Odwilż 56 – Cracovia 65

i

Autor: archiwum serwisu Hol Hotelu Cracovia i makieta polskiej ambasady w New Dehli; Fot. Agata Jabłońska/MNK

Odwilż 56 – Cracovia 65

2017-12-28 9:30

Wystawa w dawnym hotelu Cracovia, przygotowana przez Instytut Architektury, a urządzona przez pracownię Macieja Siudy przenosi nas w lata 60. Tłem prezentowanych projektów są zgromadzone gazety, przedmioty codziennego użytku, hotelowy dizajn czy wyświetlane na ścianach projekcje filmów, których akcja także tu się rozgrywała. Sceneria nieużywanego od paru lat wnętrza w naturalny sposób ewokuje nostalgię za minioną epoką – o monograficznej ekspozycji poświęconej autorowi budynku, Witoldowi Cęckiewiczowi, piszą Piotr Lewicki i Kazimierz Łatak.

W centrum Krakowa – przy jednym z ważniejszych urbanistycznie skrzyżowań, na wprost monumentalnego gmachu Muzeum Narodowego i przy początku Błoń otwierających perspektywę zamkniętą wzgórzem św. Salwatora i Kopcem Kościuszki – stoi budynek dawnego hotelu Cracovia. Hotel zamknięto parę lat temu, od tego czasu opuszczona i zaniedbana budowla służy głównie jako gigantyczny billboard reklamowy. Kiedyś było zupełnie inaczej. Dla pokolenia dzisiejszych 50- czy 60-latków Cracovia stanowiła powiew lepszego, „zachodniego” świata, namiastkę luksusu znanego z kolorowej prasy, zagranicznych filmów, nieczęstych wakacji po tamtej stronie żelaznej kurtyny.

Kremówki z tutejszej cukierni, wizyta u fryzjera w lokalu obok – kto z nas nie ma takich wspomnień… Dodajmy do tego seanse w Kijowie, pierwszym nowoczesnym i zbudowanym z rozmachem kinie przylegającym do hotelu. Oba połączone ze sobą budynki są wybitnymi dziełami architektury XX wieku, znakiem czasu – lat 60. i ich w Polsce specyficznego klimatu – tytułowej Odwilży. Oba zaprojektowane przez zasłużonego nestora krakowskiej architektury – Witolda Cęckiewicza. Nieczynny obecnie hotel gości wystawę retrospektywną fragmentu twórczości swego architekta, a ściślej ujmując – jeśli wolno nam pokusić się o ocenę – jego najbardziej udanych projektów i realizacji (otwarta do 21 stycznia). Te dzieła to właśnie hotel Cracovia, kino Kijów i polska ambasada w New Delhi (we współpracy ze Stanisławem Deńko). Wystawa przygotowana przez krakowski Instytut Architektury, a urządzona przez pracownię Macieja Siudy przenosi nas w lata 60. Tłem prezentowanych projektów są zgromadzone gazety, przedmioty codziennego użytku, hotelowy dizajn (zastawy stołowe, firmowe stroje obsługi) czy wyświetlane na ścianach projekcje filmów, których akcja także tu się rozgrywała. Sceneria nieużywanego od paru lat wnętrza w naturalny sposób ewokuje nostalgię za minioną epoką.

Spod nawarstwień, które pojawiły się w hotelu po ‘89 roku (zwłaszcza modułowe sufity 60x60 cm) prześwitują oryginalne wnętrzarskie rozwiązania z pierwotnego projektu. Na delikatnych stołach-blatach ułożono zdjęcia z budów, wycinki z gazet, kolorowe pocztówki prezentujące dumę ówczesnego Krakowa. Robią wrażenie makiety – hotelu z kinem, ambasady w Indiach. Majstersztykiem są wydrukowane na kalce oryginalne rysunki projektów technicznych. Niosą w sobie ślad ręki kreślącego, tamtą stylistykę i wzruszają dziś nieporadnością siermiężnych rozwiązań budowlanych. Dla większości mieszkańców Krakowa Cracovia to punkt odniesienia. Dla nas także miejsce pierwszego zawodu – drobnego konkursu inwestorskiego, w którym wystartowaliśmy zaraz po studiach, by doznać gorzkiego smaku porażki. Martwa i obwieszona banerami Cracovia to zarazem wyrzut sumienia i powód do troski o przyszłość tego, jakże istotnego, fragmentu miasta. Czy planowane w budynku muzeum architektury, wnętrz i dizajnu powstanie, utrzyma się i udźwignie pokładane w nim nadzieje – pokaże czas.

Odwilż 56 – Cracovia 65

i

Autor: archiwum serwisu Fragment wystawy, aranżacja: Maciej Siuda; Fot. Agata Jabłońska/MNK