Spis treści
- Dokończyli nieukończony dom i zbudowali nowy
- Pracownie jak pudełka
- Założenia autorskie
- Dom i pracownia artystów w Krakowie
Dokończyli nieukończony dom i zbudowali nowy
Dwa, na pierwszy rzut oka podobne do siebie budynki. Łączy je podobne kształtowanie brył i detalu, dzieli niemal wszystko inne. Wytęż wzrok i znajdź różnicę. Pierwszy obiekt to przebudowa nieukończonego domu – jednego z wielu, jakie wciąż można spotkać w polskim krajobrazie. Drugi to budynek nowy. Choć skalą są do siebie zbliżone, jeden jest domem czteroosobowej rodziny, drugi – przestrzenią pracy dwojga artystów. Pracownia to modernistyczna maszyna dla sztuki – wszystko tu zostało podporządkowane technologii jej tworzenia, żeby nie powiedzieć produkcji. W przyziemiu znajduje się niewielki warsztat umożliwiający zbijanie ram i naciąganie nań płócien. Nawet wielkoformatowe podobrazia wyjeżdżają na wyższą kondygnację specjalną towarową windą, która nadaje bryle budynku charakterystyczną sylwetę. Tą samą drogą gotowe już obrazy wracają na parter, gdzie mogą być zmagazynowane lub wyekspediowane dalej – brama garażowa umożliwia wjazd do wnętrza niewielkiego samochodu transportowego. Program uzupełnia znajdująca się w przyziemiu pracownia filmowa i sprzężona z nią salka projekcyjna. Doświetlenie tej części budynku jest zapewnione dzięki niewielkiej fosie wykorzystującej tu naturalny spadek terenu.
Czytaj też: Dom stodoła: nieustający trend w architekturze. Najpiękniejsze domy stodoły w Polsce |
Dom Jana Karpiela Bułecki juniora na Gubałówce
Pracownie jak pudełka
Poszczególne pracownie są ułożone na sobie niczym pudełka i połączone prostymi, jednobiegowymi schodami niezajmującymi zbyt wiele miejsca w tym pragmatycznym budynku. Duże kubatury wnętrz, a w konsekwencji także i rozpiętości konstrukcji, wymagają specjalnych rozwiązań – wybrano technologię żelbetową, dość nietypową w przypadku stosunkowo małego obiektu. Znajduje to swoje odzwierciedlenie na elewacjach. Wnętrza domu były dla projektanta chyba większym wyzwaniem. W kuchni okrągły bulaj wydaje się ekstrawagancją nieco z innego świata – i rzeczywiście tak jest, bo dom jest przecież przebudową: to pamiątka po poprzedniku. Także salon, mimo spektakularnej wysokości, wydaje się nieco zbyt wąski. Na szczęście rekompensuje to duże przeszklenie otwierające wnętrze na rozległy widok i taras. Rozumiemy tu decyzję wyniesienia części dziennej na pierwszą kondygnację. Inaczej niż w pracowni, domowe schody są całkowicie otwarte – stanowią efektowną rzeźbę łączącą rozdysponowane na półpoziomach wnętrza. Najciekawszym elementem projektu jest jednak coś, czego nie ma – rozgrywa się nie tyle we wnętrzach czy bryłach obu budynków, a pomiędzy nimi. Oba obiekty zostały zlokalizowane na końcu krótkiej, osiedlowej uliczki, zakończonej placykiem umożliwiającym samochodom zawracanie. Wcina się ona głęboko w dwie parcele, na których prowadzona była inwestycja – fakt bez znaczenia w przypadku dwu niezależnych domów, jednak gdy stanowią należący do jednego właściciela kompleks, łączyłyby się ze sobą jedynie wąskim przesmykiem. Dlatego całkowicie zrezygnowano z grodzenia obu działek, a jednorodne opracowanie nawierzchni placu i podjazdów całkowicie zaciera granicę między tym, co publiczne a prywatne. Bariera jest tylko psychologiczna – stojąc na środku ogólnodostępnej przecież przestrzeni, czujemy się gościem czy wręcz intruzem. Projekt, choć z pozoru na wskroś racjonalny, okazuje się pełen postmodernistycznych paradoksów: to, co wydaje się identyczne, jest w gruncie rzeczy różne, to co prywatne, należy w rzeczywistości do wszystkich. A dość ekskluzywna, willowa dzielnica Krakowa okazała się wygodnym miejscem do życia dla pary lewicujących artystów.
Założenia autorskie
Na sąsiadujących parcelach zamykających spokojną uliczkę w willowej dzielnicy Krakowa powstały dwa budynki dla pary artystów i ich dzieci: dom mieszkalny i pracownia. Otwierają się one bezpośrednio na małopolski krajobraz, ponad polami sąsiadującymi z tylną granicą działek. Każdy z obiektów tworzy autonomiczną bryłę, wyróżniającą się zarówno geometrią, jak i materiałem elewacji. Niemniej ogólny sposób kształtowania ich formy i detalu sprawia, iż stanowią jedną kompozycję przestrzenną, definiując jednoznacznie miejsce pomiędzy sobą, jak i zakończenie biegu ulicy. Widok na krajobraz – największy atut lokalizacji, w której budynki powstały – jest w sposób naturalny tematem wiodącym w organizacji wnętrz i elewacji. Główne pomieszczenia zostały zaprojektowane na pierwszej kondygnacji i otwarte ku dużym tarasom. Natomiast każdy otwór okienny kadruje przez swoje drewniane ramy wycinek otoczenia, umieszczając go we wnętrzach na wzór obrazu. Budynek pracowni składa się z dwóch głównych obszarów funkcjonalnych: studia malarskiego na piętrze z północną panoramą, korzystającego ze światła z dachowych świetlików, oraz atelier filmowego w przyziemieniu, z niewielką salą projekcyjną i intymną przestrzenią roboczą otwierającą się na półzagłębione patio.
Piotr Brzoza
Czytaj też:
Niezwykły dom znanego architekta w dawnej części kopalni
Dom i pracownia artystów w Krakowie
Nazwa obiektu | Dom i pracownia artystów |
Adres obiektu | Kraków |
Autorzy | Piotr Brzoza Architekten, zespół: architekci Piotr Brzoza (główny projektant), Łukasz Woleński |
Architektura krajobrazu | RS Architektura Krajobrazu |
Konstrukcja | Vindol, Michał Kucharski |
Generalny wykonawca | P.B.M. Nowbud |
Inwestor | prywatny |
Powierzchnia terenu | 1345.0 m² |
Powierzchnia zabudowy | 323.0 m² |
Powierzchnia użytkowa | 685.0 m² |
Powierzchnia całkowita | 875.0 m² |
Kubatura | 2400.0 m³ |
Projekt | 2015-2016 |
Data realizacji (początek) | 2016 |
Data realizacji (koniec) | 2017 |
Koszt inwestycji | nie podano kosztu inwestycji |