Spis treści
- Co widać, a czego zobaczyć się nie da?
- Ważna jest publikacja zestawów fotografii
- Architektura jako miejski bibelot
- Obejrzyj nagranie z debaty:
- Kolejne spotkanie PRZED PROJEKTEM - 26 marca 2025
- Posłuchaj podcastu z Moniką Arczyńską
Co widać, a czego zobaczyć się nie da?
W prowadzonej przez Artura Celińskiego rozmowie Co widać, a czego zobaczyć się nie da? wzięli udział Marta Ejsmont (Muzeum Sztuki Nowoczesnej), Marcin Czechowicz (MCM Production) oraz Filip Springer (Ir2.info). Punktem wyjścia była ogólnopolska wrzawa, która towarzyszyła otwarciu nowego budynku Muzeum Sztuki Nowoczesnej, i pytania o to, jaką rolę odegrały w niej zdjęcia. Jego wizerunki zalewają internet, a poszczególne wizje nakładają się na siebie, tworząc informacyjny szum. Jak bardzo osoba fotografująca – poprzez technikę wykonania zdjęć, swoje podejście do obiektu czy intencje zamawiającego – może wpłynąć na sposób odbioru danej architektury i emocje towarzyszące jej ocenie?
Przeczytaj i zobacz więcej: Pięcioro fotografów patrzy na Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie. Jakie emocje i wrażenia chcą nam pokazać?
Muzeum Sztuki Nowoczesnej | Prezentacja
Ważna jest publikacja zestawów fotografii
Marta Ejsmont, która dokumentowała przebieg prac budowlanych od 2019 roku aż do otwarcia muzeum, zwróciła uwagę, że na początku była to jej prywatna inicjatywa – sposób zapisu dialogu tworzącego się między nią a zmieniającą się przestrzenią. Dopiero później, gdy jej fotografie zaczęły być używane w oficjalnej komunikacji MSN-u, zaczęła zastanawiać się nad swoją interpretacją rzeczywistości. Była świadoma tego, że każde ze zdjęć może zacząć żyć własnym życiem. Dlatego tak ważna jest publikacja zestawów fotografii, które dopiero w połączeniu są w stanie opowiedzieć pełną historię o realizacji. Kłopot w tym, że np. pierwsze zdjęcia MSN-u nie pojawiły się w żadnym autorskim zestawie z odpowiednio przemyślanym kontekstem, tylko w przestrzeni social mediów. Tutaj zwykle widzimy jedno zdjęcie, a prędkość przeglądania postów zależy od sprawności naszego kciuka. W efekcie wielu architektów i inwestorów wpada w poszukiwanie efektownego ujęcia, które w istocie może być tylko drobnym, choć sugestywnym detalem, niemającym żadnego znaczenia dla oceny całości.
Zobacz Muzeum Sztuki Nowoczesnej w obiektywie Marcina Czechowicza:
Architektura jako miejski bibelot
Filip Springer zwrócił uwagę, że architektura trafiła do takiej szufladki, w której zaczynamy ją traktować jako miejski bibelot. Jej zadaniem ma być często upiększanie miasta. Odwołano się przy tym do prezentowanego kilka tygodni wcześniej na stronie „A-m” szwajcarskiego osiedla Huebergass, proj. GWJ Architektur. W tym przypadku nie chodziło o architekturę, ale o to, jak została ona pokazana. Na fotografiach Susanne Goldschmid widzimy np. balkon jednego z budynków, a na nim pełno bibelotów, rozrzuconych butów i sprzętów codziennego użytku. Nie są to sterylne zdjęcia nietkniętej życiem architektury. A takie zdecydowanie przeważają – zwłaszcza w przypadku osiedli mieszkaniowych i zdjęć zamawianych przez inwestorów.
Uczestnicy spotkania doszli do wniosku, że o ile trudno będzie naprawić social media, to łatwiej jest pracować nad tym, by fotografia architektury była opowieścią, w której budynki są traktowane też jako przedmiot codziennego użytku, wchodzący w relacje z ludźmi, naturą i kontekstem.
Przeczytaj więcej: Huebergass. Szwajcarskie osiedle, które zmienia definicję przynależności
Zobacz osiedle Huebergass:
Obejrzyj nagranie z debaty:
Kolejne spotkanie PRZED PROJEKTEM - 26 marca 2025
"Przed projektem" - debata z udziałem Moniki Arczyńskiej, Michała Dudy i Artura Celińskiego.
Gdy inwestycyjna maszyna rusza, czasu na namysł jest coraz mniej. Gdy inwestor jest publiczny, zmiany w projekcie są trudne ze względu na dyscyplinę finansów publicznych i reżimy związane z finansowaniem. W przypadku inwestora prywatnego pośpiech warunkowany jest chęcią albo koniecznością komercjalizacji obiektu. A gdyby tak zrobić krok wstecz? Przecież kluczowe decyzje o projekcie zapadają niekiedy na długo, zanim ktokolwiek usiądzie do projektowania. Warto się przyjrzeć temu momentowi – sprawdzić, co można zrobić dla budynku i jego użytkowników przed procesem projektowym. Na przykładzie szeroko dyskutowanego konkursu na rozbudowę Muzeum Architektury we Wrocławiu sprawdzimy, w jakim sposób można przygotować konkurs albo brief dla pracowni, aby w efekcie powstał jak najlepszy budynek.
Przeczytaj przed spotkaniem:
Monika Arczyńska: zmiany są oczekiwane, potrzebne i mile widziane
Nowe Muzeum Architektury we Wrocławiu. Czy tak wygląda przyszłość architektury?
Muzeum z odzysku! Bardzo odważna decyzja jury konkursu na rozbudowę Muzeum Architektury we Wrocławiu

i
Posłuchaj podcastu z Moniką Arczyńską
Czym jest dzisiaj odwaga w architekturze? W jaki sposób narusza się zastane układy? Co się dzieje, gdy wyjdzie się ze swoimi pomysłami przed szereg - np. próbując zmienić sposób organizacji konkursów architektonicznych? I dlaczego nasza gościni - Monika Arczyńska, architektka i współzałożycielka biura A2P2, przestała projektować?