Cztery lekcje od Aliny Scholz dla burmistrzów Zakliczyna, Kutna, Leżajska oraz innych miast, gdzie w wakacje można usmażyć jajko na betonowym rynku

i

Autor: Archiwum Architektury Z lewej: Alina Scholtz; fot. archiwum spadkobierców, z prawej fragment osiedla Sady Żoliborskie w Warszawie; fot. Adrian Grycuk / CC BY-SA 3.0

Cztery lekcje od Aliny Scholz dla burmistrzów Zakliczyna, Kutna, Leżajska oraz innych miast, gdzie w wakacje można usmażyć jajko na betonowym rynku

Dyskusja nad opacznie rozumianą modernizacją rynków i placów trwa kolejny sezon. Inicjatorki Balu architektek tym razem przygotowały krótki poradnik dla decydentów: „Cztery lekcje od Aliny Scholz, wybitnej, polskiej architektki krajobrazu, dla burmistrzów Zakliczyna, Kutna, Leżajska oraz innych miast, gdzie można w wakacje usmażyć jajko na betonowym rynku”.

1. Nie wycinaj starych drzew! Pusta działka bez przeszkód terenowych w postaci starych drzew to marzenia każdego dewelopera. Dla Aliny Scholtz taka sytuacja byłaby koszmarem. Istniejące drzewa często były dla niej punktem wyjścia w tworzeniu nowych kompozycji. Scholtz doceniała je pod względem estetycznym, ale widziała w nich też potencjał klimatotwórczy – rozłożyste korony starszych okazów zapewniają cień, utrzymują wilgoć oraz wytwarzają więcej tlenu. Poszanowanie dla istniejących drzew możemy dostrzec w projektach m.in. rekonstrukcji Ogrodu Saskiego czy osiedla Sady Żoliborskie w Warszawie.2. Dbaj o korzenieKolejna lekcja, ale łącząca się z poprzednią. Czasami lepiej zmniejszyć powierzchnię budynku i go częściowo nie podpiwniczać, by ocalić korzenie rosnących obok drzew. Tak zrobiła Scholtz z zespołem m.in. przy projekcie hotelu Klonowa w Warszawie, gdzie ocalone drzewa wraz z nowymi nasadzeniami pozwoliły na wytworzenie unikatowego charakteru miejsca.3. Bądź zielony od małegoDużą uważność i czułość projektantki wobec najmłodszych użytkowników widać choćby w projekcie osiedla Sadyba w Warszawie. Co może uatrakcyjnić dzieciom drogę do szkoły czy przedszkola? Jarzębina! To właśnie te drzewa Scholz postanowiła posadzić wzdłuż fragmentu głównej alei założenia, gdzie zostały usytuowane budynki edukacyjne.4. Prawdziwa woda, nie kurtyna wodnaScholtz widziała dużą rolę architektury krajobrazu w kreowaniu klimatu w mieście, a za jej istotny element uważała wodę. Podkreślała, że woda może przyjąć w środowisku różną postać – zarówno tę oczywistą, płynną, jaki i bardziej abstrakcyjną: oparów czy mgły. Wykorzystywała naturalne ukształtowanie terenu, wspierając gospodarkę wodną, na przykład wpisując w krajobraz zbiorniki wspierające retencję. Za te wskazówki serdecznie dziękujemy Alinie Scholtz i całemu zespołowi badawczemu wystawy „Więcej zieleni! Projekty Aliny Scholtz” w składzie: Natalia Budnik, Klara Czerniewska-Andryszczyk, grupa Centrala (Małgorzata Kuciewicz, Simone De Iacobis) oraz Ewa Perlińska-Kobierzyńska, który przywrócił pamięć o architektce. Na kolejną edycję ekspozycji zapraszamy do Instytutu Dizajnu w Kielcach – macie czas do końca października!

ZAPISZ SIĘ