Jerzy Gurawski urodził się we Lwowie w 1935 roku. Jak czytamy w przesłanym niedawno do redakcji życiorysie architekta: dorastał w Krakowie, gdzie początki jego twórczości ukształtowała niepowtarzalna atmosfera miasta i wspaniała krakowska scena teatralna. Tam też spotkał Jerzego Grotowskiego, dla którego projektował wybitne przestrzenie, które z czasem przeszły do historii teatru. Po światowym sukcesie i wyjeździe „Grota” następuje drugi przełom – spotkanie z pełnym energii i ambicji Marianem Fikusem, z którym wygrywa konkurs na kampus Morasko dla Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu.Ze stolicą Wielkopolski architekt związał się odtąd na resztę życia. Tu od 1989 roku prowadził własną pracownię ARPA (Architektoniczna Pracownia Autorska Jerzego Gurawskiego), tu głównie projektował i przez wiele lat wykładał jako nauczyciel na Wydziale Architektury Politechniki Poznańskiej.Do jego najbardziej znanych projektów należą zrealizowane dla Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu budynki Wydziału Geografii (2006), Matematyki (2001) i Fizyki (z Marianem Fikusem, 1974- 1999); budynek dydaktyczny poznańskiej AWF (2012) czy Akademii Muzycznej (2006). Był też współautorem m.in. Śląskiego Międzyuczelnianego Centrum Edukacji i Badań Interdyscyplinarnych w Chorzowie, kościoła parafialnego NMP w Głogowie, Filharmonii Folkloru Polskiego w Zbąszyniu, a ostatnio Polskiego Teatru Tańca w Poznaniu (2020). Jerzy Gurawski o współczesnym projektowaniu często miał dość krytyczne zdanie. Miliony architektów projektują dziś różne domy, każdy krzywy. Strach patrzeć na to. Sytuacja w architekturze wygląda dziś tak: duża pracownia zabiega o zlecenie, w którym jest napisane, że budynek ma mieć 120 metrów wysokości, na dole handel, sklepy, biura, później „apartmentsy”, bo nie mieszkania, broń Boże, na górze terasso della widoko i basen. Pracownicy tej dużej firmy wracają do swojego olbrzymiego biura i klikają: 120 metrów, biura, basen, bach, bach i wychodzi, dodają krzywą ścianę i komputer krzywą ścianę robi. Po herbacie – mówił w wywiadzie dla „A-m” w 2016 roku. 24 marca 2022 roku Jerzy Gurawski miał być bohaterem pierwszego spotkania z organizowanego przez naszą redakcję cyklu Archikolaże. W związku z przygotowywaną rozmową otrzymaliśmy od jego syna, Bartosza Gurawskiego, wspomniany na początku biogram. Czytamy w nim, że autorskie credo architekta uformowało się pod wpływem zobaczonego w młodości napisu nad sklepem Galluks w Bielsku-Białej: „Prostota, umiar, elegancja”. Napis ten stał się dla niego mottem przewodnim, mimo iż – jak sam mawiał – z tą ostatnią miewał pewne kłopoty.Czytaj też: Rozmowa z Jerzym Gurawskim, współautorem Filharmonii Folkloru |
Newsletter „Architektury-murator”co tydzień nowa porcja najświeższych architektonicznych newsów z Polski i ze świata!