To wcale nie było białe miasto. Gdynia. Miasto modernizmu. Tak by wyglądało w kolorze

2025-03-29 13:24

Gdynia, białe miasto - tak się o niej mówi. I miasto modernizmu. Ale Grzegorz Piątek, autor książki „Gdynia obiecana. Miasto, modernizm, modernizacja 1920-1939”, podkreśla: "Wcale białe nie było. Miało zupełnie inne kolory tynków. Ale ponieważ funkcjonuje mit białej, modernistycznej Gdyni, deweloperzy i architekci koniecznie chcą budować tu białe budynki". W tym roku Gdynia świętuje 99. urodziny. A my pokazujemy Wam przedwojenne miasto w kolorze. Zdjęcia pokolorowała sztuczna inteligencja.

Spis treści

  1. Gdynia, miasto modernistycznej architektury, ma urodziny
  2. Gdynia była szara, w stonowanej żółci, brązach
  3. Skąd zatem opinia, że Gdynia to "Białe Miasto"?
  4. Zobacz dawną Gdynię na zdjęciach
Rozmowa z Joanną Mytkowską, dyrektor Muzeum Sztuki Nowoczesnej

Gdynia, miasto modernistycznej architektury, ma urodziny

Mówi się o niej "polskie Białe Miasto. To z racji spójnej kolorystycznie architektury. Gdynia właśnie świętuje 99. urodziny. Impulsem do budowy miasta, które dzisiaj ma 240 tys. mieszkańców i wciąż jest mekką miłośników architektury modernistycznej, był oczywiście port. Do dzisiaj deweloperzy chętnie stawiają tu białe budynki, powołując się na przedwojenną tradycję. Jednak Gdynia wcale nie była biała. Zaraz oddamy głos ekspertom.

Tymczasem sprawdźmy, jaka mogła być. W zasobach Narodowego Archiwum Cyfrowego jest wiele zdjęć Gdyni - ale czarno-białych. Jednak dodanie im kolorów to nie jest trudna sprawa dla sztucznej inteligencji. Oto jak w kolorze widzi Gdynię AI aplikacji Cupcut. Pamiętajcie - to tylko zabawa, a nie naukowe rozważania. Zobaczcie pierwsze pokolorowane zdjęcie i czytajcie dalej, o co chodzi z białym miastem.

Biała Gdynia? Nie. Oto miasto w kolorze

i

Autor: Kolor: Capcut, Narodowe Archiwum Cyfrowe Gdynia na pokolorowanych rzez AI zdjęciach

Deweloperzy i architekci koniecznie chcą budować w Gdyni białe budynki, bo mówiło się o przedwojennym mieście, że było białe. A jak tłumaczę w książce, wcale białe nie było. Miało zupełnie inne kolory tynków. Ale ponieważ funkcjonuje mit białej, modernistycznej Gdyni, to koniecznie chce się, aby współczesne budynki też takie były. W ogóle wielkim walorem tego miasta jest to, że przez te już prawie sto lat nikt nigdy nie zanegował jego podstawowych założeń przestrzennych - mówił Grzegorz Piątek, autor książki o Gdyni w rozmowie z "Architekturą - murator" kilka lat temu.

Biała Gdynia? Nie. Oto miasto w kolorze

i

Autor: Kolor: Capcut, Narodowe Archiwum Cyfrowe Gdynia na pokolorowanych rzez AI zdjęciach

Gdynia była szara, w stonowanej żółci, brązach

Dr hab. inż. arch. Robert Hirsch z Politechniki Gdańskiej na jednym ze spotkań, poświęconemu historii Gdyni przypominał: Większość pierwotnie zastosowanych barw tynków i okładzin to jasne odcienie szarości, stonowanej żółci lub brązów, a na klatkach schodowych pojawiały się nawet odcienie koloru zielonego. 

I tak - nawet najbardziej kojarzony jako "biały" budynek - dawny ZUS, w którym dziś jest Urząd Miasta, był pokryty okładziną kamienną w odcieniu jasnożółtoszarym - tzw. wapieniem pińczowskim. I nie był jednolity - płyty różniły się odcieniami.

Co ciekawe, unikano elewacji z czerwonych cegieł, kojarzyły się one jednoznacznie z architekturą pruską, wszechobecną w miastach Pomorza w XIX i na początku XX wieku. To podejście nieco podobne to tego, jakie panowało w latach 20. XX wieku na Górnym Śląsku, kiedy to najważniejszym założeniem w konkursie architektonicznym na gmach sejmu Śląskiego było właśnie odejście od architektury kojarzonej z niemiecką. "Styl gotycki wyklucza się" - ostrzegano architektów.

Robert Hirsch dodawał: Bardzo często po wojnie zamalowywano białą farbą oryginalne elewacje lub wejścia do budynków, nie starając się odtworzyć ich oryginalnego, przedwojennego koloru. 

Skąd zatem opinia, że Gdynia to "Białe Miasto"?

Profesor Hirsch tak wyjaśniał mit białego miasta: 

Odpowiedzią jest efekt odbicia promieni słonecznych, który uzyskiwano dzięki dodaniu drobin kwarcu, kruszywa lub pokruszonego marmuru do ostatecznego wykończenia elewacji.

I tu znów wróćmy na chwilę na Górny Śląsk (w końcu Gdynia i Katowice rosły niemal jednocześnie). Taki sam efekt daje zastosowanie różnych rodzajów tynków, w tym tynku z domieszką srebrzystej miki na elewacji Drapacza Chmur w Chorzowie. On też lśnił w słońcu.

Zobaczcie kolejne pokolorowane zdjęcie przedwojennej Gdyni. Oto Willa Skarbek.

Gdynia - willa Skarbek (pokolorowane zdjęcie archiwalne)

i

Autor: Narodowe Archiwum Cyfrowe/ Capcut Gdynia - willa Skarbek (pokolorowane zdjęcie archiwalne)

Gdynia zaskakuje. Nie tylko kolorami. Grzegorz Piątek przyznał w rozmowie z Architekturą - murator, że jego zaskoczyło to, że przedwojenne miasto prezentowane jest głównie jako miasto eleganckich kamienic i willi, mieszkających w nich oficerów, architektów, kapitanów.

- Tymczasem w strukturze społecznej Gdyni dominowali robotnicy czy też bezrobotni - mówił. - Dokładnie dwie trzecie budynków stanowiły tzw. obiekty nietrwałe, jak to wówczas eufemistycznie ujmowano w statystykach. Oczywiście ta zabudowa nie przetrwała do naszych czasów i właściwie możemy odwoływać się dziś jedynie do materialnych pozostałości tej Gdyni elitarnej. A to było miasto niesłychanie robotnicze.

Zobacz dawną Gdynię na zdjęciach

Architektura-murator. Podcast 30/30
Fest Srogi Familok: kulisy reportażu o katowickiej Superjednostce
Video Player is loading.
Czas 0:00
Czas trwania 0:00
Loaded: 0%
Stream Type LIVE
Pozostały czas 0:00
Â
1x
    • Chapters
    • descriptions off, selected
    • subtitles off, selected
      Reklama
      Architektura Murator Google News