Dzielnica łacińska na Powiślu
Koncepcja realizacji na Powiślu warszawskiej dzielnicy łacińskiej wykrystalizowała się w latach 90., kiedy zapadła decyzja o wzniesieniu tam nowej Biblioteki Uniwersyteckiej (proj. Marek Budzyński i Zbigniew Badowski z zespołem). W uchwale senatu uczelni z 1995 roku czytamy, że uniwersytet powinien konsekwentnie zabiegać o wszelkie tereny i budynki położone między Wisłą a historyczną siedzibą przy Krakowskim Przedmieściu, starając się pozyskać je w drodze decyzji administracyjnych, kupna lub wymiany. W 1997 roku koncepcję nowej dzielnicy uniwersyteckiej w tym miejscu na zlecenie urzędu miasta opracowali architekci Jan Rutkiewicz i Jerzy Illasiewicz. Zakładała ona m.in. schowanie Wisłostrady w tunelu i nową zabudowę uniwersytecką od skarpy do rzeki. Plany ekspansji uczelni na Powiśle ostatecznie nie powiodły się. Stołeczny ratusz sprzedał większość terenów z pominięciem UW, a budowa w latach 2001–2002 blisko kilometrowego tunelu tylko zwiększyła atrakcyjność nadrzecznych przestrzeni, przyciągając tu kolejnych prywatnych inwestorów, z którymi uczelnia nie mogła już konkurować. Szczęśliwie posiadała tu jednak własne działki. Na jednej z nich, vis-à-vis BUW-u, między Dobrą, Lipową, Browarną i Wiślaną, zaplanowała nowy gmach Wydziałów Neofilologii i Lingwistyki Stosowanej.

i

i
Na jego projekt uniwersytet we współpracy z warszawskim SARP-em w 2005 roku zorganizował konkurs architektoniczny. Do udziału zaproszono pięć zespołów: biuro Marek Budzyński Architekt, APA Kuryłowicz & Associates, Żera Architekci, Pracownię Architektoniczną BNS Witolda Benedeka i JEMS Architekci. W 12-osobowym jury zasiedli: profesor Stanisław Głąb, prorektor UW; kanclerz Jerzy Pieszczurykow; profesor Władysław Figarski, dziekan Wydziału Lingwistyki Stosowanej i Filologii Wschodniosłowiańskich UW; profesor Marek Gołębiowski, dziekan Wydziału Neofilologii; profesor Stefan Jackowski, przewodniczący Senackiej Komisji ds. organizacji i rozwoju przestrzennego oraz Robert Rzesoś, wiceprzewodniczący Fundacji Uniwersytetu Warszawskiego, a także architekci Michał Borowski, naczelny architekt Warszawy, Zbigniew Fijałkowski, Andrzej Nasfeter, Stanisław Stefanowicz, Jakub Wacławek i Janusz Kołaczkowski. Zwyciężyło studio APA Kuryłowicz & Associates. Z powodu braku funduszy budowa obiektu długo nie mogła się rozpocząć. Ostatecznie architekci musieli dostosować projekt do etapowania inwestycji.
Kamień węgielny pod pierwszą część gmachu, od strony ul. Dobrej, wmurowano w październiku 2011 roku. Realizacja zakończyła się dokładnie 12 miesięcy później. W czterokondygnacyjnym obiekcie na powierzchni ponad 13 tys. m² powstało m.in. 40 sal dydaktycznych („A-m” 04/2013). Na budowę kolejnej, prawie dwa razy większej części od strony ul. Browarnej trzeba było czekać blisko dekadę. Oddano ją do użytku w maju 2022 roku. Na powierzchni 28 tys. m² rozplanowano tu ponad 90 sal dydaktycznych, 39 pomieszczeń naukowo-badawczych, 7 sal konferencyjnych i salę multimedialną ze składaną trybuną, która może pomieścić 150 osób. Środki na realizację II etapu pochodziły z wieloletniego programu „Uniwersytet Warszawski 2016-2025”, który ustanowił jeszcze rząd Ewy Kopacz i który dysponuje budżetem ponad 970 mln zł. Dzięki tym funduszom uczelnia planuje przeprowadzić 18 dużych inwestycji, w tym zrealizować zupełnie od zera 8 nowych obiektów. Na Powiślu, w bliskiej odległości od BUW-u, przewidziano realizację m.in. siedziby Wydziału Dziennikarstwa i Nauk Ekonomicznych (proj. BBGK Architekci), która ma stanąć przy ul. Bednarskiej czy budynku dla Wydziałów Socjologii oraz Stosowanych Nauk Społecznych i Resocjalizacji (proj. Bujnowski Architekci), który zaplanowano przy ul. Furmańskiej. Tomasz Żylski

i
Architektura empatyczna
Ewa Kuryłowicz
Nasza pracownia od początku istnienia miała bliskie kontakty ze światem akademickim i wygrany w 2006 roku konkurs na siedzibę jednego z największych wydziałów uniwersyteckich był możliwością ucieleśnienia marzeń o tym, jak mogłaby wyglądać współczesna praca dydaktyczna w odpowiednio zaprojektowanym budynku. Pomysł przestrzenno-funkcjonalny ogromnego gmachu opierał się na przeprowadzeniu w jego przestrzeni promenady, równolegle do ul. Lipowej, która łączyłaby historyczny kampus UW na skarpie z BUW-em, jak też podłączenia do niej czytelni i bibliotek z różnych wydziałów językowych. Do drugiej strony pasażu przylega pięć dziedzińców z ogrodami, które początkowo miały odpowiadać kulturom, jakich języki wykładane są na tych wydziałach. Potem jednak zyskały szersze znaczenia nadane im przez kompozycję i materiał roślinny.

i
Układ przestrzeni budynku jest nastawiony na uzyskanie maksymalnej czytelności w orientacji przestrzennej, która jest ukrytym, ale bardzo ważnym elementem dostępności dla wszystkich. Orientacji tej służą: dające światło naturalne dziedzińce, powtarzalne układy komponentów funkcjonalnych na kondygnacjach, infografika oparta na znakach diakrytycznych oraz informacja w systemie Braille’a.
Chcąc zaakcentować ideę uniwersyteckiego kampusu na Powiślu, zastosowaliśmy podobną do przyjętej w BUW-ie zasadę organizacji głównego wejścia oraz zadbaliśmy o to, by elewacja wschodnia od ul. Dobrej odbijała ornamentalną fasadę BUW-u. Powiślańska lokalizacja budynku została podkreślona opracowaniem długiej, 140-metrowej ściany od ul. Lipowej, w podwójnej elewacji, w której zewnętrzna skóra ma podziały i barwne szklenie (folia Vanceva), by uzyskać we wnętrzach efekt „słońca przez liście”. Zainspirował nas do tego – jeszcze na etapie konkursu – obraz Aleksandra Gierymskiego Altana. Podobnie, jak BUW, nasz budynek ma ogólnodostępny ogród na dachu. Realizacja obiektu, od początku przewidziana jako etapowa, nieoczekiwanie rozciągnęła się w czasie. Jednak przerwę pomiędzy poszczególnymi fazami (2013-2016) wykorzystano na rzadko stosowane w Polsce badanie POE (Post Occupancy Evaluation), a płynące z niego wnioski uwzględniono w korektach wprowadzonych w przestrzeniach wewnętrznych drugiego etapu realizacji.
Czytaj też: Nowy budynek Neofilologii i Lingwistyki projektu Kuryłowicz & Associates: mamy pierwsze zdjęcia |

i
Wydział Neofilologii Uniwersytetu Warszawskiego Warszawa, ul. Dobra 55, Autorzy: Kuryłowicz & Associates, architekci Stefan Kuryłowicz (1949-2011), Ewa Kuryłowicz – generalni projektanci Architekci prowadzący: Magda Iżewska, Maria Saloni-Sadowska, Dariusz Gryta Współpraca autorska: Piotr Kuczyński, Olga Kanecka, Piotr Wilbik, Michał Tatjewski, Małgorzata Krukowska, Karina Kowalewska, Weronika Królikowska, Damian Zygma, Tomasz Petrów, Anna Wojcieszek, Dominik Roczan, Fryderyk Szymański, Krystyna Tulczyńska Architektura wnętrz: Kuryłowicz & Associates, informacja wizualna: Anna Nowokuńska Architektura krajobrazu: Urszula Maciejewska (I etap), Dorota Pape (II etap) Konstrukcja: KiP Piotr Pachowski, Piotr Kapela Instalacje: Roger Preston Polska Generalny wykonawca: WARBUD (I etap), HOCHTIEF (II etap) Inwestor: Uniwersytet Warszawski Powierzchnia terenu: 8489 m2 Powierzchnia zabudowy: 8050,11 m2 Powierzchnia użytkowa: 35 728,88 m2 Powierzchnia całkowita: 42 125,51 m2 Kubatura: 150 294,23 m3 Projekt konkursowy: 2006 Projekt: 2008 (I etap), 2017 (II etap) Realizacja: 2013 (I etap), 2021 (II etap) Nie podano kosztu inwestycji

i

i

i

i

i
Edukacja z przyjaznej perspektywy
Dorota Sibińska
Warszawskie Powiśle było przez lata bardzo zaniedbaną przemysłową dzielnicą Warszawy. Elektrociepłownia została zamknięta w latach 90. XX wieku, fabryka cukierków Syrena, roznosząca słodki zapach po okolicy, wyburzona w 2006 roku. Pomiędzy ulicami Wiślaną a Lipową stał gmach Lingwistyki Stosowanej i Neofilologii UW, wzniesiony w latach 60., określony przez Dariusza Bartoszewicza na łamach „Gazety Stołecznej” jako estetyczny koszmar. Pod koniec lat 90. powstały Biblioteka UW autorstwa Marka Budzyńskiego i Szara Willa Andrzeja Kicińskiego. Od tego czasu przestrzeń Powiśla zaczęła się zmieniać, a dzielnica stawać wizytówką współczesnej Warszawy. Niesamowite było obserwowanie tej przemiany. Powstał tunel pod Wisłostradą (2003), na terenie fabryki cukierków urosły pierwsze luksusowe apartamentowce, wybudowano Centrum Nauki Kopernik (2010), rozpoczęto prace nad Bulwarami Wiślanymi, przywrócono do życia Elektrociepłownię Powiśle (2020), która pełni teraz zupełnie inne funkcje.
W tym intensywnym okresie zmian, w 2006 roku, Uniwersytet Warszawski ogłosił konkurs na projekt nowego budynku wydziałów Lingwistyki Stosowanej i Neofilologii, który wygrała pracownia Kuryłowicz & Associates. Dziś, po prawie 16 latach, budynek został w całości oddany do użytkowania. Bardzo cieszy mnie fakt, że zaprojektowana tak dawno bryła wygląda jakby to było wczoraj. Świeża, lekka i współczesna. W 2006 roku sprawiała wrażenie ultranowoczesnej, w szczególności jej fasada od strony parku Kazimierzowskiego. Krzyżowa, betonowa konstrukcja, obłożona przezierną, szklaną taflą budziła zachwyt wtedy na wizualizacjach, budzi i dziś. Różnorodne fasady, starające się połączyć klimaty architektury tej części dzielnicy, zostały zaprojektowane znacznie wcześniej niż większość tamtejszych okolicznych budynków, ale obecnie tworzą z nimi spójną całość.
Czytaj też: Budynek Neofilologii i rektoratu UG w Gdańsku |
Nie da się ukryć, że charakter architektury narzucił dzielnicy Marek Budzyński i jego biblioteka. Zieleń, szkło, miedź zdają się pojawiać w większości okolicznych realizacji. Nowy budynek wydziałów Lingwistyki Stosowanej i Neofilologii odróżnia się od innych skalą. Ten gigantyczny gmach zajmuje kwartał między ulicami: Dobrą, Lipową, Wiślaną i Browarną. Architekci mieli trudne zadanie, polegające na czytelnym połączeniu wydziałów lingwistycznych i zaprojektowaniu długiej na 140 metrów elewacji. Poradzili sobie z tym perfekcyjnie, nadając pionowe podziały i lekko przełamując jej linię. W tak dużym obiekcie kluczowa jest jednak organizacja przestrzeni. Na rzutach zauważymy wewnętrzną promenadę wzdłuż ul. Lipowej, która łączy park z BUW-em. Wchodząc wejściem od ul. Browarnej, możemy przejść przez cały budynek, aż do ul. Dobrej. Jest on otwarty, zgodnie z obietnicą władz UW, i nie ma przeszkód, żeby się po nim swobodnie poruszać. Przed wejściem głównym schody mają podobny układ, jak w starym budynku. Można na nich usiąść i podziwiać kampus UW na skarpie. Po wejściu do budynku wita nas wielka przestrzeń, z monumentalnymi i energetycznymi, żółtymi schodami. Z prawej strony widzimy ciąg czytelni, a z lewej zielone, tematyczne dziedzińce, otoczone z trzech stron salami dydaktycznymi. Prosty układ ułatwia orientację, nie sposób się tam zgubić. Jest to ukłon szczególnie w stronę osób z niepełnosprawnościami. Także z myślą o nich zostały zaprojektowane infografiki ze znaków diakrytycznych. Żółtymi plamami koloru są zaznaczone miejsca do relaksu, a w przestrzeniach otwartych również do nauki. Podczas realizacji drugiego etapu inwestycji zaszła istotna zmiana sposobu myślenia o przestrzeni edukacji. Uniwersytet postanowił skorygować technikę dydaktyczną. Odszedł od koncepcji wielu małych pomieszczeń, przeznaczonych wyłącznie dla profesorów i doktorantów, otwierając się na prowadzenie części zajęć w przestrzeniach wspólnych. To tłumaczy, dlaczego tak dużo jest przestrzeni ogólnodostępnej, poprzerastanej słonecznymi wyspami. W listopadowe popołudnie, poprzez dziedzińce można podglądać zajęcia toczące się w poszczególnych salach. Młodzież zaanektowała nowe miejsce i odnoszę wrażenie, że czuje się w nim całkiem komfortowo, o czym świadczy mój ulubiony „kącik śpiących”. Jest to przestrzeń, na poziomie -1, z pufami, gdzie studenci sobie drzemią. Przechodziłam tam na palcach, żeby nikogo nie obudzić, i to nie raz! Budynek, mimo swej skali, jest bardzo przyjazny. Wtopił się w otoczenie, wygląda jakby tam stał od lat. Z zielonego dachu widać panoramę skarpy warszawskiej z zupełnie nowej perspektywy. To nowy, dostępny punkt na mapie stolicy, który można swobodnie odwiedzać.

i

i
Architekci mieli trudne zadanie, polegające na czytelnym połączeniu budynków uniwersyteckich oraz zaprojektowaniu długiej na 140 metrów elewacji

i
Szacunek do przestrzeni
Marcin Szczelina
Nowo powstały budynek wydziałów Lingwistyki Stosowanej i Neofilologii Uniwersytetu Warszawskiego przy ul. Dobrej 55 w Warszawie w pełni materializuje przekaz Ewy Kuryłowicz: architekt bez empatii jest zagrożeniem dla świata. Możemy zauważyć w nim wiele rozwiązań, które czynią naszą rzeczywistość lepszą oraz udowadniają, że umiejętnie zorganizowane środowisko architektoniczne w przypadku edukacji ma sens. Dobrze się dzieje, kiedy ambicja idzie ramię w ramię ze współodczuwaniem – to duet, który potrafi uczynić cuda, ponieważ przemyślana architektura pomaga w rozwiązywaniu realnych problemów. Budynek spełnia zatem wszelkie kryteria projektowania uniwersalnego oraz nastawienia na dostępność dla wszystkich, zwłaszcza dla osób z różnego rodzaju niepełnosprawnościami. Widać to w niezwykle przestronnych korytarzach, wygodnych podjazdach oraz systemie wind, ułatwiających poruszanie się między kondygnacjami.
Sam układ wewnątrz obiektu pomaga uzyskać orientację przestrzenną dzięki naturalnemu światłu, które wpada do pomieszczeń z dziedzińców, czy powtarzalności komponentów, znajdujących się na każdym z funkcjonalnych pięter. System oznakowania jest oparty na znakach diakrytycznych, a informacja w alfabecie Braille’a umożliwia samodzielne poruszanie się po budynku osobom niewidomym i słabo widzącym. Kolejnym z aspektów obiektu, który wpisuje się w nurt projektowania empatycznego, jest troska o środowisko naturalne, czyli o los nas wszystkich. Żyjemy w czasach katastrofy ekologicznej, dlatego każde działanie w kierunku ratowania naszej planety i oszczędzania jej zasobów zasługuje na zauważenie. W budynku wydziałów Lingwistyki Stosowanej i Neofilologii zastosowano różnorodne rozwiązania energooszczędne. Tutaj panele fotowoltaiczne oraz pompy ciepła mądrze współpracują z gruntownym wymiennikiem ciepła. Natomiast sterowanie klimatyzacją może odbywać się zdalnie, co znacznie przyczynia się do oszczędzania energii elektrycznej.
Czytaj też: Nowa architektura warszawskich uczelni |
Obiekt nie odznacza się monumentalnością, a mimo to zaskakuje ogromnymi możliwościami, jakie oferuje. Znalazło się w nim miejsce na 92 sale dydaktyczne, 39 pracowni naukowo-badawczych, biblioteki, lektoria, sale konferencyjne, 70 pomieszczeń administracyjnych oraz przestronną salę multimedialną. Realizacja udowadnia również, że architektura funkcjonalna może być nie tylko dostępna i ekologiczna, lecz także odnosić się z szacunkiem do okolicznej przestrzeni. W otoczeniu budynku dużo miejsca zajmują aranżacje roślinne, a znajdujący się na dachu ogród pomoże w integrowaniu społeczności akademickiej i umożliwi ważny dla zdrowia psychicznego kontakt z naturą, który w miastach bywa towarem deficytowym.

i

i

i

i

i

i
Układ wewnątrz pomaga uzyskać orientację przestrzenną dzięki naturalnemu światłu, które wpada z dziedzińców, czy powtarzalności komponentów, znajdujących się na każdym z funkcjonalnych pięter

i

i

i

i
Projektanci odeszli od koncepcji wielu małych pomieszczeń, przeznaczonych wyłącznie dla profesorów i doktorantów, otwierając się na prowadzenie części zajęć w przestrzeniach wspólnych. To tłumaczy, dlaczego tak dużo jest przestrzeni ogólnodostępnej, przeplatanej słonecznymi wyspami

i

i

i

i
Podobnie jak pobliska biblioteka UW budynek ma ogólnodostępny ogród na dachu, z którego roztacza się panorama na skarpę warszawską

i

i

i

i
In the 1990s, plans were made to use the area between the historic main part of the Warsaw University and the Vistula bank for a new campus. The plans failed due to budgetary difficulties, especially as the entire district underwent a rapid gentrification process. The first building to be constructed was the Warsaw University Library; it was to be followed by the new linguistics department building, planned for an entire block between the library and the university park, thus replacing its old seat. Again, for financial reasons the construction had to be divided into stages. The first part, occupying about one-third of the area, was open to students in 2012; the second part, ten years later. The huge edifice, with a 140m-long façade articulated by vertical divisions and a variegated color scheme, has a clear layout organized along an internal passage, with reading rooms on one side and large teaching areas surrounding green courtyards on the other. Yellow furniture marks leisure zones and open learning spaces. Roof garden opens a view toward the historic campus.