Truizmem jest konstatowanie powinności czasopism profesjonalnych polegającej na pełnieniu informacyjnej roli wobec właściwego dla zawodu obszaru aktywności. Transmisja wiedzy o nowym podejściu do rozwiązywania konkretnego problemu twórczego była niegdyś realizowana przez będący wydawnictwem Stowarzyszenia Architektów Polskich miesięcznik „Architektura”, którego misję kontynuuje obecnie „Architektura-murator”.
Widoczne od lat 50. ubiegłego stulecia niedostatki twórczego podejścia do projektowania obiektów oświatowych skutkowały powstaniem w całej Polsce szkół o tożsamym układzie funkcjonalnym i niemal identycznym wyrazie architektonicznym. Obraz taki powodowany był dodatkowo formalnym brakiem przyzwolenia dla poszukiwań projektowych schlebiających nowszym tendencjom pedagogicznym funkcjonującym już w ówczesnej Europie.
Jednym z pierwszych przejawów braku zgody na takie konserwatywne widzenie budynku szkolnego – jako prostopadłościennej bryły z dodatkiem kubatury w postaci połączonej z nim parterowym łącznikiem bryły sali sportowej – były projekty szkół przygotowane przez zespoły Jana Mrozińskiego, Piotra Matuszewskiego oraz Aleksandra Kałasy, zrealizowane na terenie warszawskiego Ursynowa Północnego. Dzięki prowadzonym pod kierunkiem prof. Marka Budzyńskiego poszukiwaniom nowej formy funkcjonalno-przestrzennej szkoły dla realizacji współczesnych koncepcji pedagogicznych projekty te były całkowicie odmienne od szkół powstających w tamtych latach w proponowanym przez nie kształcie przestrzennym. Co zdecydowanie ważniejsze, oferowały one możliwość prowadzenia zajęć w sposób, który honoruje podmiotowość ucznia i sankcjonuje jego odmienność, a dzięki temu generowały szersze możliwości rozwoju osobniczego. Być może nazywanie tych projektów rewolucyjnymi byłoby określeniem nadmiarowym, z pewnością jednak zasługują one na miano wysoce nowatorskich. Projekty te niewątpliwie odmieniły sposób widzenia budynku szkolnego przez polskich architektów i stały się silnym impulsem do przełomu w projektowaniu szkół. W tym miejscu oddać należy wartość artykułu zamieszczonego w „Architekturze” 1/1981 jako publikacji znacząco przyczyniającej się do tego przełomu.
Jerzy Grochulski