Spis treści
- WuWa. 11 architektów i trzy miesiące
- Gospodynie domowe urządzają wnętrza
- Zbigniew Maćków: To i dziś powala na kolana
- Tak dziś wygląda osiedle WuWa. Zdjęcia
- Info WUWA - punkt informacji o osiedlu. Zdjęcia
Jeszcze 15 lat temu po spalonym w 2006 roku przedszkolu były tylko zgliszcza, a okolicy na pewno nie polecano w przewodnikach, choć mnóstwo ludzi z zagranicy koniecznie chciało je zobaczyć. Dziś - przeciwnie. W spalonym przedszkolu, pieczołowicie odbudowanym, mieści się Dolnośląska Izba Architektów. Choć nie wszystkie budynki błyszczą, jest się czym pochwalić. I można zapraszać do zwiedzania architektów z całego świata. Bo przecież to osiedle to od początku wystawa. Tyle że żyją tu i pracują ludzie. O tym, że to ekspozycja świadczą tabliczki z opisami i nazwiskami architektów przed budynkami.
WuWa. 11 architektów i trzy miesiące
WuWa. Słyszeliście o tym eksperymencie? Wohnung und Werkraum – Mieszkanie i miejsce pracy. Osiedle, które powstało 95 lat temu, w 1929 roku, w zaledwie trzy miesiące. Można powiedzieć, że wybudowano je, zamiast pokazać szkice (dziś mielibyśmy wizualizacje). Bo celem tej inwestycji było pokazanie, jak mogą wyglądać nowoczesne budynki. I jedno- i wielorodzinne.
To były czasy, kiedy na statystycznego mieszkańca Wrocławia przypadało 8 mkw. Potrzebne były mieszkania, i to nowoczesne - z centralnym ogrzewaniem, ciepłą wodą, jasne. I tu do akcji wkroczył Werkbund. Zresztą, wtedy takich osiedli - eksperymentów powstało w Europie sześć, pierwsze - w Stuttgarcie. Autorami koncepcji urbanistycznej dla Wrocławia byli Adolf Rading i Heinrich Lauterbach, a 11 architektów projektowało budynki.
Na terenach nieopodal Hali Stulecia, na terenach między dzisiejszymi ulicami Zygmunta Wróblewskiego, Tramwajową, Edwarda Dembowskiego, Zielonego Dębu i Mikołaja Kopernika powstały i wille, i galeriowiec, szeregówki, a nawet budynek - okręt dla samotnych i bezdzietnych. Domy dla zamożnych i tych o skromnych dochodach. W sumie zaplanowali 37 budynków i 200 mieszkań, choć kilka obiektów nie powstało (5). Autorzy osiedla WuWa to architekci:
- Paul Heim
- Albert Kempter
- Theodor Effenberger
- Ludwig Moshamer
- Heinrich Lauterbach
- Paul Häusler
- Moritz Hadda
- Emil Lange
- Gustav Wolf
- Hans Scharoun
- Adolf Rading
Gospodynie domowe urządzają wnętrza
Eksperymentalne osiedle mieszkaniowe sfinansowane zostało przez wrocławskie Towarzystwo Budowy Osiedli, natomiast w przygotowaniu planów budynków i urządzaniu wnętrz brały udział przedstawicielki Związku Gospodyń Domowych z Wrocławia. Nie wszystko im się podobało. Bo jak to, takie wielkie okna? - Kto będzie je myć, płacić za to, otwierać - kręciły głowami.
Osiedla Werkbundu odegrały ogromną rolę w kształtowaniu nowoczesnego budownictwa mieszkaniowego. Powstały w ciągu pięciu lat, prezentując cały wachlarz eksperymentalnych wówczas rozwiązań i technologii - przyznała Jadwiga Urbanik, architektka i historyczka architektury w rozmowie z Architekturą w 2016, kiedy była kuratorką wystawy poświęconej wzorcowym osiedlom Werkbundu. I dodała: Do dziś ograniczenie powierzchni wydaje się najprostszym sposobem na budowę tanich mieszkań. Chcemy zwrócić uwagę na ówczesne wyposażenie wnętrz, które projektowali sami architekci. To początek nowoczesnego wzornictwa, którym wciąż się otaczamy,
Całą rozmowę znajdziecie tu: Rozmowa z Jadwigą Urbanik
Schlesische Zeitung o wystawie WuWa pisał: „Jaskrawa biel kanciastych, geometrycznych, niskich i wysokich murów. Rozrzutne zastosowanie najszerszych powierzchni szklanych w olbrzymich otworach okiennych, w świetlistych murach ze szklanej cegły. Kontrast pomiędzy zielenią, drzewami a oszczędnymi, funkcjonalnymi formami nowoczesnej architektury. Wszędzie uwidacznia się dążenie do tego, aby nowymi środkami odpowiedzieć na potrzeby nowoczesnych ludzi”.
Zbigniew Maćków: To i dziś powala na kolana
Po wybudowaniu, wnętrza udostępniono do zwiedzania, a po zamknięciu wystawy wprowadzili się tu ludzie - architekci, pisarze czy śpiewacy.
- Wrocław był jednym z kilku miast w Europie, gdzie skupiający architektów, artystów i inżynierów Deutscher Werkbund organizował progresywne, eksperymentalne wystawy architektury w końcówce lat 20. XX wieku. We Wrocławiu organizacja ta projekty zleciła miejscowym architektom. Pretekstem był fakt, że miasto ma specyficzny klimat, więc trzeba zatrudniać lokalnych projektantów, bo oni znają jego uwarunkowania. Chodziło głównie o czas. WuWA powstała w ciągu 4 miesięcy. To i dziś powala na kolana. My w tej materii żyjemy i nadal mieszkamy - mówił w rozmowie dla Architektury architekt Zbigniew Maćków, który zajmował się osiedlem WuWa 2.
Tak dziś wygląda osiedle WuWa. Zdjęcia
Jednak czas nie był łaskawy dla osiedla. Po wojnie budynki niszczały. Część przebudowano (jak akademik Pancernik), część nie przetrwała. Trafiły w prywatne ręce i każdy właściciel remontował domy po swojemu. Ale już w 1972 roku dom dla osób samotnych został wpisany do rejestru zabytków. W 1979 - pozostałe domy. W 2006 spłonęło przedszkole. W 2007 roku ochroną konserwatorską objęto cały zespół urbanistyczny.
W 2018 przeprowadzono rewaloryzację i adaptację dawnego zakładu fryzjerskiego, a pierwotnie poczekalni dla oczekujących na tramwaj oraz kiosków z mlekiem i prasą w zabytkowym galeriowcu przy Tramwajowej. Dziś jest tu kawiarnia i informacja turystyczna.