Dom feng shui w Wilanowie

i

Autor: Archiwum Architektury Bryła i rzut domu zostały ukształtowane w oparciu o zasady feng shui; widok od strony podjazdu. Fot. Marcin Czechowicz

Dom feng shui w Wilanowie

2014-12-03 11:11

Do współpracy przy projekcie budynku Bogdan Kulczyński zaprosił trzech, dopiero zaczynających karierę architektów. Powstała obiecująca architektura, operująca ostrym "pazurem" młodości - pisze Grzegorz Stiasny.

Nazwa obiektuDom jednorodzinny
Adres obiektuWarszawa, Wilanów
AutorzyKulczyński Architekt, architekt Bogdan Kulczyński; Grupa PL09, architekci Mateusz Jędrzejewski, Aleksander Krauze, Bartosz Świniarski
Architektura wnętrzKulczyński Architekt, architekt Joanna Kulczyńska-Dołowy
Architektura krajobrazuCentrum Chirurgii i Pielęgnacji Drzew, Zbigniew Chachulski
KonstrukcjaMarcin Andrzejewski
Inwestorprywatny
Powierzchnia terenu2598.0 m²
Powierzchnia zabudowy374.0 m²
Powierzchnia użytkowa650.0 m²
Powierzchnia całkowita740.0 m²
Kubatura1900.0 m³
Projekt2009
Data realizacji (początek)2010
Data realizacji (koniec)2012
Koszt inwestycjinie podano

Feng shui to starożytna chińska filozofia współżycia z naturą, do której coraz częściej odwołują się współcześni twórcy. Dzięki jej zgłębianiu można próbować nadać wartości duchowe miejscom zamieszkania człowieka. Wezwany w początkowej fazie projektu konsultant od tej azjatyckiej sztuki wykonał dla inwestorów tradycyjny ośmiokątny wykres obrazujący zależności przestrzenne nowego domu. Grupa młodych warszawskich architektów, wykształconych w racjonalnym kulcie nowoczesności i technologii, przetłumaczyła go na projekt, w którym króluje współczesna estetyka, bliska modnej dziś stylistyce architektury parametrycznej.

Wschodnioazjatycki wykres stał się jednym z "parametrów" dla indywidualnie kształtowanego wyrazu architektonicznego budynku. Działkę podzielono niczym tort na osiem części, na co drugiej budując jedno z czterech skrzydeł budynku. Dzięki temu pomiędzy nimi powstały cztery półotwarte przestrzenie ogrodów-dziedzińców. Plan budynku w kształcie zbliżonym do litery X sprawia, że z wnętrza przez duże przeszklenia widać przede wszystkim sąsiednie skrzydła domu. Pominąwszy walory dostosowania do dalekowschodniej filozofii, ma to swoje praktyczne zalety. Obiekt stylistycznie odcina się od tradycyjnych form katalogowych willi, ciężkawej architektury przedmieść, która dominuje w Wilanowie położonym południowych krańcach Warszawy. Takie właśnie jest otoczenie działki położonej w drugim od ulicy rzędzie zabudowy. Skupienie domu na samym sobie i na zachowanej pomiędzy jego skrzydłami zieleni daje estetyczny komfort życia w wizualnie opanowanym środowisku.

Dom Feng Shui, Kulczyński Architekt

i

Autor: Archiwum Architektury We wschodniej części działki znajduje się staw, na który otwierają się główne pomieszczenia mieszkalne. Fot. Marcin Czechowicz

Najdłuższymi skrzydłami budynek obejmuje fragment ogrodu z ulokowanym w naturalnym zagłębieniu niewielkim stawem i starymi drzewami. W tym kierunku otwierają się główne pomieszczenia mieszkalne, wykorzystując walory działki. Pomysł takiej budowy domu, gdzie niemal każde pomieszczenie jest osobną bryłą, wykorzystywał w swych projektach rezydencji sławny architekt Frank Gehry. Powoływał się on wówczas na wrażliwość przestrzenną amerykańskich Indian. Transfer wiedzy z niezwiązanych z inwestycjami dziedzin niewątpliwie pomaga architektonicznej kreatywności. Odświeżająco może działać też nie tylko międzykulturowa, ale i międzypokoleniowa współpraca. Oto aby ułatwić trójce młodych projektantów start w zawodowe życie, znany warszawski architekt Bogdan Kulczyński, autor m. in. Centrum Olimpijskiego, zaprosił ich do współpracy, umożliwiając wykonanie pierwszego w karierze, samodzielnego artystycznie, poważnego zlecenia – projektu tej niemałej w sumie willi.

Za pomocą nieco ryzykownej, ale środowiskowo cennej formuły autorskiej powstała obiecująca architektura. Operuje ona ostrym "pazurem" młodości, niepozbawionym jednak charakterystycznej dla azjatyckiej filozofii łagodności, wyrażającej się w szeregu zmiękczeń geometrii ścian, zaokrągleń i płynności przestrzeni wewnętrznych.

Dom Feng Shui, Kulczyński Architekt

i

Autor: Archiwum Architektury Przeszklenie na styku dwóch skrzydeł domu otwiera się na rozciągający się na wschód ogród ze stawem. Fot. Marcin Czechowicz

Założenia autorskie:

Inwestorom zależało, by ich dom powstał daleko – od miasta, ludzi, hałasu, pracy. Miał tam panować spokój, cisza i harmonia. To harmonia stała się głównym czynnikiem kształtującym relacje domu z otoczeniem – naturą, sąsiedztwem, kierunkami świata. Zgodnie z zasadami chińskiej praktyki feng shui, budynek zaprojektowano na planie promienistego diagramu, którego równomiernie rozłożone wokół środka strefy symbolizują poszczególnych członków rodziny. Wejście znajduje się w samym centrum, prowadząc wprost do dużego holu. Wokół niego znajduje się strefa gościnna, strefa prywatna, kuchnia z zapleczami oraz garaż i pomieszczenia techniczne. Pierwsze piętro to pokoje dzieci, strefa gospodarzy, pracownie oraz pokój gościnny.

Układ funkcjonalny oraz wymagania miejscowego planu zagospodarowania wpłynęły na ostateczny kształt budynku. Tworzą go dwa osobne ciągi o dwuspadowych dachach, podążające ku sobie, a następnie, po połączeniu w centralnej części, ponownie się rozchodzące. Charakterystyczną cechą środkowej przestrzeni, łączącej wszystkie skrzydła, są płynne krzywizny ścian, okien oraz dachu – bez wątpienia najbardziej złożone pod względem realizacyjnym elementy. Ten promienisty układ domu, przypominający literę X, na różne strefy funkcjonalne dzieli też otaczający ogród. Dwa skrzydła, mieszczące część dzienną i sypialnie, otwierają się na zagłębienie terenu z niewielkim stawem. Część kuchenna z kolei sąsiaduje z sosnowym zagajnikiem.