To muzeum jest złotym pudełkiem, a na dachu ma pełnowymiarową replikę XVIII-wiecznego dworu. Poznajcie Sven-Harrys Konstmuseum w Sztokholmie

2025-09-27 13:42

Swobodne spacerowanie po mieście ma tę niezaprzeczalną zaletę, że może Cię spotkać coś zupełnie niespodziewanego. Wystarczy odrobina uważności, by odkrywać i dać się zachwycić. W ten właśnie sposób – zupełnie przypadkowy – znalazłem się w replice tradycyjnego, XVIII-wiecznego, szwedzkiego domu postawionego na „Złotym Pudełku”, jak potocznie nazywane bywa Sven-Harrys Konstmuseum w Sztokholmie.

Dobry Wzór 2025. Konkurs, który chce być kompasem. Debata Architektury-murator

Złota fasada tego budynku objawiła mi się prawie u celu mojej rodzinnej wędrówki po Sztokholmie. Przedpołudniowe słońce tego letniego dnia dodatkowo wzmocniło spektakularność jego prezencji. Złota elewacja - choć tak naprawdę wykonana ze stopu miedzi, aluminium i cynku - wprost mówiła, że mam tu do czynienia z czymś absolutnie snobistycznym. Podejrzewałem, że jego autorzy lub inwestorzy nie tylko chcą być dostrzeżeni, ale ze względu na swoją ostentacyjność i absolutny brak poszanowania dla lokalnego kontekstu - chcą to zrobić w absurdalnie bogatym stylu. Trzeba jednak przyznać, że byłem zaciekawiony.

Złota gościnność, czyli zapraszająca do środka eksluzywność

Obszedłem budynek od strony parku i zacząłem w tej ekskluzywności dostrzegać nuty inkluzywności. Pierwszym tropem była grupa zupełnie normalnie ubranych ludzi cieszących się kawą na tarasie. Postanowiłem do nich dołączyć, a gdy po trzecim łyku kawy przeczytałem, że na dachu budynku znajduje się replika domu właściciela, uznałem to zrządzenie losu za absolutnie intrygującą okoliczność. Zwłaszcza wtedy, gdy dowiedziałem się, że stojący za tym muzeum, urodzony w 1931 roku Sven-Harry Karlsson, postanowił wybudować to Złote Pudełko nie po to, by zamknąć, ale przede wszystkim otworzyć sztukę dla wszystkich. Replika jego domu ma służyć temu, by odwiedzający mogli odbierać wybraną przez niego sztukę dokładnie tak samo, jak on to robił przez kilka dekad w swoim domu. Przez moment poczułem, że ta ekscentryczność może mieć swoje dobre strony. Za chwilę zaś zacząłem się intensywnie zastanawiać, w jaki sposób na takie życzenie musieli zareagować architekci, gdy na początku XXI wieku dostali zlecenie zaprojektowania tego obiektu. 

Sven-Harrys Konstmuseum w Sztokholmie

i

Autor: Artur Celiński/ Archiwum prywatne

Architekci znani są z łączenia wyrazistej formy z kontekstem i potrzebami

Prawdopodobnie nie było przypadku w tym, że projekt muzeum powierzono renomowanej szwedzkiej pracowni Wingårdh Arkitektkontor, prowadzonej przez Gerta Wingårdha – jedną z najbardziej rozpoznawalnych postaci współczesnej architektury w Skandynawii. Architekt, profesor Uniwersytetu Technicznego Chalmers w Göteborgu i pięciokrotny laureat nagrody Kasper Salin Prize, znany jest z umiejętności łączenia wyrazistej formy z kontekstem miejsca oraz potrzebami inwestora. Jego architektura unika jednego „stylu”, zamiast tego balansuje między technologiczną precyzją a organiczną ekspresją, opiera się na kontrastach i świadomym budowaniu doświadczenia przestrzeni. Do najbardziej znanych realizacji Wingårdha należą m.in. House of Sweden w Waszyngtonie, ambasada Szwecji w Berlinie, Universeum Science Centre w Göteborgu, gmach Malmö Live Konserthus, hotelowy wieżowiec Victoria Tower w Sztokholmie oraz samo Sven-Harrys Konstmuseum.

Za realizację sztokholmskiego muzeum odpowiadał także zespół współpracowników biura Wingårdh, z Anną Höglund jako główną architektką i koordynatorką prac. To ona przekuła wizję inwestora i biura w szczegółowe rozwiązania, nadając ostateczny kształt zarówno bryle, jak i przestrzeniom wewnętrznym.

Muzeum, mieszkania, restauracja. Program funkcjonalny

Budynek o powierzchni około 5000 m² od początku projektowano jako obiekt wielofunkcyjny. Oprócz muzeum mieszczą się tu także mieszkania, restauracja i lokale usługowe, dzięki czemu gmach jest żywy przez cały dzień. Osobne wejścia i piony komunikacyjne zapewniają niezależne funkcjonowanie poszczególnych stref.

W części muzealnej znalazły się trzy sale wystawowe (dwie przy wejściu i jedna na czwartym piętrze) oraz sala multimedialna, w której prezentowane są filmy towarzyszące ekspozycjom. Taras otaczający rekonstrukcję domu na dachu pełni funkcję ogrodu rzeźb i punktu widokowego na Vasastan.

Stała kolekcja obejmuje dzieła najwybitniejszych artystów nordyckich, m.in. Carla Fredrika Hilla, Ernsta Josephsona, Helene Schjerfbeck czy Augusta Strindberga, a także projekty meblowe Gio Pontiego, Georga Haupta i Åke Axelssona. Ważnym uzupełnieniem są tkaniny ze słynnej wytwórni Märta Måås-Fjetterström. Program muzeum rozwijają wystawy czasowe, prezentujące zarówno twórców współczesnych, jak i klasyków.

Pełnowymiarowa replika XVIII-wiecznego dworu na dachu

Największą atrakcją pozostaje jednak dach, na którym stanęła pełnowymiarowa rekonstrukcja XVIII-wiecznego dworu Ekholmsnäs Gård – miejsca, w którym Sven-Harry Karlsson mieszkał i gdzie narodziła się idea muzeum. To właśnie tam zrodził się jego pomysł, by sztukę prezentować nie w sterylnych salach ekspozycyjnych, ale w kontekście życia codziennego. Dom na dachu pozwala odwiedzającym wejść do świata kolekcjonera – zobaczyć obrazy, rzeźby, tkaniny i meble w takiej samej aranżacji, w jakiej Karlsson doświadczał ich przez lata. Jak sam mówił: „Wszystko ma do siebie pasować – dywany, meble, pomieszczenie i sztuka – razem tworzą całość i właśnie w taki sposób należy je pokazywać”.

Lubisz ciekawe obiekty? Sprawdź także te realizacje dostrzeżone przez Artura Celiński

25 milionów klocków lego. Ten dom został stworzony tylko po to, by się w nim bawić. I nie mów, że jesteś dorosły>>

Złoty, a skromny. Kościół św. Michała Archanioła w Dębnie Podhalańskim. Perła ciesiołki i UNESCO, która nie chce stać się muzealną przynętą na turystów>>

Dobra betonoza w Turku. Rynek, który warto naśladować?

Architektura dla zdrowia. Aalto i sanatorium w Paimio>>

Sven-Harrys Konstmuseum w Sztokholmie

i

Autor: Artur Celiński/ Archiwum prywatne

Efektowna realizacja czy cenny, architektoniczny gest?

Od chwili otwarcia w 2011 roku muzeum budziło kontrowersje. Krytykowano jego ostentacyjną fasadę jako obcy element w tkance Vasastan, ale też chwalono odwagę formy i konsekwencję inwestora. Dyskusja wokół „Złotego Pudełka” ujawniła napięcie między potrzebą neutralności a współczesnym oczekiwaniem silnych, przyciągających gestów architektonicznych. Dziś Sven-Harrys Konstmuseum postrzegane jest nie tylko jako efektowna realizacja Wingårdha, lecz przede wszystkim jako przykład, jak prywatna pasja kolekcjonera może zostać udostępniona publiczności. Budynek jednocześnie ostentacyjnie przyciąga wzrok i demokratycznie otwiera się na mieszkańców oraz turystów – łącząc w sobie ekskluzywność i inkluzywność, dokładnie tak, jak zaplanował jego twórca.

Ja zaś - będąc jednocześnie pod pozytywnym wrażeniem samej architektury, tłoczę w sobie sprzeczne myśli na temat jej społecznego wymiaru. Jestem bardzo ciekawy, jak dzisiaj zareagowałbym na taką realizację, choć przecież i w 2011 roku w Szwecji nie brakowało głosów o wyzwaniu klimatycznym i społecznym, przed jakim staje architektura. Czy w dzisiejszych czasach jest jeszcze miejsce na takie architektoniczne gesty?

Okładka Podcastu Architektonicznego z Dawidem Wroną

i

Autor: Artur Celiński

Dziękujemy, że tu jesteś! Posłuchaj naszych podcastów:

Podcast Architektoniczny

Dawid Wrona: Cichy luksus, nowe miasto i odpowiedzialny lifestyle

Współczesna, nieoczywista natura luksusu w architekturze to świetny pretekst do rozmowy o społeczeństwie, aspiracjach i architekturze, która ma je wyrażać. Jak dziś wyobrażamy sobie luksusową architekturę? Co chcemy mieć? Czego doświadczyć? Co przez to pokazać? No i co najważniejsze - kto i dlaczego chce płacić 100 000 zł za mkw. mieszkania w inwestycji Apartamenty Gutenberga. Na te pytania odpowiada Dawid Wrona, członek zarządu Archicom o luksusie w architekturze z perspektywy inwestora. Więcej o luksusie w architekturze znajdziecie we wrześniowych kontekstach miesięcznika “Architektura-murator”. Partnerem Kontekstów w tym wydaniu jest Archicom Collection.

Podcast Architektoniczny
Dawid Wrona: Cichy luksus, nowe miasto i odpowiedzialny lifestyle
Mediateka.pl
Sponsor podcastu:
Knauf