Spis treści
- Kolejna udana rewitalizacja warszawskiego modernizmu?
- Kafle i co poza tym? Jest kogucik i pawie oczko.
- Jak to powstało i jak wyglądała współpraca z konserwatorem zabytków?
- Czy odnowiona Cepelia przyczyni się do przemiany centrum?
Kolejna udana rewitalizacja warszawskiego modernizmu?
Trochę chyba żałujemy niezawalczenia o inne warszawskie pawilony, takie jak pawilon Chemii. Ostatnio okazało się, że nie będzie odbudowy Emilii, która przeżyła nawet chwile sławy przed zamknięciem, gdy była tymczasową siedzibą Muzeum Sztuki Nowoczesnej. Cepelia to sukces - udało się i wiatr historii nie zmiótł jej z powierzchni Śródmieścia, nie jest po remoncie nie do poznania jak Rotunda. Jest chyba przykładem udanej rewitalizacji tego typu obiektu i pokazaniem, że się da, idącej w ślad za renowacja Dworca Powiśle czy samego Centralnego. Centrum Warszawy staje się na powrót sexy. Mamy nowe muzeum, dba się o przestrzenie chodników - ktoś wreszcie myśli o tym newralgicznym miejscu.
Przeczytaj też:
Kafle i co poza tym? Jest kogucik i pawie oczko.
Do niedawna można było podziwiać odrestaurowane, turkusowe kafle na pawilonie, który zrobiły nam apetyt na resztę. Potem pojawiły się zdjęcia z lampami w kształcie odwróconych piramid przywodzącymi na myśl realizacje Alvara Aalto, ujawniła się blaszana elewacja i stało się jasne, że nowa Cepelia to prawie stara, lecz jak nowa. Przechodnie w stolicy już dość dawno zaobserwowali, że wewnątrz na półkach zaczęto stawiać pierwsze książki - w naszej redakcji pierwsza doniosła o tym Julia Dragović, która minęła Cepelię w drodze na galę trzydziestolecia "Architektury-murator". Dopiero dziś jednak wreszcie można było wejść. Jak urządzono środek pawilonu? Co widać z okien? Zapraszamy do obejrzenia galerii.
Jak to powstało i jak wyglądała współpraca z konserwatorem zabytków?
Zachęcamy też do zapoznania się z gruntownym opracowaniem przebudowy Cepelii, przygotowanym przez redakcje miesięcznika "Architektura-murator". Z artykułu dowiedzą się Państwo też więcej o historii oryginalnej Cepelii.
Zobacz:
Świadomość wartości powojennej architektury jest obecnie coraz większa. Znajduje to odbicie m.in. w obejmowaniu kolejnych budynków ochroną konserwatorską. Pawilon Cepelii do rejestru zabytków został wpisany w 2019 roku przez Mazowieckiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków"
- piszą autorzy. Na temat wnętrz dowiadujemy się o trudnościach związanych z brakiem dokumentacji:
Trudność stanowiły również braki w dokumentacji. Zachowany w archiwach tzw. projekt wstępny był sporządzony w postaci uogólnionej, niezawierającej szczegółów ani wymiarowania wielu istotnych elementów. Dotyczy to również tych części budynku, które zostały utracone w późniejszym okresie, w tym tak istotnych, jak przedsionki wejściowe, gabloty zewnętrzne oraz schody wewnętrzne. Elementy te musiały być odtwarzane na podstawie dostępnych zdjęć archiwalnych oraz interpolacji rysunków projektowych, przy czym zdjęcia wykazały, że część z nich (w tym przedsionki i gabloty) została wykonana inaczej, niż było to widoczne w projekcie. Zmieniło to odtwarzanie stanu pierwotnego w precyzyjną grę opartą w dużej mierze na intuicji"
Dowiadujemy się też co nieco o piwnicach:
Podziemie zostało przeznaczone zarówno na rozszerzenie powierzchni ekspozycyjno-sprzedażowej, jak i pomieszczenia techniczne, magazynowe i zaplecza. Parter i podziemie połączono schodami będącymi drugą repliką tych zaprojektowanych i zrealizowanych w latach 60. między parterem a piętrem"
Jak również o części naziemnej:
Część nadziemna składa się z dwóch kondygnacji:
- piętra wypełniającego zewnętrzny obrys budynku
- oraz podciętego przeszklonego parteru, tworzącego podcień wokół, prawie na całym jego obwodzie.
Oba poziomy przeznaczone są na cele handlowo-ekspozycyjne, przy zachowaniu jak największej przejrzystości i zredukowaniu podziałów wewnętrznych"
I wreszcie o tym, jak niewiele oryginalnych elementów się zachowało:
Przywrócenie oryginalnego charakteru wnętrz pawilonu wymagało przede wszystkim rozbiórki wszystkich wtórnie wprowadzonych pomieszczeń i ich wystroju. Inwentaryzacja wykazała, że tylko nieliczne elementy nadają się do renowacji i ponownego wykorzystania – były to fragmenty ściany wewnętrznej pokryte okładziną ceramiczną (taką samą jak na elewacjach), oraz stalowe drzwi szybu windy towarowej, przeznaczone do wyeksponowania w pozycji stale otwartej. Pozostałe elementy, takie jak wykończenia posadzki, sufitów, okładzin, oświetlenia oraz wewnętrznych schodów, w lekkiej konstrukcji stalowej z drewnianymi stopnicami zawieszonymi na centralnej belce, odtworzono na podstawie zachowanych rysunków i zdjęć. Ze względu na przyszłą funkcję przestrzeń ekspozycyjną powiększono o wspomnianą część kondygnacji podziemnej oraz zaprojektowano większe pomieszczenia sanitarne"
Więcej w artykule Anny Żmijewskiej i Andrzeja M. Chołdzyńskiego.
Przeczytaj też:
Czy odnowiona Cepelia przyczyni się do przemiany centrum?
W październiku pisaliśmy:
Choć obecnie planowany jest tam jeden z salonów Empik, to w sumie nie wiadomo czego się po tej informacji spodziewać. Empik bowiem już dawno stracił swoją dawną funkcję przyciągania klientów spragnionych kontaktu z kulturą i bycia nieformalnym, choć ambitnym miejscem spotkań. Od kiedy książki, płyty i prasa zaczęły być wypierane przez różnej maści asortyment papierniczy, gadżety, kubki czy nawet zabawki, empiki stały się po prostu jednym z wielu sklepów. Obecność tej sieci w takim miejscu - nie tylko ikonicznym budynku, ale też centrum zmieniającej się Warszawy - może sugerować, że firma powróciła do niegdysiejszych ambicji i chce stworzyć tu nie tylko sklep, ale także miejsce.
Nie będzie to łatwe, gdyż centrum Warszawy nie tylko wciąż skupia także i inne, często obecnie lepiej zaopatrzone, księgarnie czy sklepy muzyczne, ale w ostatnich latach traci ono swoją rolę centrum komercyjnego dla mieszkańców. Ci coraz częściej je wręcz celowo omijają, a ulice przejmują turyści, w ilości, która w Warszawie zaczyna już zahaczać o zjawisko overtourism. Czy mieszkańcy za sprawą nowego Empiku w starej Cepelii będą chętniej przyjeżdżać do centrum swojego miasta?
Teraz będziemy mogli się przekonać.