Restauracja Opasły Tom w Warszawie

i

Autor: Archiwum Architektury W sali restauracyjnej na parterze lustra naprzeciw obszernych okien powiększają optycznie wnętrze; Fot. PION Studio Basia Kuligowska, Przemysław Nieciecki / BUCK.STUDIO

Restauracja Opasły Tom w Warszawie

2019-06-24 19:15

Architekci nawiązali do dobrych tradycji polskiego rzemiosła i architektury wnętrz z PRL-u. zaaranżowaną przez nich przestrzeń charakteryzuje elegancka surowość proporcji kontrastująca z wyrafinowaniem detalu – pisze Adam Orlewicz.

Nazwa obiektuOpasły Tom Restauracja
Adres obiektuWarszawa, Wierzbowa 9
AutorzyBuck.Studio, architekci Dominika Buck, Paweł Buck, Aleksandra Leszczyńska, Aleksandra Kilińska
Powierzchnia użytkowa260.0 m²
Projekt2018
Data realizacji (koniec)2018
Koszt inwestycjinie podano

Opasły Tom to restauracja, która istniała w Warszawie od 2010 roku w sąsiedztwie siedziby Państwowego Instytutu Wydawniczego. Otwarta w ubiegłym roku w nowym miejscu przy ulicy Wierzbowej znalazła się pod tym samym adresem, pod którym przed wojną mieściła się legendarna warszawska Oaza – restauracja, kawiarnia, bar amerykański i dansing. Po starych salach ślad zatarła wojna i całkowicie odmienna powojenna odbudowa. W obecnym układzie rozlokowanych na dwóch piętrach wnętrz postanowiono pomieścić sale o kilku funkcjach, choć teraz już bez dansingu. Aby miejsce dopasować do współczesnych wymogów restauracji, w której tętni życie – praca kucharzy i obsługi jest widoczna i może towarzyszyć klientom podczas oczekiwania na posiłek, architekci postanowili przenieść kuchnię na poziom dolny. W ten sposób na parterze na wprost od wejścia zyskali salę koktajlową zwaną czytelnią, którą połączyli bezpośrednio z barem. Wysoka i dość wąska parterowa sala restauracyjna, z dużymi witrynami otwiera się na plac Teatralny.

Restauracja Opasły Tom w Warszawie

i

Autor: Archiwum Architektury Półotwarta kuchnia w sali restauracyjnej w podziemnej części lokalu, doświetlonej dużymi oknami. Obudowy z czeczoty maskują masywny charakter ścian podziemia; Fot. PION Studio Basia Kuligowska, Przemysław Nieciecki / BUCK.STUDIO

Na tym samym poziomie znajduje się mały pokoik z historyzującymi akcentami o nazwie Oaza, który ma przywoływać pamięć przedwojennego kompleksu gastronomicznego o tej samej nazwie. Podziemie to z kolei układ kilku niższych pomieszczeń. Jedno z nich sąsiaduje z piwniczką winną w przeszklonej strefie chłodniczej, a największa z sal jest połączona z półotwartą kuchnią. Wszystkie sale o zróżnicowanych gabarytach, wielkościach i klimatach wynikających z funkcji mają wspólną oprawę w charakterystycznym stylu, jaki Buck.Studio wypracowało już w kilku swoich realizacjach. Duże znaczenie pełni tutaj kolor i faktura materiałów. Projektanci starają się nawiązywać do dobrych tradycji polskiego rzemiosła i architektury wnętrz z dekad PRL-u. Zapożyczonym formom nadają zupełnie nowy wyraz, łącząc surowość proporcji z fakturami przyjaznymi w dotyku. Kotary oddzielają poszczególne sale, a ich nietypowym przedłużeniem jest mocowana do ścian i zaokrąglona w narożnikach blacha falista pokryta wyciszającym aksamitem. Z ciepłym materiałem na ścianach kontrastuje surowa posadzka z płyt lastryko o geometrycznych wzorach. Zestawiono ją z dużymi płaszczyznami czeczoty topolowej, którą wykończono ściany, bary i kredensy we wszystkich wnętrzach, różowym, niepolerowanym marmurem oraz wyszukaną barwą w każdej sali tworzącą inny nastrój. Dopełnieniem zestawu form i materiałów stały się klosze zwykłych lamp seryjnie produkowanych w PRL-u. W autorski sposób zostały zmultiplikowane i połączone w pionowe kompozycje przywodzące na myśl socrealistyczne żyrandole Pałacu Kultury i Nauki. Stare klosze w nowej oprawie mają czyste i eleganckie tło, bo projektanci zadbali, aby we wszystkich salach konsumpcyjnych plątanina instalacji została schowana za falującymi blachami na ścianach i pomalowanymi w kolorze ścian gładkimi sufitami. W efekcie, zależnie od wysokości danej sali, dłuższe lub krótsze żyrandole oraz wykonane w ten sam sposób kinkiety oświetlają wnętrza o bardzo zacisznym, prywatnym charakterze. Specjalnie do restauracji Buck.Studio zaprojektowało krzesła i hokery, które z nazwą Nopp zostały wprowadzone do seryjnej produkcji przez firmę Fameg. Proste, drewniane kształty z tapicerowanymi siedziskami zostały uzupełnione w tej linii o drobny detal – niewielka kulka w tylnej nodze to przydatny w gastronomii wieszak na torebkę lub tabliczkę z imieniem. Kulka bliska jest literze „o”, którą projektanci uczynili znakiem graficznym restauracji i detalem integrującym wnętrze z opracowaną przez nich starannie identyfikacją wizualną. Okładki jadłospisów i specjalnie przygotowane talerzyki otrzymały kolor wypalanej glinki klinkierowej, która według autorów stanowi symboliczną barwę tutejszej polskiej kuchni, tak jak wnętrze czerpiące z dawnej tradycji, ale wyrafinowanej w nowych zestawieniach.