Spis treści
Muzem powstało w największym obszarze metropolitalnym na świecie
W maju w dzielnicy Guangming otwarto Muzeum Nauki i Technologii w Shenzhen. Placówka pokazuje dorobek nauki, najnowsze odkrycia oraz możliwe kierunki rozwoju technologii. Jej zadaniem jest także analizowanie roli nauki i postępu technologicznego w kształtowaniu przyszłości.
Czytaj także: WXCA wyróżnione za emocje, ale to star architekci z Zaha Hadid zaprojektują Muzeum Tesli w Belgradzie
Projekt powstał z myślą o tym, aby stać się jedną z głównych atrakcji turystycznych regionu Greater Bay Area — największego obszaru metropolitalnego na świecie, obejmującego dziewięć miast oraz dwa specjalne regiony administracyjne w południowych Chinach, zamieszkanego przez blisko 100 milionów osób. Muzeum planuje współpracę z miejscowymi firmami technologicznymi, uczelniami, szkołami i instytutami badawczymi. Celem tych działań jest rozwijanie innowacji i promowanie twórczości, która sprawia, że Shenzhen utrzymuje pozycję światowego lidera w tworzeniu nowych technologii.
i
Symulacje komputerowe dostosowały muzeum do subtropikalnego klimatu
Budynek Muzeum Nauki i Technologii w Shenzhen stoi tuż przy stacji Guangming w sieci metra. Od strony miasta przyjmuje zwartą, kulistą formę, wyznaczającą południowo-wschodni narożnik nowego Parku Naukowego. W kierunku zachodnim konstrukcja otwiera się na park, przechodząc w tarasy z widokiem na zieleń. Te zewnętrzne przestrzenie są przedłużeniem wnętrz, otaczają centralne atrium i pełnią rolę nowej miejskiej strefy publicznej.
Wnętrza muzeum rozmieszczono wokół dużego, przeszklonego atrium, które od strony parku wpuszcza do środka naturalne światło i widoki. Część galerii wychodzi bezpośrednio z podłóg i ścian, inne umieszczono ponad otwartą przestrzenią, co tworzy wielopoziomowe doświadczenie zwiedzania. Obiekt ma 35 000 m² powierzchni na wystawy stałe i czasowe, 6 000 m² sal kinowych oraz immersyjnych, a także 5 400 m² laboratoriów, pomieszczeń edukacyjnych i centrum innowacji. Do tego dochodzi 34 000 m² zaplecza i udogodnień, w tym magazyny oraz warsztaty techniczne.
Czytaj także: Gigantyczna spódnica, kolorowa piramida i muzeum w kształcie energii. Star architekci wkraczają na Bałkany
Kształt i orientacja budynku zostały opracowane z wykorzystaniem strategii pasywnych oraz symulacji komputerowych, aby dostosować je do subtropikalnego klimatu Shenzhen. Układ minimalizuje nagrzewanie się atrium, jednocześnie zachowując panoramiczne widoki na park. Tarasy pełnią też funkcję osłony szklanej fasady przed słońcem, poprawiają komfort cieplny i oferują miejsca do odpoczynku.
i
W realizacji użyto ponad 389 tysięcy ton materiałów z recyklingu
Na dachu budynku zamontowano panele fotowoltaiczne, a jego elewacja składa się z paneli ze stali nierdzewnej, oddzielonych od ścian wentylowaną szczeliną. Wykorzystana w projekcie na szeroką skalę technologia INCO tworzy na stali trwałą warstwę ochronną, która czyści się samoczynnie i nadaje jej odcienie od ciemnoniebieskiego po różne tony szarości.
W realizacji zastosowano materiały z recyklingu o łącznej masie przekraczającej 389 tysięcy ton. Systemy odzysku wody szarej i gromadzenia deszczówki ograniczają roczne zużycie wody do około 14 906 m³. Dzięki rozwiązaniom proekologicznym obiekt ma spełniać najwyższe wymagania chińskiego systemu zielonego budownictwa, uzyskując trójgwiazdkową ocenę. Zakłada się, że zużycie energii nie przekroczy 15,47 kgce/m² rocznie, a zapotrzebowanie na energię elektryczną wyniesie maksymalnie 125,89 kWh/m².
Budowa była prowadzona z użyciem skanowania 3D i modelowania BIM, co pozwoliło kontrolować dokładność wykonania złożonych powierzchni w skali milimetrów. Robotyczne formowanie elementów umożliwiło uzyskanie precyzyjnych kształtów zgodnych z pierwotną koncepcją projektu.
i
Do prestiżowej architektury też trzeba podejść "na chłodno"
Przyzwyczailiśmy się już do odwagi projektowej studia Zaha Hadid Architects. Ich realizacje zdobyły rozpoznawalność i renomę dzięki charakterystycznym cechom: zaskakującym kubaturom, futurystycznym formom czy śmiałym rozwiązaniom przestrzennym. To jedna z najbardziej cenionych pracowni na świecie, dlatego ich rozmach koncepcyjny zwykle odbierany jest pozytywnie.
Inaczej spojrzał na to Artur Celiński w tekście „Zbrodnia na architekturze wnętrz”, opisując swoje wrażenia po wizycie w rzymskim Muzeum MAXXI. Budynek uznawany jest za ikonę współczesnej architektury, jednak – jak twierdzi Celiński – „bycie ikonicznym” nie zawsze idzie w parze z funkcjonalnością:
Bryła miała być ikoniczna. W końcu po to zaangażowano Zahę Hadid. Ale po 15 latach nie widzę już dla tego aspektu uzasadnienia. Mocno wpływa na jakość przestrzeni wystawienniczej. Absolutnie nie koresponduje z wewnętrznym dziedzińcem, ponieważ przez brak okien, swoje obłości i szarość sprawia wrażenie rzeźby albo po prostu nieprzyjaznej skały.
i
Autor przyznaje jednak, że jego krytyka może wynikać z wysokich oczekiwań, jakie stawiamy tak prestiżowej architekturze:
I wiecie – może przesadzam. Może to po prostu cena fantazyjnej bryły, która przyciągnęła uwagę całego świata. Może warto ją zapłacić. Ale po 15 latach od otwarcia MAXXI efekt świeżości przeminął, a chciałoby się mieć po prostu dobrą przestrzeń odpowiadającą swojej funkcji. No chyba, że tą funkcją jest przyciąganie coraz to nowych turystów.
i