnie wpisujący się w nasze aspiracje do bardziej uporządkowanych, estetycznych metropolii. Tego typu projekty są dowodem na to, że również w Polsce możliwe jest projektowanie przestrzeni miejskich na światowym poziomie. Z tego powodu warto sobie i Państwu życzyć, aby podobne realizacje przestały być jedynie wyjątkami w polskiej urbanistyce, a stały się częścią powszechnej praktyki. Być może wtedy nasze miasta staną się bardziej spójne, zorganizowane i przyjazne mieszkańcom, łącząc funkcjonalność z pięknem i harmonią przestrzeni.
