Apartamenty Saska w Warszawie

i

Autor: Archiwum Architektury Blok znajdujący się na lekkim wyniesieniu wzdłuż Kanału Gocławskiego. Uskokowy kształt elewacji jest rezultatem dążenia projektantów do otwarcia widoku z mieszkań na Jezioro Gocławskie. Fot. Daniel Rumiancew

Apartamenty Saska w Warszawie

2017-05-31 11:55

Nową zabudowę osiedla architekci zaprojektowali wokół Jeziora Gocławskiego, wydobywając jednocześnie walory pejzażowe tego zaniedbanego dotąd akwenu. Autorom udało się tu osiągnąć wyjątkową harmonię przestrzeni, architektury i przyrody – pisze Jerzy S. Majewski.

Nazwa obiektuApartamenty Saska nad Jeziorem – II etap inwestycji Osiedle Saska
Adres obiektuWarszawa, ul. Jana Nowaka-Jeziorańskiego 42, 44, 46, 48, 50, 52
AutorzyHRA Architekci, architekci Wojciech Hermanowicz, Błażej Hermanowicz, Stanisław Rewski, Paweł Maciążek
Współpraca autorskaarchitekci Dariusz Brzeziński (architekt prowadzący), Agnieszka Arciszewska, Baltazar Brukalski, Beata Czarnohuz, Małgorzata Drzewiecka, Agata Jakubek-Oktaba, Maciej Kleszczewski, Katarzyna Pawełek, Ewa Rosa, Nina Straszewska, Anna Trząskowska, Łukasz Węcławski, Adam Wojtalik, Witold Wyczański
Architektura krajobrazuUrbandesign
KonstrukcjaPKBI
Generalny wykonawcaUNIBEP
InwestorDom Development
Powierzchnia terenu45667.0 m²
Powierzchnia zabudowy12500.0 m²
Powierzchnia użytkowa42000.0 m²
Powierzchnia całkowita63000.0 m²
Kubatura202000.0 m³
Data realizacji (początek)2014
Data realizacji (koniec)2016
Koszt inwestycjinie podano

Komercyjna nazwa Osiedle Saska jest myląca. Zespół wznosi się bowiem nie na warszawskiej Saskiej Kępie, lecz na pobliskim, choć zdecydowanie mniej prestiżowym Gocławiu. Całość założenia składa się z trzech zespołów zaprojektowanych na rzucie przypominającym dwa trójkąty, które rozdzielone są ulicą Jana Nowaka-Jeziorańskiego. Na razie ślepą, jednak w przyszłości będzie ona połączona z nową, o dużym natężeniu ruchu, planowaną na skraju osiedla. Tu, przy jego granicy, powstały najwyższe budynki, dochodzące do kilkunastu kondygnacji, z nieco tańszymi mieszkaniami. Z kolei zabudowa wzdłuż ulicy Nowaka-Jeziorańskiego ma zdecydowanie miejski charakter. Tworzy po obu stronach harmonijnie ukształtowane pierzeje z lokalami użytkowymi w przyziemiach.

Obecnie, w ramach kolejnego etapu inwestycji, sześć nowych budynków zrealizowano wokół Jeziora Gocławskiego, wydobywając przy okazji walory pejzażowe tego zaniedbanego dotąd akwenu. Na osiedlu, zwłaszcza w nowo powstałej części, autorom udało się osiągnąć harmonię przestrzeni, architektury i przyrody, co nasuwa skojarzenia z kompleksami mieszkaniowymi projektowanymi w Warszawie przez zespół Haliny Skibniewskiej: Sadami Żoliborskimi z lat 60. czy późniejszym o dekadę osiedlem przy ulicy Szwoleżerów (w przypadku pierwszego z nich uratowano przed wycinką sporo dorodnych drzew pozostałych po ogródkach działkowych, w przypadku drugiego – w centrum założenia architektka utworzyła łąkę z górką, labiryntem i strumieniem). Na osiedlu pracowni Hermanowicz Rewski Architekci widać ten sam szacunek do otoczenia. Budynki w kolejnych zespołach wznoszonych sukcesywnie coraz bliżej jeziorka usytuowane są tak, by widok z okien ukierunkować na wodę i okalającą ją zieleń.

W sześciu zrealizowanych ostatnio 5-piętrowych obiektach znalazło się w sumie ponad 350 mieszkań. Mają one zaskakująco zróżnicowane wielkości, od małych, 40-metrowych kawalerek, do lokali o powierzchni 150 m2. Każde wyposażono w loggię lub przydomowy ogródek. Umiejętność, z jaką architekci operują układami otworów okiennych na elewacji ponownie budzi skojarzenia z architekturą mieszkaniową pierwszej połowy lat 60. Graficzna kompozycja przeszkleń i białych płaszczyzn współgra zarówno z okoliczną zielenią, jak i błękitem czy, bardziej typową dla naszego klimatu, stalową barwą nieba. Blok znajdujący się najbliżej Trasy Łazienkowskiej odwraca się od tej ruchliwej ulicy starannie zaprojektowaną elewacją-ekranem z ułożonych na przemian bezokiennych kostek i cofniętych płaszczyzn wypełnionych zielonkawym szkłem pustakowym. Za tak zakomponowaną ścianą kryją się wyłącznie klatki schodowe i korytarze oraz umieszczone wewnątrz kostek-wykuszy komórki lokatorskie. Uwagę zwraca również budynek zlokalizowany pomiędzy brzegiem kanału Gocławskiego a pobliskim osiedlem z czasów PRL-u. Powstał na sztucznym wyniesieniu, zgodnie z przepisami przeciwpowodziowymi, a wyróżnia się rzutem przypominającym w kształcie piłę, dzięki czemu i w tym przypadku okna w logiach balkonowych nakierowane są na jezioro.

Apartamenty Saska w Warszawie

i

Autor: Archiwum Architektury Fragment elewacji bloku wzdłuż Kanału Gocławskiego. Budynek ten wyróżnia się nietypowo ukształtowaną bryłą. Fot. Daniel Rumiancew

Integralną częścią założenia jest starannie zaprojektowana zieleń z elementami małej architektury. Autorom udało się przekonać inwestora do otwarcia przestrzeni osiedla dla ludzi z zewnątrz. Jedynie podwórka obok bloków stanowią strefę prywatną, oddzieloną jednak od reszty niezbyt wysokimi ogrodzeniami. Spacerując wzdłuż najnowszej zabudowy osiedla i przyglądając się jego minimalistycznej architekturze, zastanawiam się, czy marketingowa nazwa inwestycja nie jest właściwa. Wprawdzie przedwojenna, willowa Saska Kępa oddalona jest stąd o ponad kilometr, ale zespół z pewnością dorasta do niej jakością architektonicznych rozwiązań.

Założenia autorskie Do niewątpliwych walorów lokalizacji należy bliskość Jeziora Gocławskiego otoczonego wartościową zielenią. Głównym założeniem projektu było więc maksymalne wykorzystanie tych zalet, przy jednoczesnym zminimalizowaniu negatywnego wpływu sąsiedztwa dużej arterii komunikacyjnej – alei Stanów Zjednoczonych. Cel ten osiągnięto zarówno w aspekcie urbanistycznym, jak i architektonicznym. Zaproponowano obiekty z dziedzińcami otwartymi na jezioro, przy czym skrajny budynek, sąsiadujący z aleją Stanów Zjednoczonych, pełni rolę ekranu akustycznego dla całości założenia. Od strony ruchliwej ulicy ulokowano wyłącznie komunikację oraz komórki lokatorskie, za pomocą pełnych i przeszklonych ścian tworząc na elewacji charakterystyczną, przestrzenną szachownicę. W skali architektonicznej wykorzystanie walorów lokalizacji polegało na takim zaprojektowaniu mieszkań, aby jak największa ich liczba miała możliwie najatrakcyjniejszy widok. W czterokondygnacyjnym budynku stojącym równolegle do kanałku obrócone względem płaszczyzny elewacji uskoki w bryle zapewniają widok na jezioro ze wszystkich pokojów dziennych. Pozostałe obiekty, których wysokość konsekwentnie obniża się w kierunku akwenu, mają z kolei rozległe tarasy z otwartym widokiem na drzewa i wodę. Warto podkreślić, że znaczna część zespołu nie została ogrodzona, starannie zaprojektowano przestrzenie publiczne i zielone, zachowując wszystkie wartościowe drzewa istniejące na działce. Wyniesienie garaży względem poziomu jeziorka pozwoliło zaproponować interesujące ukształtowanie terenu, podkreślające nieckę zbiornika. Biel elewacji stanowi neutralne tło dla otaczającej zieleni, a zarazem uwydatnia przestrzenne rozwiązania fasady. Elementem ocieplającym ich wyraz są drewniane okna oraz panele, które nadawać mają realizacji bardziej mieszkalny charakter.

Wojciech Hermanowicz