Starego nie ma już Paryża (tak się zmienia / Kształt miasta, prędzej jeszcze niż serce człowieka) – pisał Charles Baudelaire (Łabędź, tłum. Mieczysław Jastrun).
Café des Arts, tu rano spotykają się stali bywalcy okolicznych ulic. Właściciel zna ich po imieniu. Mnie przywitał uśmiechem. Zamawiam café crème i zastanawiam się, jak to się dzieje, że w tej części Paryża – o krok od Sorbony, Panteonu i ruchliwej Quartier Latin – panuje duch małego miasteczka.
Profesor Joseph Rykwert, jeden z najwybitniejszych historyków i krytyków architektury (urodzony w Polsce), w swojej książce Pokusa miejsca. Przeszłość i przyszłość miast, pisze: Coś, co sprawia wrażenie bezosobowej siły, często jest wektorem, wypadkową wszystkich naszych decyzji, którego kierunek i siłę modyfikujemy, czasami bardzo nieznacznie, naszymi codziennymi działaniami.
Równocześnie próbuje znaleźć odpowiedź na pytanie, jak tworzyć dzisiaj wartościową miejską przestrzeń i architekturę. Wszak już ponad połowa ludzkości zamieszkuje właśnie miasta.
My – architekci – często bardzo nierozważnie gospodarujemy przestrzenią publiczną, zapominając o konieczności ochrony wartości kulturowych, a trzeba pamiętać, że 80 procent mieszkańców miast stanowią przybysze. Może to oznaczać tylko jedno – integruje nas przede wszystkim miejsce. Nie ludzie. Pamiętajmy o tym tworząc urbanistykę naszych miast.