Bloki warszawskie

Na elewacji tłuczone sedesy, wewnątrz mieszkania dla kawalerów i seniorów. Spółdzielnia "jako pierwsza odważyła się postawić taki dom"

2025-02-24 14:33

Historia "Domu samotnych" na Etiudy Rewolucyjnej 9 w Warszawie to zlepek legend. Zaprojektowany w 1969 roku przez Małgorzatę Handzelewicz-Wacławek budynek powstał początkiem lat 70. dla samotnych pracowników Politechniki Warszawskiej. Na parterze, za białym porcelanowym ornamentem i szkłem urządzono wielką restaurację - dla integracji.

Spis treści

  1. Dom samotnych - świetna architektka i mnóstwo niewiadomych
  2. Pierwszy taki blok
  3. Integracja, miękkie dywany i gospodynie
Anna Cymer: architektura lat 90. była kiczowata, ale nasza

Dom samotnych - świetna architektka i mnóstwo niewiadomych

Co wiemy o bloku stojącym przy Etiudy Rewolucyjnej 9? Powstał według projektu świetnej architektki, Małgorzaty Handzelewicz-Wacławek, akademiczki i autorki m.in. domu poselskiego czy warszawskiego bloku na Madalińskiego 55. SARP stawia przy budynku nazwę - Dom samotnych i rok - 1969. Jest to jednak rok wykonania projektu, nie budowy. Zdawkowe wzmianki w prasie sugerują, że wybudowano go później, między 1971 a 1973 rokiem. 

Blok był częścią większego osiedla składającego się z kilkunastu budynków 5- i 11-kondygnacyjnych. Wszystkie stanęły wzdłuż tej samej ulicy. Czy je również projektowała Handzelewicz-Wacławek? Tego już nie wiemy.

Dom samotnych na Etiudy Rewolucyjnej 9 w Warszawie

i

Autor: Szymon Starnawski / Grupa Murator

W czerwcu 1971 roku pisano w Stolicy:

Do całkowitego zagospodarowania tego osiedla brakuje jeszcze 2 pawilonów sklepowych, garaży, przedszkola oraz "Domu samotnego pracownika". Będzie to wieżowiec 11 kondygnacyjny z mieszkaniami wyłącznie M-2. Na parterze przewidziano bogaty program usług oraz gastronomię.

Dom samotnych (lub Dom samotnego pracownika) jest częścią Spółdzielni Mieszkaniowej Politechniki - powstał dla pracowników Politechniki Warszawskiej. Elewację budynku o ciekawej, pionowo rozrzeźbionej bryle (podział pionów uwydatniały kiedyś dodatkowo cofnięte balkony - dziś zabudowane oknami) wykończono na parterze tłuczoną ceramiką, a "ceramiczna" ściana przechodzi przez przeszklenie do wewnątrz, robiąc błyszczące tło dla zieleni doniczkowej. Dość duże odłamki były przyczynkiem do pierwszej legendy: że na elewacji ułożono nie stłuczkę z talerzy czy misek (jak to zwykle robiono), a z sedesów i umywalek.

Lekkości blokowi nadawał przeszklony parter usługowy.

Zobacz także: Przy blokach powstały potężne ogródki, samotni dostali własny piękny blok. Osiedle Zatrasie w Warszawie odwiedził sam Fidel

Ojciec architektki, arch. Józef Handzelewicz, oprócz tego, że projektował gmachy, kamienice i domy, specjalizował się w ceramice architektonicznej; był nawet autorem kilkunastu patentów i przez kilka lat kierował Pomorskimi Zakładami Ceramicznymi w Grudziądzu. Mimo to ceramiczne detale w projektach Małgorzaty Handzelewicz-Wacławek nie pojawiają się zbyt często. Najwięcej znalazło się ich w Domu Chłopa (część już nie istnieje), który projektowała wraz z Bohdanem Pniewskim.

Dom samotnych na Etiudy Rewolucyjnej 9 w Warszawie

i

Autor: Szymon Starnawski / Grupa Murator

Pierwszy taki blok

Punktowiec dla singli przy Etiudy Rewolucyjnej 9 przetarł szlaki. Choć dziś przykładów bloków dla osób samotnych znajdziemy więcej, ten był pierwszy.

Dużo się ostatnio dyskutuje nad mieszkaniami dla osób samotnych, zwłaszcza emerytów. "Politechnika" jako pierwsza odważyła się postawić taki dom

— czytamy w tym samym numerze Stolicy. Był to początek dobrej zmiany. Trzy lata później, z końcem 1974 roku, o dostosowywaniu bloków do wyjątkowych potrzeb mówiło się znacznie więcej. Niektóre udogodnienia zapowiadane przez Stołeczną Dyrekcję Inwestycji Spółdzielczych znacznie wykraczały poza podstawowe potrzeby mieszkańców (a to one dyktowały wcześniej kształt osiedli). Dziś podobnymi rozwiązaniami kusi się kupców w sektorze nieruchomości premium, choć świetlic czy bawialni na pewno nie nazywa dziś - jak wtedy - "przechowalnią dzieci".

Co zatem proponowano? Budynki z przestrzenią do rozwijania zainteresowań i hobby, świetlice. Bloki dla osób ze szczególnymi schorzeniami, poruszających się na wózku oraz "lekarzówki" - budynki z wydzielonymi pomieszczeniami dla pielęgniarek. A "domy dla samotnych" na stałe weszły w skład wielu osiedli, m.in. Ursynowa, Sadyby czy osiedla Służew nad Dolinką

Integracja, miękkie dywany i gospodynie

W bloku pod numerem 9 zamieszkali single, seniorzy i bezdzietne małżeństwa. Przy projektowaniu budynków kawalerskich zamiast na place zabaw stawiano później na przestrzenie umożliwiające integrację i cichy wypoczynek po pracy. Tu, na najniższych kondygnacjach, dla integracji przeznaczono aż 300 m². Wewnątrz otworzono restaurację i kawiarnię Etiuda.

Historię mówioną budynku postanowili utrwalić właściciele restauracji Mandala, która wprowadziła się do lokalu po Etiudzie, odsłoniła oryginalne lastryko na podłodze i usunęła "narośle" powstałe w wyniku wcześniejszego dzielenia lokalu i paru remontów, przywracając wnętrzom wystrój z epoki i oryginalny układ pomieszczenia. Według relacji mieszkańców, wnętrza budynku miały być świetnie wykończone, podłogi wyłożone miękkimi dywanami, klatki schodowe pełne roślin, a każdym piętrem miała "opiekować się" jedna gospodyni (niestety, posta Mandali nie da się osadzić w artykule).

O weryfikację legend i garść informacji poprosiliśmy Spółdzielnię. Gdy otrzymamy odpowiedź, zaktualizujemy artykuł.

Źródła: SARP, Stefan Wiechecki, Spod Wiechy [w:] Stolica (nr 26, 1971), Krystyna Krzyżakowa, Od projektu do efektu. Mieszkania spółdzielcze [w:] Stolica (nr 49, 1974 r.), warszawskie-mozaiki.pl, Restauracja Mandala Mokotów
Architektura Murator Google News
Podcast miejski
Jak oświetlić polskie miasta?
Video Player is loading.
Czas 0:00
Czas trwania 0:00
Loaded: 0%
Stream Type LIVE
Pozostały czas 0:00
Â
1x
    • Chapters
    • descriptions off, selected
    • subtitles off, selected
      Reklama
      1. Now Playing
        Up NextJak oświetlić polskie miasta?
      2. Now Playing
        Up NextWielozmysłowe piękno architektury
      3. Now Playing
        Up NextFlip Springer. Architektura ma kłopot
      4. Now Playing
        Up NextSamochodów jest tyle, ile potrzeba
      5. Now Playing
        Up NextTak dobrze jeszcze nie było?
      6. Now Playing
        Up NextDlaczego legalnie parkujący wychodzą na frajerów?
      7. Now Playing
        Up NextCo się stało w Gdyni?
      8. Now Playing
        Up NextPowyborczy komentarz warszawski
      9. Now Playing
        Up NextNowi sąsiedzi w Warszawie
      10. Now Playing
        Up NextEmocje urbanistyczne. O uczuciach towarzyszących zmianie w miejskiej przestrzeni
      11. Now Playing
        Up NextBilans zamknięcia. Konrad Płochocki odchodzi z Polskiego Związku Firm Deweloperskich
      12. Now Playing
        Up Next Czego dowiedzieliśmy się o polskich miastach w 2023?
      13. Now Playing
        Up NextRadości i smutki bardzo lokalnej architektury