Spis treści
- Czuła całość
- Architektura, która porusza się jak muzyka
- O podwójności bycia wewnątrz i na zewnątrz
- Architektura jako miejsce dialogu i spotkania
Czuła całość
Opowiadał o teatrze, relacji ciała z architekturą, nieskończonej tęsknocie Lévinasa i pięknie geometrii. O miastach tak maleńkich, że po latach trudno odnaleźć je na mapie. O przestrzeniach czułych i uważnych, o najlepszych współczesnych budynkach Gdańska, ich idei i proporcjach oraz o dialogicznym spotkaniu snującym się pomiędzy tym, co w nich stare i nowe. O spotkaniach face to face - fasada w fasadę. O miejskich zaułkach, porośniętych mchem weneckich murach i ścianach drzew, które swoimi koronami budują sklepienia niemal takie, jak w lizbońskich katedrach, stając się "niezwykłą, czułą całością".
Czytaj także: Geometria krzywoliniowa i fasady. Funkcjonalność i ekonomia. Przykłady realizacji

i
Architekt, profesor sztuki i teoretyk architektury Jacek Dominiczak, na koniec pierwszego z cyklu czterech autorskich wykładów performatywnych "Spragnieni Miasta" pyta:
Jak to zrobić, żeby sobie powiedzieć: chcemy zrobić najlepsze miasto na świecie?
Nie bez kozery zadaje to pytanie w murach Teatru Szekspirowskiego. Choć kierowane jest w eter, Dominiczak odpowiada na nie właśnie teatrem. Jego narracja, prowadzona zarówno słowem, obrazem, dźwiękiem, a nawet i wirtualnym szkicem - "czułą, myślącą dłonią", podążającą za tym, co dla niego w opowieści o architekturze ważne - musiała wybrzmieć w ukochanych przez niego murach.

i
Architektura, która porusza się jak muzyka
Pierwsze spotkanie zostało poświęcone tęsknocie i manifestowi "następnej" architektury. Dominiczak w siedmiu aktach zastanawia się, czego potrzeba współczesnej architekturze, co musi się wydarzyć, aby poruszała tak, jak potrafią poruszyć muzyka, teatr i performance. Zastanawia się nad architekturą niekoniecznie "nową", ale właśnie "następną", lepszą, pełniejszą i bardziej czułą.
Czytaj także: Osobowości 25-lecia: wyniki plebiscytu
Architekt nazywa teatr przestrzenią, miejscem prawdziwego spotkania i prawdziwej wrażliwości. Czy nie tego właśnie szukamy w przestrzeni miasta? Dominiczak przekonuje:
Jeśli chcemy jako architekci poczuć tęsknotę za wielką, wspaniałą, czułą architekturą, to trzeba nam teatru. Trzeba nam chodzenia i rozumienia teatru, bo to szkoła wrażliwości, która nie ma granic. Naprawdę, nie ma… granic.
O podwójności bycia wewnątrz i na zewnątrz
Profesor zabiera i wciąga ponad 200(!!)-osobową publiczność w fascynujący spacer po wnętrzach teatru i wchodzącego z nim w relację kościoła św. Trójcy. Opowiada o poszukiwaniu geometrii; szkicem na wielkim ekranie pokazuje, jak znajdować zależności i sensy w miejskiej tkance. Mówi o mieście widzianym naprzemiennie to z lotu ptaka, to z perspektywy przechodnia. O przestrzeniach, które są architekturą i urbanistyką równocześnie, które są prawdziwie "miejskimi wnętrzami". Mówi:
Kiedy współcześni architekci poczują sens [...] przestrzeni, zrozumieją jej wielkości, dystanse, odległości, faktury, struktury, zaczynają tworzyć jeszcze bardziej niezwykłą przestrzeń, bo współczesnych architektów jeszcze bardziej intryguje ta dziwna podwójność bycia wewnątrz i na zewnątrz jednocześnie.

i
Architektura jako miejsce dialogu i spotkania
Jacek Dominiczak w pierwszym wykładzie cyklu "Spragnieni Miasta" pozostawia całą mnogość pauz, zastanowień i wielokropków, wędruje po meandrach własnych doświadczeń, spostrzeżeń i myśli, zadając pytania tak samo sobie, jak i publiczności.
Czytaj także: Architektura nowoczesna. Wykłady
Wydaje się, że odpowiedzi na to, jakie mamy podejście i jakie chcemy mieć podejście do tego, co w architekturze i urbanistyce już jest; jak chcielibyśmy widzieć i jak widzimy to, co w architekturze i urbanistyce dopiero przed nami i czy jest w tym miejsce na dialog, spotkanie i czułość będziemy szukać w kolejnych wykładach profesora. Kto wie, może wiosenna aura pozwoli na to, by otworzył się sufit Teatru Szekspirowskiego, a Jacka Dominiczaka wysłuchamy pod nieboskłonem. Pod nieba-skłonem.

--------------
Dziękujemy, że tu jesteś. Zobacz, co jeszcze dla Ciebie mamy: