Spis treści
- Za nami trzecie spotkanie w cyklu "Czas na nową architekturę"
- Kim byłby architekt w świecie bez barier i ograniczeń?
- Architekci w kryzysie egzystencjalnym i czas wyzwań
- Konieczny: doświadczyłem okresów, w których nie pobierałem wynagrodzenia
Za nami trzecie spotkanie w cyklu "Czas na nową architekturę"
Fundacja Instytut Reportażu, przy wsparciu Invest Komfort oraz we współpracy z magazynem Architektura-murator i Narodowym Instytutem Architektury i Urbanistyki, zaprasza na cykl debat „Czas na nową architekturę”.
Czytaj także: Czas na nową architekturę. Marcowa dyskusja skupi się na tym, co dzieje się "przed projektem"
„Nie chcę, ale...” było trzecim spotkaniem w cyklu. Wydarzenie odbyło się 16 kwietnia w Faktycznym Domu Kultury w Warszawie. W rozmowie udział wzięli dr. inż. arch. Paweł Grodzicki (pracownia WXCA) oraz Robert Konieczny, założyciel pracowni KWK Promes.
W pierwszej debacie, prowadzonej przez Artura Celińskiego mogliśmy posłuchać rozmowy Marty Ejsmont, Marcina Czechowicza i Filipa Springera. Z kolei w marcu, gośćmi redaktora naczelnego Architektury Murator była Monika Arczyńska - architektka z wieloletnim, międzynarodowym doświadczeniem, od 2015 roku wspólnie z Łukaszem Pancewiczem tworząca firmę A2P2 ARCHITECTURE & PLANNING, oraz Michał Duda, Dyrektor Muzeum Architektury we Wrocławiu.

i
Kim byłby architekt w świecie bez barier i ograniczeń?
Już na samym początku debaty architekci zostali zapytani o to, co chcą projektować, w jaki sposób chcą to robić i co uważają za najbardziej interesujące w swojej profesji. Pytanie zakładało brak ograniczeń i przeszkód, skupiając się na wizji idealnej pracy architekta.
Robert Konieczny zauważył, że w czasie pandemii, pod wpływem raportów klimatycznych, w procesie projektowania pojawił się nowy, niezwykle istotny element – aspekt ekologiczny. Podkreślił, że należy go uwzględniać, jednocześnie nie zapominając o dotychczasowych priorytetach. Dodał również, że architektura powinna czasem tworzyć jedynie ramy dla wydarzeń, dając innym przestrzeń do ekspresji i angażując się w działania społeczne. Jego zdaniem demokratyzacja przestrzeni i uwzględnianie różnych perspektyw jest w obecnych czasach szczególnie przyszłościowe.
Z kolei Paweł Grodzicki zauważył, że od czasów rewolucji modernistycznej architekci niezmiennie dążą do tego samego - to znaczy, do zmieniania świata na lepsze. Podkreślił, że nie ma złych tematów w architekturze, a każda sytuacja wyjściowa daje szansę na stworzenie czegoś wartościowego. Zwrócił jednak uwagę, że jedynie niewielka część pracy architekta to czysta kreatywność, dlatego kluczowe jest poczucie misji i głęboki sens podejmowanych działań, co pozwala wytrwać w mniej inspirujących aspektach zawodu.

i
Architekci w kryzysie egzystencjalnym i czas wyzwań
W dalszej części dyskusji poruszono kwestię roli architekta i jego wpływu na proces inwestycyjny. Prowadzący debatę, Artur Celiński, zapytał swoich rozmówców, czy ich zdaniem architekci mogą realnie wpływać na kształt projektów, czy też są jedynie wykonawcami woli inwestorów?
Paweł Grodzicki, zapytany o to, czy zgadza się z tezą o kryzysie egzystencjalnym architektów, odpowiedział:
Zdecydowanie. Jednak powoli, z powodu mojego wieku, przestaję się tym martwić. Ponieważ to już nie jest moja przyszłość.
Grodzicki spojrzał na problem z szerszej perspektywy. Zauważył, że źródło kryzysu leży nie tyle w tradycyjnych relacjach z inwestorami, co w nadchodzących zmianach technologicznych, które podważają przyszłość wielu dziedzin. Podkreślił, że w obliczu tych zmian istnieje powszechna niepewność co do przyszłości edukacji i trudności w budowaniu kariery w zawodzie architekta. Grodzicki zasugerował, że poczucie kryzysu wynika z przeczuwania nadchodzących zmian, których jeszcze nie potrafimy w pełni zdefiniować.
Czytaj także: WXCA wyróżnione za emocje, ale to star architekci z Zaha Hadid zaprojektują Muzeum Tesli w Belgradzie
Z kolei Robert Konieczny podszedł do zagadnienia dużo bardziej optymistycznie, stwierdzając:
Jestem bardzo szczęśliwy, że mogę żyć w takich czasach, projektując. To naprawdę świetny czas. Czas pewnych zmian, które muszą zostać dokonane. I powiem wam, że przez wiele lat bardzo mnie nudziło to, co działo się w architekturze. (...) I zawsze zazdrościłem modernistom, którzy żyli tam gdzieś 100 lat temu i mogli zmienić świat. (...)
Oczywiście, że to powoduje pewien naturalny kryzys, ale to taka szansa, żeby wymyślić coś nowego, że musimy się na tym skupić. (...) Wszyscy mamy szansę na dokonanie mądrej zmiany. Wszyscy mamy szansę i powinniśmy to zrobić, aby pomyśleć o tym, jak projektować teraz.

i
Konieczny: doświadczyłem okresów, w których nie pobierałem wynagrodzenia
Artur Celiński zasugerował, że jego rozmówcy nie znajdują się w typowej sytuacji finansowej dla współczesnych architektów, którzy często borykają się z problemami ze zdobywaniem zleceń, obsługą klientów, projektowaniem i promocją. Konieczny odpowiedział, że sam doświadczał okresów, w których przez wiele miesięcy nie pobierał wynagrodzenia, a biuro funkcjonowało z bieżących zysków, priorytetowo traktując wypłaty dla pracowników. Podkreślił, że choć z jednej strony walczy o godne stawki, to obecny czas zmian jest wyjątkowy i daje szansę na realizację ciekawych pomysłów.
Czytaj także: Ile zarabia architekt w Polsce? Pokazujemy prawdziwe stawki i wynagrodzenia
Konieczny zilustrował swoje podejście przykładem zaangażowania w sadzenie drzew w Muzeum Śląskim. Mimo poświęcenia temu projektowi pół roku pracy i otrzymania relatywnie niewielkiego wynagrodzenia, zdecydował się na to ze względu na ideę i chęć zrobienia czegoś dla swojego miasta. Podkreślił, że gdyby nie zaangażowanie jego biura, projekt po prostu by nie powstał.
Paweł Grodzicki zwrócił uwagę na problemy z finansowaniem projektów architektonicznych w Polsce, szczególnie w sektorze publicznym. Stwierdził, że projekty publiczne mogłyby pokazywać dobre standardy, jednakże, jak zauważył:
Tam niestety udziela się ten sposób myślenia, że jak się przydusi projektanta albo dowolnego wykonawcę, to wtedy jest sukces.
Grodzicki zaproponował dwa rozwiązania: regulacje dotyczące projektów publicznych oraz ustawowe regulacje stawek w zawodzie. Podkreślił, że w dyskusjach o finansach w architekturze często pomija się kluczową kwestię. Zauważył:
Przynajmniej z mojej perspektywy w każdej kalkulacji projektu większość kosztu to jest koszt ludzi, koszt zespołu, który pracuje przez określoną ilość czasu.
