Hotel Europejski powstawał etapami. W roku 1858 wzniesiono dwa pierwsze skrzydła według projektu Henryka Marconiego, a w 1878 dobudowano dwa kolejne pod nadzorem Marcelego Berendta. Cały kwartał ulic wypełniono w ten sposób jednolitym czworobokiem z dziedzińcem wewnętrznym. Jako przedsięwzięcie o charakterze czysto dochodowym hotel poddawany był później wielu przebudowom – mniej lub bardziej fragmentarycznym modyfikacjom rzutu czy aranżacji. Niektóre z planów pokrzyżowała historia – tuż przed I wojną światową zakładano m.in. nadbudowę hotelu o dwie kondygnacje według projektu Zdzisława Kalinowskiego i Czesława Przybylskiego. W latach 1949-1951 oraz 1957-1962 gmach był przebudowywany zgodnie z koncepcją Bohdana Pniewskiego. Doprowadził on do znacznego ujednolicenia podnoszonego z ruin wnętrza, a prostym chwytem na zewnątrz podkreślił klasyczne proporcje neorenesansowych elewacji – zwieńczył je niewysoką attyką balustradową, za którą ukrył dodatkową kondygnację. W takiej monumentalnej formie, nawiązującej do pałaców Rzymu i Wenecji, Europejski zakorzenił się w otaczającej przestrzeni nasyconego historią i symbolami Traktu Królewskiego i dawnego placu Saskiego. Odzyskując w 2005 roku swój przedwojenny majątek, spadkobiercy wrócili z ambicją odtworzenia dawnego życia i zróżnicowanych funkcji gmachu. Nowy inwestor zadecydował o dołączeniu do powiększonej części hotelowej i handlowej równie pokaźnej przestrzeni biurowej. Całość przebudowy rozrysowali architekci z pracowni SUD.
Francuski kierownik projektu podszedł do zadania bez uprzedzeń, w sposób podobny do Jean Nouvela, który gmach opery w Lyonie zwieńczył w latach 90. XX wieku nadbudową w formie okazałej połowy walca. Skoro XIX-wieczny hotel to nie pałac renesansowy, a jedynie reprezentacyjna dekoracja, to część biurowa miała stać się wieńczącą ją nowoczesną koroną. Echa postmodernizmu przebrzmiały jednak już dawno, dlatego w wypadku Europejskiego koronę chciano opracować dyskretniej – przeszklenia zasłonięto poziomymi żaluzjami, aby nie tylko geometrią, ale też barwą i materiałem naśladować dawny, choć teraz znacznie podniesiony dach. Efekt jest wbrew intencjom niejednolity – o ile w ostrych perspektywach, pod samym gmachem, ciemnozielone linie ponad dawną fasadą są trochę jak XIX-wieczny okap dachu, to już z dalszego widoku, zwłaszcza od strony placu Piłsudskiego, dojmujące stało się nabrzmienie proporcji, w którym historyczna elewacja zaczęła sprawiać wrażenie niebezpiecznie sztucznej kurtyny dla znacznie większej całości. Tak oto hotel stał się ofiarą własnej historii – fragmentaryczności, która od początku była wpisana w jego istnienie. Niemal każdy z okresów pozostawił w bryle hotelu odcisk odpowiedni dla swojego ducha. Powstała układanka, której skomplikowanie potęgują różnorodnie urządzone wnętrza. W ich projekt zaangażowano m.in. biuro WWAA z Borisem Kudličką. Zniknęła modernistyczna koszarowość wnętrz Pniewskiego. Tu i ówdzie poodsłaniano dawne malowidła naścienne, podkreślając ślady starszych podziałów. Po Pniewskim zostawiono jednak pamiątkę, choć jakże ironiczną – złote kręgi w podłodze mają przypominać miejsca po spiralnych klatkach schodowych. Nowe wnętrza wykończono dla luksusowej sieci hoteli Raffles. Zgodnie z międzynarodowymi standardami całość musiała opowiadać jeszcze więcej niż historię miejsca. Pojawiło się zatem mnóstwo zabiegów scenograficznych w przestrzeniach publicznych. Znalazło się też miejsce na unikatową kolekcję dzieł sztuki współczesnej. Dosłowne i wizualne wytchnienie przynoszą za to zaciszne wnętrza apartamentów. Ich wystrój opiera się na pomysłowym nawiązaniu do kształtu zaokrąglonych narożników gmachu – to właśnie wyoblenia zagłówków i najważniejszych mebli organizują ciepłe w charakterze pokoje, osadzając je zarazem wyraźnie w luksusowej stylistyce polskiego międzywojnia. Staranność w doborze i wykończeniu materiałów sprawia, że atmosfera jest domowa i przyjazna. W hotelowych wnętrzach można się zachwycić wieloma detalami, ale ich nagromadzenie przyprawia o zawrót głowy. Jednak przecież o taki stan lekkiego oszołomienia chodziło właścicielom i użytkownikom ponoć najekskluzywniejszego w Polsce hotelu.
Założenia autorskie
Inspiracją w pracy nad projektem renowacji Hotelu Europejskiego była dla nas jego bogata historia. Chcieliśmy, aby budynek przede wszystkim zachował swój dawny charakter, lecz także odznaczał się elementem architektonicznym, podkreślającym czas, w którym został odnowiony. Jest nim nowoczesna, szklana nadbudowa, która nadała lekkości całej konstrukcji, nie zaburzając harmonii bryły dzięki powtórzeniu geometrii historycznego dachu. Co więcej Europejski zrównał się wysokością z sąsiadującymi budynkami, tworząc spójną zabudowę placu Piłsudskiego. Po rozpoczęciu prac konstrukcyjnych okazało się, że hotel kryje w sobie wiele tajemnic. Pomimo wnikliwej analizy, Europejski zaskakiwał nas nie raz i stawiał przed nami nowe wyzwania. Oryginalna struktura murowanych ścian nośnych została zachowana wraz z wbudowaną w nią stalową konstrukcją, której elementy odsłaniano w trakcie kolejnych prac remontowych. Odnaleziono również m.in. nisze z czasów przedwojennej aranżacji wnętrz, które zostały zabudowane w latach 50. Odsłonięto i wyeksponowano relikty architektonicznych dekoracji ścian parteru. Historyczne stropy Kleina zostały poddane renowacji. Najbardziej czasochłonną i delikatną część prac stanowiło odrestaurowanie dziewiętnastowiecznej fasady zaprojektowanej przez Henryka Marconiego. Neorenesansowa elewacja w największym stopniu podkreśla historyczny charakter Europejskiego. Wyzwaniem było dodanie czterech podziemnych kondygnacji, na których znalazł się parking oraz pomieszczenia techniczne. Wymagało to wykonania wykopów na głębokość ponad 25 metrów w oparciu o technologię ścian szczelinowych. Ze względu na dodatkowe kondygnacje oraz w celu odciążenia nowych ścian działowych zostały wzmocnione historyczne fundamenty. Prace projektowe trwały prawie dziesięć lat, a konstrukcyjne cztery.
Jocely Fillard, Paweł Marczak
Założenia autorskie – projekt wnętrz
Projekt architektury wnętrz Hotelu Europejskiego stanowi próbę połączenia jego przed- i powojennego dziedzictwa ze współczesnością i wymogami stawianymi hotelom o najwyższym standardzie. Zmienne losy tego budynku na przestrzeni ponad stu pięćdziesięciu lat – w wyniku których niewiele z oryginalnych wnętrz ocalało, ale pozostała bogata dokumentacja – wpłynęły na strategię projektu. Miał on polegać nie na odtwarzaniu charakteru hotelu z jednego wybranego momentu, ale na uszyciu z wielu urwanych wątków nowej całości. Stąd nawiązujące do XIX wieku wzory posadzek, ścian i ukształtowanie stropów, stałe zabudowy i łazienki czerpiące ze stylu lat 30. XX wieku, meble projektowane współcześnie, ale mocno osadzone w kodzie estetycznym drugiej połowy XX wieku. Projekt korytarzy na pierwszym piętrze budynku stanowi podjęcie dialogu z ich XIX-wieczną geometrią. Powrót jasnych kolebkowych sklepień inspirowany jest przedwojennymi fotografiami. Wnętrza gmachu są pełne odwołań do historycznych proporcji, podziałów materiałowych, detali architektonicznych czy nastroju poszczególnych przestrzeni. Istotnym elementem jest także stworzona specjalnie dla Europejskiego kolekcja polskiej sztuki współczesnej. Projekt przewiduje również miejsce na czasowe ekspozycje przedmiotów związanych bezpośrednio z hotelem oraz tych, które dokumentują jego historię. Kolejnym ważnym założeniem autorskim jest uhonorowanie dorobku polskiego rzemiosła i wzornictwa przemysłowego poprzez użycie lokalnych produktów jako elementów wykończenia i wystroju wnętrz. Są nimi między innymi naturalne forniry z drzew występujących na terenie Polski, meble wytwarzane przez lokalnych rzemieślników oraz przedmioty zdobiące półki bibliotek zaprojektowane przez rodzimych wytwórców szkła i ceramiki, takich jak Zbigniew Horbowy czy Polskie Fabryki Porcelany „Ćmielów” i „Chodzież”.
Natalia Paszkowska
Każdy zakątek budynku został szczegółowo przeanalizowany i potraktowany indywidualnie. Windy, poprzez drewniane ożebrowanie, są elementem spinającym wszystkie przestrzenie publiczne. Długie i wąskie przestrzenie korytarzy obwodowych, sklepione kolebkowo i wykończone ciemnym drewnem, eksponują nastrojowe światło w rytmie celowych przewężeń. Na odbiegających gabarytami wyższych piętrach, w celu ich optycznego podniesienia, zastosowaliśmy jaśniejsze forniry i sufit lustrzany ze stali nierdzewnej polerowanej. W części butikowej kompozycja i podział wewnętrznych arkad – witryn luksusowych lokali handlowych – nawiązują do architektury Henryka Marconiego, inspirowanej rzymskimi renesansowymi budynkami, takimi jak chociażby Palazzo Lante. Centralny punkt obecnego założenia stanowi eliptyczny otwór z wachlarzowymi, wijącymi się rzeźbiarsko schodami, które łączą parter i poziom -1. Schody, tralki i arkady witryn poprzez swój kształt i formę tworzą efekt geometrycznej gry świateł i cieni.
Apa Wojciechowski
- Renowacja Hotelu Europejskiego
- Adres obiektu: Warszawa, Krakowskie Przedmieście 13
- Autorzy: SUD Architectes Polska, architekt Jocelyn Fillard (dyrektor ds. architektury, partner)
- Współpraca autorska: architekci Rafał Langowski (dyrektor projektu), Pierluca Roccheggiani (dyrektor projektu), Paweł Marczak (manager projektu)
- Architektura wnętrz: Boris Kudlička z WWAA, APA Wojciechowski, Lázaro Rosa Violán Studio z BDA (projekt części gastronomicznych), SUD Architectes Polska (projekt ogólnodostępnej części biurowej), SEE 2 Yann Etcheverrigaray (projekt oświetlenia)
- Architektura krajobrazu: SUD Architectes Polska, RSAK
- Generalny wykonawca: Warbud S.A., Technico Facility Engineering Sp. z o.o , wyburzenia i konstrukcja, FIBAT Sp. z o.o. (MEP engineering)
- Konstrukcja: FORT Polska, RYBCENT Ewa & Witold Rybińscy
- Powierzchnia zabudowy: 5287 m²
- Powierzchnia terenu: 6221 m²
- Powierzchnia całkowita: 35 306 m²
- Powierzchnia użytkowa: 29 139 m²
- Kubatura: 141 253 m³
- Inwestor: H.E.S.A. Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością Spółka Komandytowa
- Koszt inwestycji: nie podano
- Projekt: 2008-2013
- Data realizacji: 2013-2018