Większość bodźców człowiek odbiera za pośrednictwem wzroku. Oko ludzkie reaguje na światło. W architekturze dominuje światło funkcjonalne. Pomieszczenia mają okna, aby dostarczyć wzrokowi informacje zapewniające bezpieczeństwo i orientację. Lecz światło to także mistyczne lux, lumen, światło sakralne, teatralne, budujące emocje i nastroje. Fizycznie światło to część promieniowania elektromagnetycznego. Tak jak mikrofale, podczerwień, ultrafiolet, promienie Roentgena czy promieniowanie gamma niesie ze sobą porcje energii. Światło słoneczne ma charakter empiryczny. Oświetla obiekty w zależności od szerokości geograficznej, od pory dnia i roku oraz warunków meteorologicznych.
Architektura pojmowana tradycyjnie jest statyczna. Może być tak zaprojektowana, aby animujące ją światło, czyniło z niej w określonych warunkach spektakl. Jako że słońce na nieboskłonie jest w ciągłym ruchu, ten spektakl potrafi czasem trwać tylko chwilę. Na świadome, kontrastowe i teatralne operowanie światłem od wieków zwraca uwagę architektura sakralna. Rytmy świątynnych kolumnad wprowadzają je w przestrzeń, pomiędzy siebie. Tworzą światłocieniowe efekty w przeciwieństwie do płaskich, fabrykowanych przemysłowo współczesnych fasad. Lubimy idealizować naturę światła słonecznego. Tymczasem jego charakter zależy od szerokości geograficznej, na której przebywamy. Polska rozciąga się pomiędzy 49 a 54 stopniem równoleżnika północnego. Mieszkając w tej strefie, doświadczamy ciągłej, choć ograniczonej, zmienności oświetlenia słonecznego. Nie jest to zmienność nieskończona. W sytuacji idealnych warunków oświetleniowych, z pominięciem czynników meteorologicznych, ogranicza się do powtarzalnej skali czasu jednego roku. Wynika to z astronomicznego ruchu Ziemi wokół źródła światła, jakim jest Słońce, oraz nachylenia jej osi obrotu względem ekliptyki.
Jak wykorzystać świało dzienne w architekturze?
| przeprowadź analizę natężenia światła dziennego |
| poznaj zasady łaczenia okien w zestawy |
| ustal, jak optymalnie rozmieścić okna dachowe |
Słońce jako źródło światła użytkowego jest w odczuciu obserwatora umieszczonego na Ziemi nie tylko w ciągłym ruchu w ciągu jednego dnia, ale i jednego roku. Jego pozycja o tej samej godzinie każdego dnia jest bowiem nieco inna. Wędrówka naszej gwiazdy po nieboskłonie w ciągu roku, wykreślona jako punkt, w którym znajduje się Słońce widziane z określonego miejsca codziennie o tej samej godzinie, tworzy figurę zwaną Analemmą. Linia ta ma kształt wydłużonej ósemki z dolną pętlą wyraźnie większą (w związku ze zwolnieniem prędkości obrotu Ziemi wokół Słońca w miesiącach zimowych). Punktem przecięcia pętli jest pozycja Słońca podczas równonocy.
To artykuł, do którego dostęp mają prenumeratorzy cyfrowej „Architektury-murator”.Chcesz dalej czytać ten tekst?