Star architekci próbują swoich sił w Polsce. Ich budynki chcą sięgać gwiazd, ale najczęściej kończy się tylko na projekcie

2025-03-13 12:49

310-metrowy wysokościowiec, wieżowiec inspirowany lilią czy polskim orłem. Realizacji światowej sławy architektów w Polsce najprościej jest szukać w Warszawie. Niestety, wieżowce w stolicy to jedne z niewielu realizacji znanych architektów. Mogliśmy mieć w kraju wizytówkę Franka Gehrego czy Zahy Hadid. Dlaczego to się nie stało?

Spis treści

  1. Wizytówki gwiazd architektury. Co wnoszą do polskich miast?
  2. Najwyższy wieżowiec stolicy to projekt Normana Fostera
  3. Metropolian. Budynek, który zasłonił Teatr Wielki
  4. Złota 44. Inspiracją dla Libeskinda był polski orzeł
  5. Lilia, która nigdy nie powstała. Zaha Hadid dla Warszawy
  6. Ingels, Gehry, Libeskind. Ich realizacje miały szanse powstać w Polsce
Gołębiewski największym hotelem w Polsce

Wizytówki gwiazd architektury. Co wnoszą do polskich miast?

Międzynarodowe biura architektoniczne przyciągają do Polski przede wszystkim prestiżowe projekty, które mają stać się nowymi ikonami miast – muzea, wysokościowce czy centra kongresowe. Deweloperom i władzom zależy, aby ich inwestycje wyróżniały się na tle konkurencji i zdobywały uznanie na arenie międzynarodowej.

Czytaj także: WXCA wyróżnione za emocje, ale to star architekci z Zaha Hadid zaprojektują Muzeum Tesli w Belgradzie

Zatrudnianie światowej sławy architektów (tzw. star architektów czy starchitektów) to sposób na podkreślenie aspiracji Polski jako nowoczesnego i otwartego na innowacje kraju. Takie realizacje mają dowodzić, że polskie miasta nie ustępują zachodnim metropoliom. W efekcie projekty star architektów często stają się „wizytówkami” ich biur, a znane nazwisko bywa ich głównym atutem.

To z kolei rodzi ryzyko, że budynki oceniane są przede wszystkim przez pryzmat prestiżu autora, co może ograniczać krytyczną refleksję nad ich realnym wpływem na miejską tkankę. Co takie realizacje rzeczywiście wnoszą do polskich miast?

Najwyższy wieżowiec stolicy to projekt Normana Fostera

Norman Foster to brytyjski architekt, będący laureatem nagrody Pritzkera (1999) i Miesa van der Rohe (1990, za terminal lotniska Stansted). Jego biuro jest autorem najwyższego wieżowca w Warszawie - 310-metrowego (łącznie z potężną iglicą) Varso Tower. Budynek swoją wysokością zdominował nawet Pałac Kultury i Nauki.

Tak o realizacji pisał na łamach Architektury Murator Artur Gizmajer:

Podstawową funkcją budynku jest przeznaczenie na biura. Uzupełniająco na piętrze L+46 zaprojektowano reprezentacyjną przestrzeń restauracyjną, gdzie z wysokości 180 m można podziwiać panoramę Warszawy. Dzięki zastosowaniu skośnej, prefabrykowanej ściany żelbetowej udało się uzyskać dodatkowo poszerzony widok. Ponadto na najwyższych poziomach znajdą się dwa publiczne tarasy widokowe.

Varso Tower najwyższy wieżowiec Warszawa

i

Autor: HB Reavis Poland, Materiały prasowe

Metropolian. Budynek, który zasłonił Teatr Wielki

Poza wieżowcem Varso, pracownia Normana Fostera zaprojektowała także budynek Metropolitan przy placu Piłsudskiego. Budynek powstał na miejscu dawnego okrągłego parkingu, zachowując jego charakterystyczne, wewnętrzne patio.

Centralnym punktem przestrzeni jest nowoczesna fontanna, która latem przyciąga mieszkańców, zwłaszcza rodziny z małymi dziećmi. Ze względów technicznych i sanitarnych, fontanna nie jest przeznaczona do zabawy, co wielokrotnie prowadziło do nieporozumień między użytkownikami a ochroną budynku. Ostatecznie w 2025 r. zdecydowano o jej usunięciu. Jak pisał na łamach Architektury Murator Karol Kobos:

Większe kontrowersje wywołało jednak to, że budynek stanął przy samym placu Piłsudskiego, zasłaniając przy tym bryłę teatru Wielkiego. Choć urbanistycznie to rozwiązania się broni, nie wszystkim przypadła do gustu zmiana w tak ważnym dla Polaków miejscu.

Metropolitan, Warszawa, proj. Foster and Partners

i

Autor: Marcin Białek, Creative Commons

Złota 44. Inspiracją dla Libeskinda był polski orzeł

Złota 44 to jeden z najbardziej rozpoznawalnych wieżowców stolicy. Jego smukła, dynamiczna bryła często przywodzi na myśl kształt żagla, jednak pierwotną inspiracją architektów było skrzydło orła – symbol Polski i wolności.

Czytaj także: Złota 44. Na wysokości zadania

Budynek, liczący 192 metry wysokości, 52 piętra i 287 luksusowych apartamentów o średniej powierzchni 120 m², stanowi nowoczesny akcent w panoramie miasta. Sąsiaduje zarówno z biurowcami, jak i historyczną zabudową. 

Główny projektant budynku, Daniel Libeskind, to słynny amerykański architekt, który zaprojektował m.in. Muzeum Żydowskie w Berlinie i był autorem zagospodarowania obszaru Ground Zero powstałego po zniszczeniu w atakach terrorystycznych wież World Trade Centre w Nowym Jorku. Przy realizacji obiektu Złota 44 współpracował z polską pracownią Artchitecture. Tak o realizacji wypowiadał się arch. Mark Kubaczka z pracowni Artchitecture:

Projektowanie tak niestandardowych rozwiązań jest bardzo wymagające. Szczególnie, jeśli jak w przypadku tego budynku, każda kondygnacja i każde mieszkanie jest inne. Nie było tu mowy o kopiowaniu rzutu apartamentów. Wszystkie miały powstać od nowa, jako zupełnie unikatowe przestrzenie.

vectorworks

i

Autor: Archiwum serwisu Wieżowiec Złota 44 - widok z ul. Emilii Plater / © Mike Mareen — stock.adobe.com 

Lilia, która nigdy nie powstała. Zaha Hadid dla Warszawy

W 2008 roku zaprezentowano wizualizacje Lilium Tower – projektu Zahy Hadid, który miał "odmienić panoramę Warszawy". Wieżowiec, osiągający wysokość 240 metrów, miał stać się najwyższym budynkiem w mieście. Jego charakterystyczna bryła, przypominająca w przekroju kwiat lilii, została zaprojektowana na planie nieregularnego krzyża, z czterema skrzydłami rozchodzącymi się ku górze.

Czytaj także: Zbrodnia na architekturze wnętrz. Zaprojektowane przez Zahę Hadid Muzeum MAXXI skończyło 15 lat

Obły szczyt wieżowca miał za zadanie podkreślić elegancję i lekkość konstrukcji. Wewnątrz przewidziano luksusowe apartamenty, hotel, spa, restaurację, podziemną galerię handlową oraz parking. Całkowita powierzchnia obiektu miała wynosić ponad 101 tysięcy m². Początkowo budowę planowano ukończyć w 2012 roku, jednak projekt nigdy nie doczekał się realizacji. Główną przeszkodą okazał się globalny kryzys finansowy, który zahamował inwestycję.

Archiwum Architektury

i

Autor: Archiwum serwisu

Ingels, Gehry, Libeskind. Ich realizacje miały szanse powstać w Polsce

W 2019 roku, Echo Investment zaprezentowało koncepcję zabudowy sześciohektarowej działki na warszawskiej Woli, pod nazwą Towarowa 22. Opracowało ją duńskie biuro Bjarke Ingels Group, które wspierać mieli Polacy z Medusa Group. Projekt zakładał realizację kilku niewysokich, wkomponowanych w zieleń budynków o łącznej powierzchni ok. 230 tys. m².

Czytaj także: Bjarke Ingels – na czym polega popularność duńskiego architekta?

Plany uległy jednak zmianie. Nową koncepcję zespołu Towarowa 22 przygotowało studio JEMS Architekci. Według nieoficjalnych doniesień, na zmianę koncepcji wpłynęła zarówno pandemia COVID-19, jak wojna w Ukrainie.

Podobny los spotkał Centrum festiwalowo-kongresowego w Łodzi, zaprojektowane przez Franka Gehrego. W centrum miasta miał stanąć nowoczesny budynek o śmiałej, dekonstruktywistycznej formie, tuż obok nowego dworca Fabrycznego. Niestety, projekt nigdy nie doczekał się realizacji – z pomysłu wycofał się nie tylko słynny architekt, ale także organizatorzy festiwalu Camerimage, pozostawiając miasto bez tej spektakularnej inwestycji.

Nowa inwestycja w centrum Łodzi - Nowa Brama Miasta w Łodzi projektu Daniela Libeskinda

i

Autor: Archiwum serwisu Brama Miasta w Łodzi projektu Daniela Libeskinda

W Polsce istnieje wiele budynków zaprojektowanych przez światowe gwiazdy architektury, które nigdy nie wyszły poza fazę projektu. Innym przykładem jest Brama Miasta w Łodzi, zaprojektowana przez Daniela Libeskinda.

Planowano, że stanie się kluczowym elementem Nowego Centrum Łodzi oraz symbolem transformacji miasta. Między NCŁ a ulicą Piotrkowską miał powstać 64-metrowy, szklany wieżowiec z 13 kondygnacjami, który oprócz przestrzeni biurowych miał mieścić także sklepy i restauracje. W 2014 roku Spółka LDZ Brama wycofała się z inwestycji. Jak podawał w tamtym czasie Dziennik Łódzki, "spółkę odstraszyła atmosfera podejrzliwości wokół całej inwestycji".

Podcast miejski
Flip Springer. Architektura ma kłopot
Architektura Murator Google News