Praca nad krajobrazem

i

Autor: Archiwum Architektury Przydonica, Pogórze Rożnowskie (kategoria: stabilizatory); fot.  Janusz Sepioł

Praca nad krajobrazem

2020-06-25 19:41

Praca nad krajobrazem powinna mieć swojego lidera – tego, który odpowiada za rozwój gospodarczy, kulturalny i cywilizacyjny regionu, czyli samorząd województwa. Prawdziwy gospodarz regionu powinien być odpowiedzialny za jego krajobraz – pisze Janusz Sepioł, architekt, historyk sztuki i kierownik Zespołu ds. Planu Zagospodarowania Przestrzennego Województwa Małopolskiego.

Główną cechą fenomenu „krajobraz” jest jego zmienność. Krajobraz podlega nieustannym procesom przyrodniczym, przekształca go działalność człowieka. Parafrazując Heraklita: „Nie można wejść dwa razy do tego samego krajobrazu”. Zmiany krajobrazu dokonują się w różnych rytmach – są zmiany długie, powolne i są nagłe, skokowe. Ale wszystkie – w gruncie rzeczy – nieodwracalne. *** Nie tylko sam krajobraz się zmienia, ewoluuje także jego estetyka, czyli wyobrażenia o krajobrazach idealnych czy pożądanych. Próbując go chronić – najczęściej modelujemy według aktualnych gustów. Krajobrazu nie da się „zatrzymać”; toteż słowo „ochrona” jest właściwie nieadekwatne. Jeżeli nawet się na nie godzimy, jasne jest, że ochrona z natury rzeczy nie będzie i nie może być pasywna. Przeciwnie, jest jedną z form kształtowania krajobrazu. Przytłaczająca większość zmian nie jest efektem celowych, świadomych działań – nie jest projektowana. To raczej efekt projektów gospodarczych, społecznych, nowych uregulowań prawnych, pochodna mniej lub bardziej obiektywnych trendów. Toteż świadome kształtowanie krajobrazu nie może być utożsamiane z urbanistyczną praktyką. To raczej reakcje i oddziaływania na trendy. Dlatego to takie trudne.

Ożywienie refleksji i nowy impuls do pracy nad krajobrazem przyniosła tzw. „ustawa krajobrazowa” zobowiązująca samorządy województw do sporządzenia audytu krajobrazowego. To nowe pojęcie i precedensowe zadanie. Jego idei przyświecały dwa cele. Po pierwsze – jako realizacja zapisów Europejskiej Konwencji Krajobrazowej – audyt miał wymusić systematyczną inwentaryzację i dokumentację stanu polskiego krajobrazu. Po drugie, miał przyczynić się do rozpoznania zagrożeń, ułatwić i stworzyć podstawę wprowadzania ustawowych form ochrony w sytuacjach, gdy samorząd lokalny jest przeciwny regulacjom w tym zakresie. Takie rozwiązanie wydaje się logiczne – gdzie rozstrzygamy sprawy zasobów o znaczeniu krajowym czy regionalnym – decyzja winna być podejmowana na poziomie krajowym czy regionalnym. Należy ją konsultować z lokalnym środowiskiem, ale ulokować dokonywanie rozstrzygnięć na właściwym poziomie.

Inwentaryzacja krajobrazów to z samej natury rzeczy ujęcie statyczne. Dominuje w nim opis cech geograficznych, w tym przynależność danego terenu do mezoregionu geograficznego, geomorfologia, szata botaniczna, typ zagospodarowania przestrzennego, wreszcie nasycenie zasobami kulturowymi, ale interpretowane mechanicznie – tj. poprzez określanie gęstości obiektów zabytkowych na jednostkę powierzchni, itd. Takie ujęcie ma niewątpliwe wartości dokumentacyjne – podobnego opisu i dokonanej w ujednoliconej metodologii waloryzacji zasobów krajobrazowych polska przestrzeń jeszcze nie miała. Rzecz w tym, że to, co interesujące z punktu widzenia naukowej systematyki, może mieć ograniczoną użyteczność dla prowadzenia polityki zagospodarowania przestrzennego czy szerzej – dla lepszej polityki rozwoju. Dla tego celu równie ważny, a może jeszcze ważniejszy, jest opis trendów przemian krajobrazu – ich kierunku i dynamiki.

Przyjęta w ustawie koncepcja audytu zakłada, że ocenę przemian krajobrazu ma przynieść sukcesywne (co 20 lub 10 lat) powtarzanie tego badania, czyli kolejne „zdjęcie” stanu. Takie rozwiązanie wydaje się niefunkcjonalne. Audyt krajobrazowy winien być znacznie bardziej aktywnym i ciągłym, mówiąc obrazowo – bardziej „czułym” – elementem monitoringu zmian w krajobrazie i w zagospodarowaniu przestrzennym, w tym monitoringu realizacji planu zagospodarowania przestrzennego województwa. To niezwykle istotna kwestia. Samorządy mają ustawowy obowiązek dokonywania co najmniej raz w kadencji oceny stanu zagospodarowania przestrzennego swojego terytorium. Dotyczy to gmin, jak i województw. Oceny te są z reguły bardzo schematyczne, zrutynizowane, z dominacją ujęć ilościowych. Ewaluacja przemian krajobrazu wnosiłaby nową wartość i stanowiłaby podstawę rozpoznania jakościowego, czyli wprowadziłaby metodologiczny przełom. Wydaje się, że właśnie tu jest najbardziej właściwe miejsce dla audytu krajobrazowego w całym systemie planowania przestrzennego.

KUP DOSTĘP