Wilno brutalistyczne

Hala Olivia ma brutalistyczną siostrę w Wilnie. Jej losy wciąż się ważą

Nad Wilią, naprzeciwko XV-wiecznego zamku w Wilnie stoi brutalistyczny Pałac Sportu o niezwykle ważnej dla Litwy historii oraz o wartościowej architekturze. W tle toczą się jednak dyskusje o jej przyszłości - w konflikcie interesów pozostają gmina żydowska, która walczy o upamiętnienie znajdującego się tu kiedyś cmentarza, właściciel oraz sami Litwini.

Spis treści

  1. Brutalistyczny Pałac Sportu w dialogu z XV-wiecznym zamkiem
  2. Co czeka Pałac Sportu w Wilnie? Atrakcyjna działka a miejsce pamięci

Brutalistyczny Pałac Sportu w dialogu z XV-wiecznym zamkiem

Niewiele młodszy od gdańskiej Hali Olivia, wileński Pałac Sportu otwarto w 1971 roku. Projekt wcale nie wygrał konkursu Miejskiego Instytutu Projektowania Budowlanego - zajął drugie miejsce, a jednak jury postanowiło, że to właśnie ta koncepcja doczeka się realizacji. Jej autorami był zespół architektów (Eduardas Chlomauskas, Jonas Kriukelis, Zigmantas Liandzbergis) i inżynierów odpowiadających za konstrukcję (Henrikas Karvelis, Algimantas Katilius, Aleksejus Kamarauskas, Sofija Kovarskaja). Wnętrza zaprojektował Tadas Baginskas.

Zobacz także: Stara sala kinowa jak w formalinie; na ścianie potężny fresk. Oto dawne kino w Wilnie

Za charakterystyczny kształt budynku odpowiadał eksperymentalny strop; tak opisuje go Marija Drėmaitė w przewodniku po wileńskim modernizmie:

Sylwetka wielofunkcyjnej hali, przystosowanej do celów rozrywkowych i sportowych, mieszczącej 6000 osób, jest wyrazista i plastyczna. Efekt taki uzyskano dzięki zakrzywieniu w górę części bryły mieszczącej trybuny oraz zastosowaniu oryginalnej konstrukcji wantowej (na żelbetowych ramach powieszono uprzednio napięty żelbetowy strop - za ten wynalazek inżynier Henrikas Karvelis został nagrodzony).

Brutalistyczna Hala sportowa w Wilnie - zdjęcia. Czy ma szansę uciec przed rozbiórką?

i

Autor: Julia Dragović

Budynek uzupełniał istniejący już, stary kompleks sportowy, stanowiąc jego zamknięcie od strony rzeki, wchodząc jednocześnie w dialog z jej przeciwległym brzegiem i stojącym tam zamkiem. W głąb, za Pałacem, ciągnął się historyczny stadion Žalgiris wybudowany w latach 20. XX wieku (pierwszy rozegrany tu mecz miał oglądać z trybun Piłsudski) i parokrotnie później przebudowywany, oraz baseny. W 2016 roku nowy właściciel zrównał stadion z ziemią. Dziś w tym miejscu stoją apartamentowce i biurowce. Sporto rumai utracił swój oryginalny kontekst. Mimo to wciąż się broni.

Niedostępne wnętrza budynku dopracowano z dbałością o szczegóły. Hall zdobi pokaźna falista instalacja wykonana z drewna przez Regimantasa Kavaliauskasa, ściany wyłożono dolomitem. Wciąż znajdujący się tu oryginalny bar wyposażono w meble obite sztuczną skórą. Tak jak w przypadku innych reprezentacyjnych budynków z tamtego okresu, i tutaj zaplanowano specjalne pomieszczenia dla dygnitarzy i działaczy partyjnych.

To tutaj miał miejsce II Zjazd Sąjūdisu, a sam budynek stał się jednym z symboli odzyskania niepodległości przez Litwę.

Co czeka Pałac Sportu w Wilnie? Atrakcyjna działka a miejsce pamięci

Po przejściu hali sportowej w ręce prywatne, obiekt zamknięto ze względu na zły stan techniczny; pojawiły się plany na rozbiórkę i budowę centrum kongresowego. W przeszłości znajdował się tu cmentarz żydowski - o uczczenie jego pamięci upomniała się gmina. Na historyczne znaczenie budynku wskazują z kolei Litwini. Próby pogodzenia tych interesów trwają już lata, a budynek niszczeje.

Próbując uzyskać pozwolenie na wejście do budynku, a później już podczas wizyty w Wilnie, od każdego rozmówcy słyszę inną wersję wydarzeń. Zarządca odmawia wpuszczenia do środka, podając powód - prace remontowe wewnątrz. Potem słyszę z innego źródła, że żadne prace nie są prowadzone - taka zgoda oznacza po prostu mnóstwo wniosków i pism do gminy żydowskiej. Jeszcze inni mówią mi, że gminie zależy na wyburzeniu hali i postawieniu monumentu na wielkim placu. W Muzeum Kultury i Tożsamości Żydów Litwy słyszę z kolei, że to właściciel chce budynek burzyć - nie gmina.

Dworzec Metropolitalny w Lublinie

Czy któraś wersja jest lub była prawdziwa (i w jakim stopniu) - trudno zweryfikować. To, co o przyszłości Pałacu Sportu wiadomo, to że dywagował o niej w marcu specjalnie powołany zespół. Według litewskich mediów zrezygnowano z budowy centrum kongresowego, a budynek ma się stać miejscem upamiętniającym zarówno cmentarz, jak i wydarzenia związane z odzyskaniem niepodległości przez Litwę. Co to w praktyce oznacza dla Pałacu Sportu? Nie wiadomo. Próżno szukać jednoznacznego potwierdzenia, że hala pozostanie nietknięta. Jest natomiast ujęta w spisie dziedzictwa kultury, a co za tym idzie, nie powinna być poddawana większym przebudowom. Koncepcja nowej formuły Pałacu ma trafić na obrady Sejmu - dopiero wtedy zostanie upubliczniona.

Wilno odwiedziliśmy dzięki GoVilnius. Źródło: Marija Drėmaitė, Rūta Leitanaitė, Julija Reklaitė, Wilno XX-XXI wiek. Przewodnik architektoniczny, wyd. Centrum Architektury (2019)

Zobacz także: Z upiornego panoptykonu w instytucję kultury i muzeum. Zobacz zamknięte więzienie na Łukiszkach - czy warto je zwiedzić?