Nazwa obiektu | Instytut Biotechnologii Wydziału Biotechnologii i Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego |
Adres obiektu | Gdańsk, ul. Abrahama 58 |
Autorzy | Warsztat Architektury Pracownia Autorska, architekt Krzysztof Kozłowski |
Współpraca autorska | architekci Maciej Jaśkowiec, Maria Stankiewicz, Agata Szymańska–Pietrusz, Michał Radzimierski |
Architektura wnętrz | Warsztat Architektury Pracownia Autorska |
Architektura krajobrazu | architekt krajobrazu Piotr Kujawski |
Inwestor | Uniwersytet Gdański |
Powierzchnia całkowita | 8900.0 m² |
Kubatura | 43800.0 m³ |
Projekt | 2011-2015 |
Data realizacji (początek) | 2013 |
Data realizacji (koniec) | 2016 |
Koszt inwestycji | 60 000 000 PLN |
Kampus Uniwersytetu Gdańskiego bywa żartobliwie nazywany najdłuższym w Europie. Uczelniane budynki są usytuowane na odcinku o długości ponad 60 km, od Gdańska aż do Stacji Morskiej w Helu. Od końca lat 90. trwa proces przenoszenia poszczególnych wydziałów do nowego kampusu w dzielnicy Przymorze. Jedną z ostatnich realizacji jest tam nowa siedziba Instytutu Biotechnologii, powstała według konkursowego projektu pracowni Krzysztofa Kozłowskiego. Jest on również autorem usytuowanej po sąsiedzku udanej siedziby Wydziału Chemii z 2013 roku. Instytut Biotechnologii, wielokrotnie nagradzany za osiągnięcia naukowe, powołany został ponad 20 lat temu jako międzyuczelniana jednostka Uniwersytetu Gdańskiego i Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego. Działa nietypowo: studenci i doktoranci uczestniczą nie tylko w zajęciach dydaktycznych, ale podzieleni na zespoły biorą też aktywny udział w realizacji projektów badawczych.
Budynek-laboratorium to trudne zadanie dla projektanta, jeśli zależy mu nie tylko na zapewnieniu funkcjonalnych przestrzeni, ale i ambitnej architektury. Pragmatycznie zaprojektowany obiekt tego typu to prosty kontener. Ikonicznym budynkom laboratoryjnym, jak wieżowiec SC Johnson w Racine (proj. Frank Lloyd Wright, 1950) czy Richards Medical Research Laboratories w Filadelfii (Louis Kahn, 1961), których autorzy próbowali wyjść poza ten schemat, zarzucano niefunkcjonalność i brak elastyczności. Gdański wydział cechuje się surową prostotą tam, gdzie rządzą naukowcy – laboratoria to racjonalnie zaprojektowane, pozbawione koloru „pudła”. Przejrzysty rzut z trzema traktami zapewnia świetnie nasłonecznienie i widok z okien pracowniom, biurom i salom seminaryjnym.
W środkowym trakcie znajdują się pomieszczenia, które nie wymagają światła dziennego, m.in. chłodnie. Na więcej swobody i odejście od regularności rzutu architekci pozwoli sobie na parterze, gdzie umieszczono obniżone sale wykładowe wraz z audytorium na 200 osób (większe sale można podzielić na mniejsze moduły). Zarówno na zewnątrz, jak i w środku dominuje neutralna, srebrzystoszara kolorystyka. W pomieszczeniach laboratoryjnych została ona świadomie wybrana jako tło dla wielobarwnych odczynników i sprzętu. Kolor pojawia się jedynie we wnętrzach sekcji biurowej, salach dydaktycznych i przestrzeniach ogólnodostępnych.
Brakuje zdecydowanego połączenia między obiektem a resztą kampusu, również z Wydziałem Chemii, na którym odbywa się część zajęć Biotechnologii. Oba budynki są zwrócone strefą wejściową w kierunku dróg dojazdowych, a do siebie – odwrócone plecami. Wynikało to jednak z założeń masterplanu dla kampusu, a nie decyzji architektów. Szkoda, bo obie realizacje wyróżniają się prostotą i bezpretensjonalnością oraz atrakcyjnie zaaranżowanym otoczeniem.
Motto
Bryła obiektu w naszym założeniu stanowić miała zderzenie dwóch różnych materii: miękkiej, gładkiej, bardzo przestrzennej i lustrzanej formy zamykającej część parterową oraz geometrycznej, „chropowatej”, płaskiej formy zamykającej część laboratoryjnobiurową. Krzysztof Kozłowski