Do 4 września w Muzeum Architektury we Wrocławiu można oglądać wystawę podsumowującą efekt prac konserwatorskich prowadzonych w katedrze ormiańskiej we Lwowie, wyjątkowym zabytku z XIV wieku, który na początku wieku XX został zmodernizowany i udekorowany przez polskich twórców – architekta Franciszka Mączyńskiego oraz malarzy Józefa Mehoffera i Jana Henryka Rosena.
Z inicjatywy Józefa Teodorowicza, arcybiskupa lwowskiego kościoła ormiańskiego, w latach 1902-1938 katedrę poddano przebudowie i stylistycznej „rearmenizacji”. Wnętrze wypełniły mozaiki Józefa Mehoffera i niezwykłe polichromie Jana Henryka Rosena z lat 20., przywodzące na myśl dzieła Gustava Klimta i równocześnie malarstwo bizantyjskie. Katedra szczęśliwie przetrwała wojnę, potem długo służyła jako muzealny magazyn, a od 2003 roku należy do lwowskiej gminy Ormiańskiego Kościoła Apostolskiego. W 2008 roku Stowarzyszenie Absolwentów Akademii Dziedzictwa (studiów podyplomowych powołanych w 2001 roku przez Międzynarodowe Centrum Kultury i Uniwersytet Ekonomiczny w Krakowie) rozpoczęło konserwację świątyni finansowaną ze środków polskiego Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Przyjęto założenie, że prace renowacyjne prowadzone będą przez zespół restauratorów z Polski i Ukrainy, co służyć ma wymianie doświadczeń i promocji polskiej koncepcji konserwacji zabytków. Zakończenie pierwszego etapu przedsięwzięcia – renowacji polichromii Jana Henryka Rosena w nawie – stało się pretekstem do przygotowania przez Międzynarodowe Centrum Kultury wystawy Katedra ormiańska we Lwowie i jej twórcy pod opieką kuratorską architekta Michała Wiśniewskiego. Najpierw – na przełomie roku 2015 i 2016 – prezentowana była w Krakowie, a obecnie oglądać ją można we Wrocławiu.
Ekspozycji towarzyszy zatytułowany tak samo jak ona polsko-angielski album wydany w 2015 roku przez Międzynarodowe Centrum Kultury. Oprócz historii świątyni i jej malowideł oraz opisu prac konserwatorskich, publikacja zawiera artykuły poświęcone przedwojennej lwowowskiej architekturze i twóczości Franciszka Mączyńskiego.
Za sprawą krakowskich konserwatorów i Międzynarodowego Centrum Kultury ponownie zatem możemy odkryć i docenić zapomniany cenny zabytek należący do trzech kultur – ormiańskiej, ukraińskiej i polskiej.