
i
Nowy budynek mieszkalny u zbiegu ulic Zwierzynieckiej i Gajowej na Jeżycach, zaprojektowany w pracowni Ewy i Stanisława Sipińskich, to przykład luksusowej architektury mieszkaniowej w wydaniu poznańskim. W „kamienicy” znalazło się prawie 100 mieszkań. Te na dwóch ostatnich, cofniętych kondygnacjach mają tarasy, a przez ich szklane ściany rozpościerają się widoki na centrum miasta. Przyziemie od strony ul. Zwierzynieckiej i narożnika z Gajową przeznaczono na lokale do wynajęcia. Od bocznej uliczki Gajowej ulokowano reprezentacyjny hol z recepcją oraz wjazd do podziemnego, trójkondygnacyjnego garażu zajmującego powierzchnię całej działki. Ponad nim, na tyłach budynku ulokowano niewielki ogródek dla mieszkańców. Choć oddzielony ogrodzeniem przestrzennie łączy się z niezabudowanym wnętrzem kwartału obramionego kamienicami z początku XX wieku i międzywojnia. Budynek ma żelbetową konstrukcję monolityczną. Jeżyce i sąsiedni Łazarz to dzielnice szczególne. Ich zabudowa w znacznym stopniu powstała jeszcze przed I wojną światową, gdy Poznań, który kreowano wówczas na jedno z miast cesarskich, ulegał szybkiemu rozwojowi. Na Jeżycach do 1919 roku zlokalizowano całe kwartały dość jednorodnej, malowniczej zabudowy eklektycznej, secesyjnej i wczesnomodernistycznej. W latach międzywojennych, już w niepodległej Polsce, modernistyczne budynki wznoszone w Poznaniu wtapiały się w dotychczasową zabudowę, a kamienice realizowane tu w drugiej połowie lat 30. różniły się od tych w Warszawie, Katowicach czy Gdyni. Miewały zachowawcze elewacje, nakryte były zazwyczaj stromymi, ceramicznymi dachami, a ich nowoczesność zdradzały detale i użyte materiały.

i
Ten genius loci językiem współczesnej architektury uchwycony został też w „kamienicy” projektu Sipińskich. Bryła budynku optycznie rozbita jest na dwie części. Gdy patrzymy od strony ulicy Zwierzynieckiej, można odnieść wrażenie, że są to dwa oddzielne obiekty o nierównej wysokości, narastające ku narożnikowi. Wpisują się w rytm ulicy, przy której na tym odcinku pierzei stoją dwa zabytkowe domy z początku XX wieku. Nowy budynek, choć znacznie większy, nie góruje nad nimi i nie stanowi też dysonansu. Przeciwnie, dobrze wpisuje się w pierzeję. Solidnie wykończone elewacje, licowane piaskowcem szydłowieckim odcinają się od tych na ostatnich kondygnacjach. Choć są zwieńczone płaskim dachem, to w kompozycji budynku zdają się pełnić zbliżoną funkcję do wysokich mansard z lukarnami w starych kamienicach. Sam sposób opracowania niższych partii elewacji jest równie światłocieniowy jak w tych zabytkowych, ale nie posługuje się sztukaterią czy tradycyjnym detalem architektonicznym. Loggie okien są mocno cofnięte. Przed portfenetrami i loggiami architekci wprowadzili szklane balustrady. Płyty elewacyjne na fasadzie kładzione są w dwóch płaszczyznach. Od ul. Gajowej budynek równie dobrze współgra z pierzeją kamienic wzniesionych w latach międzywojennych.
Stanisław Sipiński zdradza, że pewnym ideowym odniesieniem jest dla niego architektura Bohdana Pniewskiego. Wskazuje na dalekie od dosłowności inspiracje. Jedną z nich jest wspomniana wielopłaszczyznowość kamiennej elewacji. Swoją drogą była ona dość znamienna dla luksusowej architektury warszawskich kamienic drugiej połowy lat 30. XX wieku. Ale nawiązań do wytwornej architektury mieszkaniowej czasów II RP jest tu więcej. Odnoszą się one zarówno do jakości wykończenia, jak i staranności, z jaką zaprojektowano detale na elewacjach i we wnętrzach. Jednymi z nich są kraty pojawiające się w drzwiach pomiędzy holem wejściowym a korytarzami i holem windowym, jak również ponad prześwitem nad wjazdem do garażu. To tylko pozornie drobny detal. Nadaje on bowiem architekturze budynku cechy indywidualne. Efekt jest znakomity, bardzo graficzny. Innym akcentem są światłocieniowe, ryflowane panele z litego drewna na ścianach holu, na froncie zaokrąglonej lady recepcyjnej, we wnętrzach wind czy korytarzu wokół wbudowanych skrzynek na listy. Wreszcie kolejnym rozwiązaniem, które przed 1939 roku było standardowym, to wyprofilowana, drewniana poręcz balustrad na klatkach schodowych. Zarówno krata, jak i pochwyty szczególnie cieszą w chwili, gdy praktycznie zanikło tradycyjne rzemiosło. Żywot budynków mieszkalnych jest w Polsce znacznie dłuższy niż szybko starzejących się moralnie biurowców czy obiektów handlowych. Kamienica projektu Sipińskich – współczesna, lecz dobrze wpisana w krajobraz architektoniczny centrum miasta, wypełniająca dotychczasową lukę urbanistyczną, naznaczona indywidualnymi rozwiązaniami – ma szansę przetrwać próbę czasu.
Budynek dobrze wpisuje się w rytm ulicy Zwierzynieckiej, przy której na tym odcinku pierzei stoją dwie secesyjne kamienice

i
Założenia autorskie
Budynek Zwierzyniecka 15 zaprojektowaliśmy na Jeżycach, w jednej z najatrakcyjniejszych części XIX-wiecznego Poznania. Dzisiaj to modna awangardowa dzielnica. W otoczeniu secesyjnych kamienic z klimatycznymi kawiarniami i restauracjami, w sąsiedztwie parku nowa inwestycja oddalona jest zaledwie kilka kroków od Starego Miasta – kulturowego i turystycznego serca Poznania, prestiżowych uczelni, teatrów, hoteli, handlowej i biznesowej osi miasta. Uwzględniając historyczne sąsiedztwo, budynek został zaprojektowany w kontynuacji istniejącej linii zabudowy w pierzei ulicy Zwierzynieckiej, na rogu ulicy Gajowej. Jego charakter skalą wpisuje się w istniejący kontekst przestrzenny i klimat dzielnicy. Położenie inwestycji w obszarze zespołu urbanistyczno-architektonicznego, wpisanego do rejestru zabytków i objętego ochroną konserwatorską, bezpośrednio zaważyło na przyjętych rozwiązaniach. Reprezentacyjny charakter nadają elewacje zaprojektowane ze szlachetnych materiałów – polskiego piaskowca, aluminium i wysokiej jakości szkła fasadowego. Bryłę budynku podkreśla zdyscyplinowane zastosowanie detalu – podziałów, płycin, gzymsów i ryzalitów oraz głębokich loggii, nadających formie lekkość i trójwymiarowość. Kompozycyjny porządek dopełnia regularny rytm nadwieszonej ramy z wykuszami oraz loggiami, akcentowanie stanowi wyniesiony narożnik budynku. Architektura obiektu jest transpozycją założeń modernizmu lat 20. i 30., z jego prostotą i przejrzystością formy, jakością wynikającą z funkcji i użytego materiału, a także czytelnych dyspozycji przestrzennych budynku, tak bliskich autorom projektu. Ewa Pruszewicz-Sipińska

i
Architektura obiektu jest transpozycją założeń modernizmu lat 20. i 30.

i
Budynek mieszkalny wielorodzinny z usługami, biurami, funkcją handlową, garażem podziemnym oraz infrastrukturą techniczną Poznań, Jeżyce, ul. Zwierzyniecka 15 Autorzy: Pracownia Architektoniczna Ewy i Stanisława Sipińskich, architekci Ewa Pruszewicz-Sipińska, Stanisław Sipiński Współpraca autorska: architekci Anna Maj, Marek Mnichowski, Tomasz Stachowiak, Bartosz Jagielski, Paweł Gajewy, Anna Chojnacka, Paulina Szuba, Magdalena Zembaty, Tomasz Kaczmarek Architektura wnętrz: Pracownia Architektoniczna Ewy i Stanisława Sipińskich Architektura krajobrazu: Pracownia Architektoniczna Ewy i Stanisława Sipińskich Konstrukcja: PG-Projekt Generalny wykonawca: Ataner Inwestor: Ataner Powierzchnia terenu: 1475 m2 Powierzchnia zabudowy: 1182,41 m2 Powierzchnia użytkowa: 10 269,42 m2 Powierzchnia całkowita: 13 383,21 m2 Kubatura: 43 915,27 m3 Liczba mieszkań: 95 Powierzchnia mieszkań: od 29,35 do 168,33 m2 Powierzchnia usług: od 56,67 do 125,44 m2 Projekt: 2019 Realizacja: 2023 Nie podano kosztu inwestycji

i

i

i

i

i

i

i

i

i

i

i
Zwierzyniecka 15’ is a residential quarter comprising three volumes – two five-storey ones and a taller seven-storey building. The important design principle was to open up the entire development in contrast to the dominant trend of creating enclosed residential enclaves. The ground floor was designed for commercial use, while the central section – an inner polygonal courtyard with greenery – serves as a common space for residents and neighbours. The entire complex is clad with warm-colour brick, which evokes the ambience of the bygone era. The façade is animated by balconies of a distinctive ‘L’ shape, made from red and orange-tinted precast-concrete elements. The gaps between individual residential bulks frame views of a diverse landscape and the ever-changing city. Here, walkways are suspended, serving as additional outdoor areas for adjacent apartments. The roofs over the two five-storey volumes provide additional green area, while the roof over the tallest seven-storey corner mass is equipped with photovoltaic panels that power the building’s coareas.