Dziennik z budowy

Gruzy w Parku Żerańskim reliktem przemysłowych czasów pobliskiego portu. Kolejna zielona przestrzeń w Warszawie prawie gotowa

Poprzerastane przez drzewa gruzy, będące pozostałością po pobliskiej fabryce to spójne elementy Parku Żerańskiego. Zachowanie ich jest pretekstem do opowiedzenia historii tego miejsca. Realizacja projektu opracowanego wspólnie przez pracownie Archigrest i topoScape oraz Huberta Trammera, właśnie dobiega końca.

Spis treści

  1. Kanał Żerański to urzeczywistnienie ambicji o głównym porcie handlowym stolicy
  2. Zamknięta budowa parku nie spotyka się z takim zrozumieniem jak plac budowy w centrum
  3. Zdecydowano się na podniesienie poziomu nawierzchni i optymalizację konstrukcji podbudowy
  4. Wpleciono elementy nawiązujące do gruzów w całość założenia
  5. Ze względu na portowy charakter miejsca, na nabrzeżu znajdują się polery 
Park Żerański w Warszawie

i

Autor: Cezary Warś / Urząd m.st. Warszawy

Kanał Żerański to urzeczywistnienie ambicji o głównym porcie handlowym stolicy

Żerań to poprzemysłowa część Warszawy rozbudowująca się pod presją szybkiej reurbanizacji i nienadążającej za nią infrastruktury społecznej. Park nad kanałem jest odpowiedzią na zapotrzebowanie na tereny rekreacyjne dla powstających tu osiedli. Kanał Żerański to urzeczywistnienie ambicji o głównym porcie handlowym stolicy oraz żeglownej Wiśle. Choć początkowe prace przerwano, a powojenny projekt zredukowano ze względu na koszty i konieczność zapewnienia pracy elektrociepłowni, Port Żerański otwarto w 1963 roku. Wybudowano śluzę niwelującą różnice poziomów wody. Utworzono, jedyne do dziś czynne, połączenie wodne między Wisłą, Jeziorem Zegrzyńskim, Bugiem i Narwią. Port dostosowano do obsługi transportu rzecznego, a kanał stał się ważnym punktem przemysłowym na mapie Polski. W sąsiedztwie działała fabryka Faelbet, produkująca betonowe prefabrykaty z kruszyw wydobywanych z Narwi.

Czytaj także: Dom w Skarpie ustąpił tradycyjnej willi i wtopił się w dziką łąkę. Prowadzi do niego rudy, stalowy wąwóz

Do 1989 roku był to największy w Europie zakład wytwarzający elementy do budowy mieszkań w systemie uprzemysłowionym. Tu powstała słynna cegła żerańska – wielokanałowy prefabrykat ścienny i stropowy. Zbudowane z niej bloki znajdują się m.in. na Targówku oraz Pradze. Dziś na zachodnim brzegu kanału widoczne są relikty zakładów – odpady produkcyjne w postaci stert prefabrykatów poprzerastanych zielenią. Obecnie Kanał Żerański ma II klasę żeglowną, a także pełni funkcje rekreacyjne. Mieszkańcy korzystają z bliskości wody: łowią ryby, trenują kajakarstwo i wioślarstwo. Przemysłowe ślady oraz czwarta przyroda czynią to miejsce wyjątkowym.

W konkursie na zagospodarowanie terenów zieleni nad Kanałem Żerańskim, zorganizowanym w 2019 roku przez Zarząd Zieleni m.st. Warszawy, musieliśmy pogodzić wartości przyrodnicze, dziedzictwo portowe, pozostałości po fabryce Faelbet oraz antropopresje ze strony pobliskich osiedli. Projekt opracowany wspólnie przez pracownie Archigrest i topoScape oraz Huberta Trammera zdobył pierwszą nagrodę, otwierając drogę do dalszej pracy nad zagospodarowaniem parku

Park Żerański w Warszawie

i

Autor: Zarząd Zieleni m.st. Warszawy

Zamknięta budowa parku nie spotyka się z takim zrozumieniem jak plac budowy w centrum

Teren budowy jest nieustannie obserwowany i oceniany przez licznych interesariuszy. Doglądają go nie tylko inspektorzy nadzoru, przedstawiciele dzielnicy i miasta czy autorzy projektu, lecz przede wszystkim mieszkańcy okolicznych osiedli, śledzący postępy z własnych balkonów. Zamknięta budowa parku nie spotyka się z takim samym zrozumieniem jak szczelnie wygrodzony plac budowy w centrum miasta. Mimo wysiłków wykonawcy, widocznego oznakowania i ogrodzeń, spacerowicze próbują tam wchodzić.

Czytaj także: Park Grønningen-Bispeparken projektuje się sam. Duński projekt z nagrodą ÅRETS ARNE 2025

Dzięki zaangażowaniu mieszkańców wiele warszawskich parków staje się dziś centrami tożsamości dzielnic czy osiedli. Tu stało się podobnie. Użytkownicy nieustannie wywierali presję na włodarzach miasta, by utworzyli miejsce, które będzie rekompensowało wycinkę drzew przeprowadzoną pod gazociąg. Z tego powodu kontrola społeczna, sprawowana przez gospodarzy terenu, jest tu znacznie bardziej intensywna niż przy innych inwestycjach. Z Zarządem Zieleni organizowaliśmy spacery informacyjne, by w kontrolowany i bezpieczny sposób wyjść naprzeciw oczekiwaniom mieszkańców. Pierwsze spotkanie odbyło się jeszcze przed rozpoczęciem prac, a w marcu 2025 roku oprowadzaliśmy reporterów ze stacji radiowych, odpowiadając na ich liczne pytania. Działania tego rodzaju stanowią zarówno dobrą praktykę, jak również istotny krok w budowaniu zaufania do działań projektowych oraz zachowaniu ciągłości tożsamości miejsca.

Park Żerański w Warszawie

i

Autor: Archigrest, topoScape

Zdecydowano się na podniesienie poziomu nawierzchni i optymalizację konstrukcji podbudowy

Dużym wyzwaniem było połączenie dwóch części parku przeciętych przez zabudowę jednego z osiedli. Układ urbanistyczny pozostawił wąski pas przejścia ograniczony pomostem należącym do wspólnoty. Dla zapewnienia komfortowego dostępu zaprojektowaliśmy nadwieszone poszerzenie ścieżki z zachowaniem istniejącego pomostu. Ze względu na drzewa na sąsiedniej działce zdecydowaliśmy o dodatkowym odsunięciu fundamentu od strefy ich witalności. Na tym etapie prac kluczowa okazała się stała współpraca z przedstawicielami wspólnoty mieszkaniowej.

Czytaj także: Warszawski Central Park, który łączy i dzieli dzielnice. Ani go przeskoczyć, ani obejść, lecz miasto próbuje

Gazociąg, ułożony przez Elektrociepłownię Żerań, stał się problematyczny na długo przed rozpoczęciem prac. Pod jego realizację wycięto pas zieleni o szerokości 15 m, i jak można się spodziewać, spotkało się to ze sporym niezadowoleniem, będącym przyczynkiem do rozpisania konkursu na zaprojektowanie parku.

Obszar przy gazociągu musi pozostać niezadrzewiony, dlatego w miejscu wycinki przewidzieliśmy bulwar pieszo-rowerowy, strefę obsługi pawilonu gastronomicznego i instalacje niezbędne do funkcjonowania parku. Musieliśmy uwzględnić wytyczne dotyczące stref buforowych, a wszystkie działania wymagały uzgodnień z operatorem sieci. Zdecydowaliśmy się na podniesienie poziomu nawierzchni oraz optymalizację konstrukcji podbudowy. Dla ścieżki rowerowej konieczne było uzyskanie odstępstwa od przepisów technicznych w strefie kontrolowanej. Szczególnym przykładem jest południowa pochylnia, gdzie niezbędne było zastosowanie trzymetrowej ściany oporowej. Ze względu na strefę ochronną gazociągu zastosowaliśmy indywidualnie projektowane prefabrykaty w kształcie odwróconej litery T, łączące wymagania konstrukcyjne z formalnymi ograniczeniami.

Park Żerański w Warszawie

i

Autor: Archigrest, topoScape

Wpleciono elementy nawiązujące do gruzów w całość założenia

Pozostawione przez Faelbet gruzy stanowią relikty przemysłowych czasów portu. Zachowanie części z nich jest pretekstem do opowiedzenia historii tego miejsca. Poprzerastane przez drzewa elementy mają również wartość przyrodniczą, będąc schronieniem dla drobnych kręgowców i nietypowej, pionierskiej roślinności.

Granice ścieżek meandrujących pomiędzy większymi skupiskami gruzów nie zostały sztywno określone w fazie projektowej. Zakładaliśmy potrzebę zmian w trakcie budowy, w zależności od możliwości ingerencji. Niektóre z grup odgrodziliśmy niskim płotkiem, sugerując większą uważność. Ze względu na gruzy znajdujące się pod ziemią i cenną roślinność, we współpracy z wykonawcami opracowaliśmy formę pozwalającą na przeprowadzenie płotków pod dowolnymi kątami w rzucie oraz moduł skośny dopasowujący się do zmiennych rzędnych.

Wielokrotnie słyszeliśmy opinie, iż decyzja o pozostawieniu gruzów to łatwiejsza, tańsza opcja. Jest całkowicie odwrotnie. Wykorzystanie tak dużych elementów i wpisanie ich w projekt to niemałe wyzwanie, czego doświadczyliśmy, wydając kolejne rewizje rysunków.

Gruzy pojawiają się wyłącznie w północnej części parku. My wplatamy elementy nawiązujące do nich w całe założenie. Nasza wielka płyta to perforowane literami Ż E R ścienne prefabrykaty. Tworzą charakterystyczne punkty w przestrzeni i identyfikację wizualną miejsca. Pojawiają się na początku i na końcu pasażu, wbudowane są też w pawilon gastronomiczny. Budynek ma lekką formę nawiązującą do architektury modernizmu. Ruszt z drewna klejonego unosi się na wielkiej płycie. Jest przeszklony, oderwany od ziemi, wkomponowany między drzewa i otoczony tarasami. Został zaprojektowany jako powtarzalny, gdyż miejscowy plan pozwala na doposażenie parku w przyszłości w jeszcze trzy takie obiekty. Zasilany będzie gruntową pompą ciepła, co dla budynku użyteczności publicznej, zlokalizowanego wśród drzew w parku, stanowi racjonalną praktykę projektową w perspektywie zmian klimatu. Budowa pawilonu jest na etapie prac ziemnych.

W strefie rekreacji, w koronach drzew zaprojektowaliśmy ogólnodostępny park linowy. Ze względu na dynamikę lasu oraz dominację szybko rosnących gatunków konstrukcja została oparta na stalowych słupach nośnych. Pierwszy projekt techniczny powstał na etapie tworzenia koncepcji, jednak wszystkie elementy były później wielokrotnie wytyczane i dostosowywane w terenie. Zależało nam na jak najmniejszych ingerencjach w krajobraz i uniknięciu kolizji z korzeniami drzew. Praca w strukturze leśnej wymagała dużej elastyczności zarówno od projektanta, jak i wykonawcy, a także znacznie więcej czasu.

Park Żerański w Warszawie

i

Autor: Zarząd Zieleni m.st. Warszawy

Ze względu na portowy charakter miejsca, na nabrzeżu znajdują się polery 

Razem z hydrotechnikiem zaprojektowaliśmy na nabrzeżu elementy infrastruktury portowej: trapy oraz stałe i pływające pomosty, w tym przeładunkowe, mocowane do pali wbitych w dno kanału (dalby). Projekt wymagał niestandardowego podejścia – pomiary batymetryczne, niezbędne do określenia lokalizacji dalb, wykonywaliśmy z łódki wypożyczonej po drugiej stronie kanału. Największe wyzwanie stanęło przed wykonawcą. Ze względu na ochronę roślinności nabrzeża, trudny dostęp i gazociąg biegnący równolegle do kanału budowa jest częściowo prowadzona z barek na wodzie. W taki sposób wykonano fundamentowanie pod pomost przy zwężeniu, dalby i wodowano konstrukcje pływające pomostów.

Nabrzeże to dwupoziomowa skarpa nad wodą. Na górnej części umieszczono trasę spacerową, na dolnej techniczną ścieżkę holowniczą. W części nad wodą zachowaliśmy charakterystyczne prefabrykaty „jaskółczy ogon”, a wyższy stok wzmocniliśmy płotkami wiklinowymi i siatkami kokosowymi zaczerpniętymi z ekoinżynierii. Ze względu na portowy charakter miejsca, na nabrzeżu znajdują się polery oraz knagi do cumowania. Ich lokalizacja na wąskiej ścieżce oraz chęć zachowania istniejącej skarpy spowodowała, że zdecydowaliśmy się na delikatne podcięcie stoku i ustabilizowanie go płotkami. Stosując zasady gospodarki cyrkularnej, projektujemy drobne elementy wyposażenia wykonane z zasobów dostępnych na miejscu. Płotki, kiszki i faszyny oraz punktowo nawiercane materace kamienne z żywymi zrzezami wierzbowymi, inicjującymi zarastanie i naturalną stabilizację stoków.

Zależało nam, by wygląd obiektów na nabrzeżu oddawał prosty, portowo-przemysłowy charakter. Podstawą są surowo i oszczędnie stosowane materiały: stalowe profile i drewno, w tym pale dalb cumowniczych, których liczba i pokaźne przekroje wynikają z wysokiej klasy drogi wodnej, jaką jest Kanał Żerański.

Zakończenie pierwszego etapu prac planowane jest na trzeci kwartał 2025 roku. Pawilon ma zostać ukończony w 2026 roku.

Architektura-murator. Podcast 30/30
Ładnie, tylko lepiej. Gruz, dzikość i narracja
Video Player is loading.
Czas 0:00
Czas trwania 0:00
Loaded: 0%
Stream Type LIVE
Pozostały czas 0:00
Â
1x
    • Chapters
    • descriptions off, selected
    • subtitles off, selected
      Reklama
      Architektura Murator Google News