Spis treści
- Żory - centrum dobrej jakości architektury
- Budynek w kontekście - wokół blokowisko z PRL
- Szerokie tarasy. Jakie są z nich korzyści?
- Mieszkania: klasyczny podział na część dzienną i nocną
- Koncepcja budynku na szkicach zespołu Macieja Franty
- Założenia autorskie Macieja Franty
- Koncepcja balkonów w Żorro
- Cena mieszkań w Żorro to 6800-7500 zł za m2
Komentarz Oskara Grąbczewskiego
Żory - centrum dobrej jakości architektury
Ktoś, kto po raz pierwszy przyjeżdża do Żor, zazwyczaj zachwyca się urokliwym centrum tego niedużego miasta. Rynek, którego pierzeje stanowią stylowe piętrowe kamieniczki o pastelowych elewacjach i stromych dachach krytych czerwoną ceramiką, otaczają ciasnymi łukami wąskie uliczki, tworząc owalny kształt, którego granicę wyznaczają dawne miejskie mury. Ich fragment możemy zresztą podziwiać przy gotyckim kościele św. Filipa i Jakuba. Jeżeli dodamy, że przyjeżdżający do miasta komunikacją publiczną wysiada na minimalistycznym Centrum Przesiadkowym (proj. Laboratorium Architektury, „A-m” 06/2020), mijając po drodze ekspresyjne Muzeum Ognia (proj. Ovo Grąbczewscy, „A-m” 04/2015), a w promieniu kilometra stoją kolejne nagradzane budynki – miejskie przedszkole (proj. Toprojekt, „A-m” 02/2018), Muzeum Miejskie (proj. AIR Jurkowscy, „A-m” 04/2015), Dom Otwarty (proj. KWK Promes Robert Konieczny, „A-m” 06/2009), dostajemy obraz miasta, w którym architektura jest doceniana, stoi na wysokim poziomie i stanowi ważny element tożsamości, a nawet promocji.
Czytaj też:
Czarny dom jak monolit z Odysei Kosmicznej
Budynek w kontekście - wokół blokowisko z PRL
Wystarczy jednak, że oddalimy się od centrum o kilkaset metrów, a naszym oczom ukaże się drugie oblicze Żor – luźna, socmodernistyczna zabudowa usługowych pawilonów i biurowych punktowców stanowiąca strefę przejściową do otaczających miasto wielkopłytowych osiedli, przeplatanych tu i ówdzie nowszymi budynkami. W tej właśnie części miasta znajduje się bohater naszej opowieści, czyli budynek zwany Żorro. Stojący na skraju łąki potężny punktowiec, którego bezpośrednie sąsiedztwo stanowi miks standardowych bloków – wielkopłytowych z lat 80., i współczesnych – deweloperskich, odróżnia się od nich już na pierwszy rzut oka czarnym kolorem, rozrzeźbionym kształtem, otaczającą go delikatną siateczką słupów oraz tarasów, i last but not least – wieżą klatki schodowej, pokrytą pionowymi panelami gęstej zieleni. Ten efektowny kolaż bardzo mocnych form, kolorów i motywów, a także jego kontrast z otoczeniem przywodzą na myśl konceptualną, bezkompromisową architekturę OMA, MVRDV czy BIG, a z naszego podwórka twórczość KWK Promes, szczególnie budynki takie jak Unikato czy Baildomb. Trzeba jednak uczciwie przyznać, że Żorro podejmuje konstruktywny dialog z kontekstem i otaczającą go przestrzenią – jest to budynek czerpiący z modernistycznej tradycji, której uproszczonym do granic bólu dziedzictwem są sąsiednie wielkopłytowe bloki, ale też obiekt próbujący wejść w interakcję z tym, co dla pierwszych modernistów było największą wartością – przyrodą, zielenią, słońcem i powietrzem.
Szerokie tarasy. Jakie są z nich korzyści?
Wyjątkowo dobrym pomysłem jest otoczenie budynku wygodnymi, szerokimi tarasami, do których mają dostęp wszystkie mieszkania. Podobny zabieg Maciej Franta zastosował w docenianej Willi Reden („A-m” 09/2021) i korzystając z tych doświadczeń, sformułował cały katalog wynikających z tego korzyści – od powiększenia powierzchni każdego z mieszkań o dobre kilkadziesiąt metrów otwartej, ale zadaszonej przestrzeni stanowiącej substytut przydomowego ogródka przez ochronę mieszkania przed nadmiernym nasłonecznieniem aż do dużych oszczędności dla wykonawców, którzy tarasy wykorzystują zamiast rusztowań podczas prac elewacyjnych. Przemyślana i logiczna jest oparta na słupach konstrukcja tarasów, dzięki której nie trzeba stosować kosztownych wsporników czy grubszych płyt balkonowych, a nawet można uzyskać prostszy montaż balustrad. Cały budynek został wykonany z prostych i ekonomicznych materiałów – są malowany na czarno beton, stalowe pochwyty, okna z PVC, a elewacja jest pokryta czarnym tynkiem mozaikowym.
Czytaj też:
Mieszkania: klasyczny podział na część dzienną i nocną
Mieszkania są dobrze rozwiązane, nasłonecznione i przewietrzane. Nie ma tu żadnych ekstrawagancji, jest klasyczny podział na strefę dzienną i nocną z prawidłowymi proporcjami. Wyjątkiem są ponad 100-metrowe apartamenty na najwyższych kondygnacjach – to w zasadzie domy jednorodzinne z kilkoma tarasami. Dodatkowym walorem jest piękny widok w kierunku południowym, sięgający aż po odległe góry. Żorro jest udanym przykładem inteligentnej reinterpretacji modernistycznego idiomu architektury mieszkaniowej. Pozytywnie należy ocenić troskę architekta o jakość przestrzeni mieszkalnej, śmiałą próbę poszerzenia jej o wygodną i efektowną przestrzeń zewnętrzną dostępną z każdego pomieszczenia, a także pomysłowość i ekonomikę rozwiązań, sprawiającą, że koszt tej realizacji, a następnie koszt zakupu mieszkań są dość niskie. Oczywiście czas pokaże, jak budynek przyjmą i zagospodarują jego mieszkańcy. Na razie na jednym z tarasów, w cieniu leży pies. Jeżeli wieczorem, po pracy i spacerze po okolicznych łąkach, dołączą do niego właściciele, popijając chłodne napoje na hamaku, to misja Żorro zakończy się sukcesem.
Koncepcja budynku na szkicach zespołu Macieja Franty
Założenia autorskie Macieja Franty
Żorro zainspirowany został podstawową zasadą kreowania architektury, czyli polepszania zastanych w danym miejscu i kontekście standardów funkcjonalnych, estetycznych oraz przestrzennych. Osadzony w niedalekiej odległości od osiedla budynków z wielkiej płyty został ukształtowany zgodnie z zasadą modyfikacji kubaturowej typowego obiektu z tamtych czasów i nadania mu wyjątkowości, cech architektonicznego „superbohatera” w swojej lokalizacji, odstającego jakością i standardem od otoczenia, kreującego się jako nowy wzór do dalszej przemiany dzielnicy i tej części miasta. Najważniejszym elementem projektu jest zapewnienie mieszkańcom budynku realnego polepszenia jakości życia – otwarcia na światło dzienne, powietrze, zieleń i otaczającą przestrzeń nie w formie typowego balkonu, a realnie funkcjonalnej przestrzeni zewnętrznej. Uzyskano to dzięki „odarciu” budynku z niepotrzebnie drogich materiałów wykończeniowych, a w zamian, z zaoszczędzonych środków, wyposażono go w przyjazną przestrzeń w formie obszernych tarasów o skali pomieszczenia bądź zespołu pomieszczeń, nazwanych z uwagi na wyjątkową skalę oraz funkcjonalność salonem letnim oraz ogrodem letnim. Ostatecznie poprzez to rozwiązanie użytkowy wymiar każdego mieszkania wzrósł o 30-50%.
Koncepcja balkonów w Żorro
Cena mieszkań w Żorro to 6800-7500 zł za m2
Głębokość stref zewnętrznych i związanych z tym zadaszeń oraz czarny kolor fasady zaprojektowano, uwzględniając rytm pór dnia oraz pór roku. Dzięki przyjętym proporcjom zadaszeń nagrzewanie i oddawanie ciepła poprzez elewację odbywa się w odpowiednio zaplanowanych momentach. W okresie letnim promienie słoneczne operują na fasadzie tylko o poranku i wieczorem, czyli w czasie spadku temperatury, w chłodne dni natomiast, gdy słońce jest niżej, zapewniają użytkownikom tarasu ciepło przez cały dzień. Warto wspomnień, że koszt sprzedaży mieszkań w Żorro to 6800-7500 zł za m2. To daje mu atrybut ceny wytworzenia na poziomie charakterystycznym dla taniego budownictwa komunalnego, co ma udowadniać tezę, że architektura zapewniająca znakomite warunki do życia nie jest „zarezerwowana” tylko dla lokalizacji metropolitalnych. Można ją więc implementować również w mniejszych i nieoczywistych ośrodkach, a także finansować niekoniecznie ze środków publicznych.
Autorzy: Frantagroup, architekt Maciej Franta Współpraca autorska: architekci Michał Pietrucha, Karolina Sznura-Mrohs, Wojciech Machnik Konstrukcja: FBK Łukasz Duda Generalny wykonawca: Blockhaus Inwestor: Blockhaus Powierzchnia terenu: 2404,3 m2 Powierzchnia zabudowy: 610,16m2 Powierzchnia użytkowa: 4688,48m2 Powierzchnia całkowita: 5720,26m2 Kubatura: 12 137,55m3 Liczba mieszkań: 51 Powierzchnia mieszkań: 28,79–114,24 m2 Projekt: 2019-2021 Realizacja: 2023 Nie podano kosztu inwestycji