Spis treści
- Architektura współczesnych szpitali
- Projekt o wysokim stopniu skomplikowania
- Ewolucja projektu - redukcja
- Projekt po uproszczeniu
- Punkt widzenia pacjenta
- Założenia autorskie - pierwszy taki projekt
- Wzory z Europy Zachodniej, współpraca
- Plan i funkcje
- Odstąpienie od pierwotnego projektu
Dane obiektu
Nazwa obiektu | Centrum medyczne GeoMedical |
Adres obiektu | Katowice, ul. Wita Stwosza 41 |
Autorzy | UCEES, architekci Marek Szpinda (główny projektant), Piotr Uherek, Piotr Czerwiński, Antoni Banaś |
Współpraca autorska | architekci Marta Mączka, Michał Woźny, Anna Zgadzaj, Filip Teter, Jakub Nowak, Tomasz Janiec, Michał Przetaczek |
Architektura wnętrz | UCEES |
Konstrukcja | GSBK Biuro Konstrukcyjne, Jarosław Zdeb, Dorota Szpinda |
Generalny wykonawca | Erbud oddział Kraków |
Inwestor | Grupa Deweloperska GEO |
Powierzchnia terenu | 22391.0 m² |
Powierzchnia zabudowy | 4022.0 m² |
Powierzchnia użytkowa | 8992.0 m² |
Powierzchnia całkowita | 22925.0 m² |
Kubatura | 88429.0 m³ |
Projekt | 2011-2016 |
Data realizacji (początek) | 2013 |
Data realizacji (koniec) | 2017 |
Koszt inwestycji | 150 000 000 PLN |
Architektura współczesnych szpitali
Architekturę współczesnych szpitali determinuje wysoko zaawansowana, szybko zmieniająca się technologia. Budynek musi być tak zaprojektowany, by bez przerywania pracy placówki można było łatwo przeprowadzać potrzebne modernizacje. Z tym założeniem zmierzyli się też autorzy katowickiego obiektu spółki GeoMedical. Oceniając budynek, należy więc skupić się raczej na jego układzie funkcjonalnym, choć swoją formą zewnętrzną dobrze wpisuje się w klimat architektoniczny tej części Katowic, w której dominują realizacje z lat 80., jak Uniwersyteckie Centrum Kliniczne czy tzw. Biurowiec Wojewódzki przy ul. Wita Stwosza.
Zobacz też:
Maksymalnej prostocie form towarzyszy tu elastyczna struktura. Architektura gmachu stanowi minimalistyczne opakowanie. Wolna od znamion reprezentacyjności i modnych gadżetów, jest przede wszystkim utylitarna, choć nie pozbawiona elegancji.
Projekt o wysokim stopniu skomplikowania
Patrząc na funkcjonalistyczną bryłę o ciągłych pasach okien, trudno uzmysłowić sobie stopień skomplikowania projektu. Szpital mieści bowiem zarówno przychodnię czy laboratorium, jak i bloki operacyjne oraz oddziały z łóżkami dla chorych, przy czym każda medyczna dziedzina miała tu swoje specyficzne potrzeby determinujące układ pomieszczeń. Tak złożonego obiektu samodzielnie nie zaprojektuje żadna pracownia. Niezbędna jest nie tylko pomoc specjalistów różnych branż, ale też ścisła współpraca z technologami szpitalnymi i rzeczoznawcami związanymi z sanepidem.
- Projekt szpitala w Katowicach cechuje system modularny.
- Został on wzniesiony tak jak budynki biurowe – w szkielecie żelbetowym. Plan jest całkowicie wolny, umożliwiający dowolną rearanżację. To dzięki temu architekci mogli w trakcie realizacji wielokrotnie zmieniać funkcje poszczególnych wnętrz i kondygnacji.
Ewolucja projektu - redukcja
Sam projekt ewoluował m.in. z powodu redukowania pierwotnych zamierzeń. A rysowały się one imponująco. Początkowo obok samego gmachu szpitalnego z 15 oddziałami i blokiem operacyjnym z ośmioma salami miało powstać centrum diagnostyczno-terapeutyczne z pracowniami specjalistycznymi, gabinetami zabiegowymi i kliniką stomatologiczną oraz hotel dla pacjentów, ich rodzin i przedstawicieli biznesu medycznego. Z myślą o tych ostatnich planowano też salę konferencyjną i część mieszczącą fitness. Pomysł ambitny, ale trudny do zrealizowania przez prywatnego inwestora, jeśli nie ma on szans w rywalizacji ze szpitalami publicznymi o pieniądze z Narodowego Funduszu Zdrowia.
Zobacz też:
Projekt po uproszczeniu
W rezultacie projekt został ograniczony do jednego budynku. Sercem nowego obiektu jest blok operacyjny, zlokalizowany w niskiej części szpitala. Znalazły się w nim ostatecznie cztery sale różniące się kolorystyką metalowych paneli na ścianach. To kolejne wysoko wyspecjalizowane wnętrza. Wymagane są tutaj specjalne strefy ze śluzami. Drogi czyste i brudne, oddzielne dla ludzi i narzędzi. Oddzielne dla lekarzy oraz chorych. Na każdym bloku są windy towarowe na narzędzia czyste i przeznaczone do sterylizacji. Pod całym budynkiem, tak jak w biurowcach, architekci zaprojektowali obszerny garaż. Tam też przewidziano miejsca odbioru brudnych i wysterylizowanych narzędzi czy niewielką chłodnię pro morte z salą pożegnań.
Punkt widzenia pacjenta
Z punktu widzenia pacjenta wnętrza szpitala powinny być przyjazne. Takie też są. Na oddziałach szerokie korytarze, łazienki w salach oraz dodatkowo na korytarzach oddziałowych, dobre oświetlenie dzienne, wrażenie sterylności. Opowieść o powstaniu racjonalnie zaprojektowanego, nowocześnie wyposażonego szpitala nie jest jak na razie historią z happy endem. Budynek, choć wykończony i wyposażony, wykorzystywany jest tylko w niewielkim zakresie. Rządzący niechętnie patrzą na wymykające się spod ich kontroli inicjatywy prywatne. NFZ zawiera umowy przede wszystkim ze szpitalami państwowymi, prywatne nazywając z pogardą szpitalikami. Być może wnętrze obiektu w przyszłości czeka przebudowa.
Założenia autorskie - pierwszy taki projekt
Marek Szpinda
Gdy w styczniu 2011 roku zostaliśmy zaproszeni do konkursu, nasza wiedza na temat szpitali pochodziła przede wszystkim z doświadczeń prywatnych, jako pacjentów bądź odwiedzających. Postanowiliśmy podejść do tematu bardzo poważnie, z wiarą, że jesteśmy w stanie poradzić sobie z tak skomplikowanym zadaniem, że uda nam się zaprojektować nowoczesny i piękny obiekt. Poszukując wiedzy na temat tego typu budynków, w dość krótkim czasie zorientowaliśmy się, że w naszym kraju praktycznie nie ma szpitali wybudowanych od zera, a jeszcze mniej jest takich, które stanowić mogą wzór do naśladowania. W większości przypadków ich architektura jest tylko wynikową funkcji.
Wzory z Europy Zachodniej, współpraca
Dlatego też w dużej mierze wzorem były dla nas obiekty realizowane w Europie Zachodniej. Po podpisaniu umowy zaczęły się poszukiwania współpracowników, z doświadczeniem w projektowaniu obiektów służby zdrowia. Ostatecznie zdecydowaliśmy się na firmę Cegroup. Z czasem coraz wyraźniej docierało do nas, że budynek musi być elastyczny. Stąd też konstrukcja w układzie płytowo- słupowym, a układ pomieszczeń technicznych, szachtów oraz rozprowadzeń instalacji zdecentralizowany. Mieliśmy na uwadze fakt, że postęp w dziedzinie medycyny jest tak duży, iż wymogi np. w zakresie sprzętu mogą się zmienić nawet na etapie samej realizacji.
Plan i funkcje
W efekcie powstał plan na rzucie litery H, który umożliwiał etapowanie inwestycji oraz maksymalnie skracał ciągi dróg komunikacyjnych. Kluczową decyzją było przyjęcie założenia ulokowania obiektu na tzw. szerokiej stopie, która umożliwia rozbudowanie rzutu parteru oraz kondygnacji podziemnej. Znalazły się tam najbardziej skomplikowane funkcje: blok operacyjny, intensywna terapia, centralna sterylizatornia.
Odstąpienie od pierwotnego projektu
Aby dać pełen obraz historii powstawania budynku, nie sposób nie wspomnieć, iż pierwotnie miał się on składać z dwóch części: centrum diagnostyczno-terapeutycznego oraz szpitala. Ostatecznie w wyniku zmieniającej się sytuacji na rynku usług medycznych powstał tylko szpital. Pomimo złożonych okoliczności wydaje się jednak, że udało się utrzymać spójny wyraz kompleksu, nawiązujący do tradycji modernizmu, tak przecież mocno obecnej w Katowicach.
Czytaj też:
Pracownia UCEES otrzymała nagrodę SARP za najlepszy budynek wielorodzinny - osiedle Nova Mikołowska, także w Katowicach. Zobacz pełną listę zwycięzców tegorocznej nagrody SARP.