Warszawski modernizm

"Tylko mi Panowie budować bez kantów", pogroził Piłsudski. I źle go zrozumieli

2025-03-27 8:17

Zanim wybrano projekt Domu bez kantów w Warszawie, do konkursu zaproszono 8 wielkich nazwisk międzywojennej architektury: Pniewskiego, Gutta, Tołłoczkę i tak dalej. Wygrał projekt Czesława Przybylskiego - autora reprezentacyjnych gmachów i monumentalnego dworca głównego zniszczonego w 1939 r. Dom bez kantów wzniesiono w 1935 roku i wiąże się z nim anegdota z Piłsudskim w roli głównej.

Spis treści

  1. Warszawianin w kawiarni siedzi zaniepokojony
  2. Ośmiu wspaniałych (a później siedmiu)
  3. Na scenę wchodzi Piłsudski
  4. Został tylko dom
Spacer po Galerii PLATO z Robertem Koniecznym

Warszawianin w kawiarni siedzi zaniepokojony

Zaczęło się od historii, jakich dziś pełno - w centrum Warszawy stał zabytkowy budynek Kuźni Saskich, czyli Dom Oficerski. Bez zbędnych ceregieli budynek obłożono rusztowaniami i - ku konsternacji mieszkańców - rozpoczęto rozbiórkę. Właściciel nieruchomości zażyczył sobie bowiem obiektu nowocześniejszego, większego i bardziej reprezentacyjnego. Były lata 30. Sprawcy zamieszania: Fundusz Kwaterunku Wojskowego, prominentny architekt Czesław Przybylski i wybitny konstruktor, Stefan Bryła.

Zobacz także: Orły z koroną ozdobiły przed wojną najważniejsze warszawskie gmachy - są tu do dziś. To dzieła sztuki

Wkrótce na wielkiej działce stanie budynek uznawany dziś za jeden z czołowych przedstawicieli polskiego modernizmu. Sytuację na rogu Krakowskiego Przedmieścia i Królewskiej opisywał poetycko Marian Lalewicz, architekt równie zasłużony, co powyżsi:

Zerwano już [...] potworne w swej nagiej krzykliwości kinowe reklamy, pokrywające długie lata cokół tego starego zabytkowego budynku: zdjęte zostaną wkrótce jońskie głowice dziewiczych półkolumn, a kilof murarza rozbije niebawem okrągłe ich ciało. Czyjaż to ręka grozi zagładą utworowi architekta Kubickiego, powstałemu przed stu laty? Pytanie takie zadaje już sobie zaniepokojony miłośnik starej Warszawy, szukając oczyma w pobliżu konserwatora m. st. Warszawy. Czy też na głównej arterji Warszawy nie wyrośnie coś takiego: jak w Krakowie na Rynku ów dom "pod kominami", jak go przezwano, co słusznie, czy niesłusznie boleśnie poruszył krakowian? Takie pytanie rodzi się w głowie rozmyślającego w kawiarniach warszawianina!

Kraków. Budynek Feniksa

i

Autor: Wydawnictwo Prasowe Kraków-Warszawa / Narodowe Archiwum Cyfrowe, 1941, sygnatura 3/2/0/-/8362

Krakowski dom pod kominami to modernistyczny Feniks projektowany przez kolejne potężne nazwisko - Adolfa Szyszko-Bohusza. Później straci "kominy" i już ich nie odzyska. Ale wróćmy do Warszawy.

Ośmiu wspaniałych (a później siedmiu)

Fundusz Kwaterunku Wojskowego, który nie szczędził środków na reprezentacyjne budynki również poza Warszawą, ożywił inwestycją nie tylko mieszkańców stolicy, ale i środowisko architektoniczne: oto bowiem ośmiu uznanych projektantów dostało zaproszenia do konkursu, który nie nakładał na nich niemal żadnych ograniczeń. Sztywne wymogi były dwa: wyższe piętra miały być mieszkalne, a projekt należało złożyć w terminie. Już na wstępie na drugim warunku "wyłożył się" Rudolf Świerczyński. W terminie zmieścili się pozostali:

  • Czesław Przybylski, 
  • Romuald Gutt (z Józefem Jankowskim),
  • Antoni Jawornicki,
  • Bohdan Pniewski,
  • Zdzisław Mączeński,
  • Edgar Norwerth,
  • Kazimierz Tołłoczko.

Ich projekty to przegląd modernistycznego rozmachu i najmodniejszych rozwiązań. Wyróżniły się dwa - ciężki od detalu i ornamentu gmach Norwertha i odważny wieżowiec Pniewskiego. Ewidentnie nie tego oczekiwał inwestor. W opublikowanym na łamach Architektury i budownictwa podsumowaniu te dwie prace znalazły się na samym końcu przeglądu i - w przeciwieństwie do reszty - nie uzupełniono ich o opis.

Lalewicz opisując preferencje sądu konkursowego (w którym sam zasiadał), wyjawił później: "żądał dostosowania architektury nowego tworu do charakteru tej dzielnicy Warszawy".

Dom bez kantów w Warszawie

i

Autor: Szymon Starnawski / Grupa Murator

Konkurs wygrał Czesław Przybylski - wtedy już profesor. Obła bryła budynku na planie litery C nawiązywała do stojącego nieopodal Hotelu Europejskiego. Zważając na pałacowe i monumentalne otoczenie budynku, architekt ukrył wszelkie szyldy reklamowe i umieścił je pod arkadami. I trafił w upodobania gremium. Pojawiło się tylko jedno "ale" - podcienia nowego gmachu FKW kończyły się nagle, w zderzeniu z sąsiednim gmachem Sądu Wojskowego, a dzisiejszego Dowództwa Garnizonu. By uniknąć "stwarzania nowego «prowizorjum»", poproszono Przybylskiego o zaprojektowanie podcieni również pod gmachem sądu od strony ul. Królewskiej. Zaprojektował. Układ ten jest tu do dziś.

Nad kondygnacjami usługowo-gastronomicznymi znalazły się mieszkania dwu-, trzy- i pięciopokojowe, a wejścia na klatki schodowe poprowadzono przez dziedziniec. 30 mieszkań otrzymało dostęp do windy. Od strony Krakowskiego Przedmieścia ulokowano biura. Konstrukcję domu zaprojektował wybitny Stefan Bryła, autor Prudentialu czy drapacza chmur w Katowicach.

Dom bez kantów w Warszawie

i

Autor: Szymon Starnawski / Grupa Murator

Na scenę wchodzi Piłsudski

Z nazwą Domu bez kantów wiąże się charakterystyczna anegdota. Wieść niesie, że kiedy pokazano projekt Józefowi Piłsudskiemu, ten, znużony przekrętami i machlojkami toczącymi ówczesne budownictwo, miał powiedzieć: "tylko mi Panowie budować bez kantów!". Opacznie zrozumiane polecenie miało zaowocować obłym budynkiem przy Krakowskim Przedmieściu 11.

Ile w tym prawdy? Jeżeli marszałek rzeczywiście wydał taką dyspozycję, musiał zrobić to jeszcze na etapie zamawiania projektów u ośmiu architektów. Np. podczas wspólnego spotkania. Obłe i "bez kantów" są bowiem wszystkie nadesłane projekty z wyłączeniem wyróżniających się koncepcji Pniewskiego i Norwertha. Być może oni jedyni dobrze go zrozumieli?

A może nic, poza regularnym kantowaniem w międzywojennej budowlance, nie jest w tej historii prawdą.

Został tylko dom

Budowę zakończono w 1935 roku. Czesław Przybylski zmarł zaledwie rok później. W czasie II wojny światowej stojący nieopodal Pałacu Saskiego dom Funduszu Kwaterunku Wojskowego był ostrzeliwany, przetrwał jednak bez większych zniszczeń.

Marian Lalewicz, który barwnie opisywał wyburzanie Kuźni Saskich, zginął, rozstrzelany podczas tłumienia powstania warszawskiego w 1944 roku. Stefan Bryła, który w czasie wojny opracował instrukcję niszczenia mostów stalowych oraz plan odbudowy kraju, został aresztowany za tajne nauczanie. Zginął, rozstrzelany w 1943 roku.

Źródło: Marjan Lalewicz, Budowa domu F.K.W. przy Krak. Przedm. No. 11 w Warszawie [w:] Architektura i budownictwo (nr 3, 1933 r.); um.warszawa.pl

Zobacz także: W 18 domach zamieszkali znani warszawscy architekci, artyści i profesorowie. Dookoła tylko zieleń i wspaniałe gmachy

Architektura-murator. Podcast 30/30
Grzegorz Piątek. Słuszne piękno architektury
Video Player is loading.
Czas 0:00
Czas trwania 0:00
Loaded: 0%
Stream Type LIVE
Pozostały czas 0:00
Â
1x
    • Chapters
    • descriptions off, selected
    • subtitles off, selected
      Reklama
      Architektura Murator Google News