Spis treści
- Jeżeli nie wiadomo, o co chodzi...
- MSW zamawia blok. Lista mieszkańców? Tajna do dziś
- Naczółki kontra termomodernizacja
- Małgorzata Handzelewicz-Wacławek. Projektowała z Bohdanem Pniewskim
Jeżeli nie wiadomo, o co chodzi...
Są w Warszawie budynki, o których wiadomo niewiele. W czasach PRL-u (ale trwa to do dziś), kiedy nie było wiadomo o co chodzi, chodziło o partię. I nie tyle o pieniądze, co o względny luksus - w przypadku mieszkań (wciąż przecież z przydziału, od państwa) rozumiany jako standard wykraczający poza ciasny normatyw.
Tak było w przypadku ukrytego bloku na ul. Koziej 9 z wielkimi mieszkaniami, czy tego przy Karowej 18, w świetnej lokalizacji i z garażem, który wtedy uchodził za udogodnienie premium. Zupełnie ekstremalnym przypadkiem było Szpiegowo na Sobieskiego 100, budowane jako samowystarczalna twierdza. W projektowaniu domów specjalnych wyspecjalizowali się Piotr Sembrat i Jerzy Kuźmienko.
MSW zamawia blok. Lista mieszkańców? Tajna do dziś
Zupełnie nieznaną inwestycją z tej grupy jest warszawski blok obejmujący dwa adresy: Madalińskiego 55 i Kwiatowa 11. Wzniesiony z prefabrykowanej cegły żerańskiej ma po 11 lokali (w tym jeden usługowy) w dwóch klatkach schodowych. Obie klatki, każda w niby-osobnym budynku, złączone są garażem oraz podziemnymi korytarzami.
W serwisie warszawskiej Gazety Wyborczej wisi anonimowy, archiwalny akapit z 2003 roku o tytule Prekursor postmodernizmu, Madalińskiego 55 - powstanie bloku datuje na 1979 rok (błędnie) i orzeka (słusznie):
W dziejach architektury polskiej plomba z historyzującymi obramieniami okien i małym trawnikiem na dachu jest ważna. Była to bowiem bodaj pierwsza w Warszawie próba wprowadzenia architektury postmodernistycznej.
To tyle z ogólnodostępnych informacji. Po więcej zgłosiłam się do Spółdzielni przy Ministerstwie Spraw Wewnętrznych.

i
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych projekt zamówiło w stołecznym Biurze Projektów Budownictwa Ogólnego. Jak się okazuje, projekt wykonała architektka Małgorzata Handzelewicz-Wacławek - niewykluczone, że rok 1979 odnosi się wykonania przez nią projektu lub jego zlecenia. Ten rok dla dwóch inwestycji przy Madalińskiego i Kwiatowej - bez numerów - podaje też strona Handzelewicz-Wacławek w Wikipedii (trzeba zaznaczyć, że dość dobrze, jak na kobietę w tym zawodzie uzupełniona). Konstrukcję projektował R. Wyszyński.
Budowa budynku ruszyła w 1980 roku. Kto budował? Różnie. Przez budowę przewijały się różne przedsiębiorstwa resortowe, a podobno nawet i więźniowie w ramach odbywania kary. Czy to prawda, nie wiadomo. Tajemniczość inwestycji sprzyjała tworzeniu się legend. Do użytkowania oddano blok rok później - w 1981 roku.

i
Tajemnica, jaką do dziś owiany jest ten ciekawy architektonicznie budynek jest zastanawiająca. Pytam więc w Spółdzielni, czy przydział dostali tam jacyś ważni politycy.
Może
— słyszę.
Mieszkania zgodnie z przypuszczeniami były ponadstandardowej wielkości - te najmniejsze mierzyły 47 m², a największe prawie 130 m².
Historia budynku jest dziś prawdopodobnie nie do odtworzenia - pierwsi właściciele, którzy dostali tu przydział z ministerstwa już nie żyją. Architektka zmarła w 1996 roku. Największe mieszkania są już częściowo podzielone. O podwyższonym standardzie przypominają duże kaskadowe tarasy od południa.
Więcej nie wiadomo. A jeżeli wiadomo - są to informacje utajnione. Blok wrócił do Spółdzielni dopiero pod koniec lat 80. - opracowanie dokładnej dokumentacji i historii obiektu jest mocno problematyczne.

Naczółki kontra termomodernizacja
Budynek jest już po pierwszych przygodach ze styropianem. Spółdzielnia podejrzewa, że pod nim może się znajdować więcej charakterystycznych detali, którymi Handzelewicz-Wacławek zaakcentowała okna, witryny i komunikację.
Wkrótce kolejną termomodernizację przejdzie mocno nadgryziona zębem czasu ściana południowa z tarasami.

i
Małgorzata Handzelewicz-Wacławek. Projektowała z Bohdanem Pniewskim
Autorka budynku, prof. Małgorzata Handzelewicz-Wacławek ma dla warszawskiej architektury duże zasługi. Będąc czynną architektką, zasiadała jednocześnie w sądach konkursowych, pracowała nad kolejnymi stopniami naukowymi i kształciła całą rzeszę następnych pokoleń architektów. Studia na Politechnice Warszawskiej zaczęła jeszcze przed wojną, a skończyła w 1950 roku. Dyplom przygotowywała pod okiem Bohdana Pniewskiego.
Przed wojną pracowała w pracowni świetnego architekta Macieja Nowickiego. Po wojnie z kolei współpracowała z Bohdanem Pniewskim, uznawanym za ikonę przedwojennej (ale i powojennej) architektury modernistycznej. Z nim projektowała m.in. reprezentacyjny Dom Chłopa. Architektka projektowała też budynek Nowego Domu Poselskiego (gmach znany dziś głównie jako tło dla wielu afer obyczajowych i sensacyjnych nagłówków w tabloidach), tzw. Dom samotnych i osiedle Targówek, a w Otworcku-Śródborowie - kościół pw. Niepokalanego Serca Maryi.
Część projektów (np. osiedla Targówek) opracowywała z mężem, Zbigniewem Wacławkiem.