Architektura Zakopanego

Oderwane od ziemi bryły naprawdę przypominają karmniki dla ptaków. Osiedle Karmniki w Zakopanem

2024-12-19 22:52

Osiedle Karmniki to zespół domów wakacyjnych. Stoją w Zakopanem Toporach. Budynki wyróżniają potężne, dwukondygnacyjne zadaszenia, znacznie wysunięte poza bryły parteru. Kompleks pod nazwą Karmniki zaprojektowała pracownia Superhelix. Przypominamy nasz materiał o tej realizacji.

Spis treści

  1. Osiedle Karmniki w Zakopanem
  2. Projekt: krakowska pracownia Superhelix
  3. Pokrycie: blacha na rąbek stojący, kolor: czarny
  4. Czarne elewacje, gięte szkło
  5. Domy w Toporach. Zdjęcia
Lampy z duszą. Radosław Nakonowski daje industrialnym perełkom drugie życie

Osiedle Karmniki w Zakopanem

Osiedle Karmniki w Zakopanem
Autorzy: Superhelix Pracownia Projektowa – Bartłomiej Drabik
Inwestor: Miejsca
Konstrukcja:  Barsprojekt
Realizacja: 2023

Projekt: krakowska pracownia Superhelix

Zespół trzech Karmników stanął na stromym zboczu jednego ze wzniesień na zakopiańskich Toporach. Roztacza się stąd malowniczy widok na Tatry z dominującym szczytem Giewontu. Trzykondygnacyjne budynki na zlecenie prywatnego dewelopera zaprojektowała krakowska pracownia Superhelix. To wolno stojące domy wakacyjne, każdy o powierzchni użytkowej wynoszącej blisko 140 m kw.

Z uwagi na duży spadek terenu i dość nieregularne granice własności poszczególnych działek w sąsiedztwie, obiekty usytuowano blisko siebie. Wszystkie wyposażono w potężne okapy, zaprojektowane jednak w sposób nieco odmienny niż w większości domów na Podhalu. Dzięki podcięciu, zachowują swoją funkcję, ale zajmują mniej miejsca oraz pozwalają na lepszy dostęp naturalnego światła, szczególnie zimą.

Wszystko zaczęło się z pozoru tak jak zawsze – od telefonu. Zadzwonił klient, z którym udało się zakończyć już kilka inwestycji. Tym razem było jednak jakby trochę inaczej. To opowieść nie tylko o projekcie, ale i o czasie, w jakim powstał. Bywa tak, że to co powstaje odbiega w jakimś stopniu od pierwotnych założeń. Nie zawsze jest to coś złego. To normalne i przytrafia się w skomplikowanym, rozłożonym w czasie procesie budowy, na który wpływ ma wiele czynników zewnętrznych – wspomina Bartłomiej Drabik, prowadzący biuro Superhelix.

Pokrycie: blacha na rąbek stojący, kolor: czarny

Opracowanie koncepcji przypadło na kwiecień 2020 roku i pierwszą fazę walki z pandemią, początek budowy zbiegł się w czasie z wybuchem wojny w Ukrainie. Pierwotnie pokrycie dachu miało być wykonane z gontu drewnianego, materiału silnie związanego z regionem. Stąd wzięła się nazwa budynków, całe drewniane, oderwane od ziemi, przypominały karmniki dla ptaków. Tu jednak pojawiły się trudności. Covid nie odpuszczał, a o wykonawców było ciężko jeszcze przed wybuchem pandemii. Niestety, wybrany i jeden z niewielu specjalistów od tego typu pokrycia zmarł. Kolejna firma, która miała wykonać drewniane pokrycie upadła.

Jakby tego było mało, za wschodnią granicą wybuchła wojna i rynek budowlany w Polsce przeżył kolejny szok. Inwestor zdecydował o zmianie pokrycia. Wybór padł na blachę na rąbek stojący. Kolor czarny, taki jaki przybiera po kilku latach gont drewniany – opowiada architekt.

Czarne elewacje, gięte szkło

Ciemnoczarne są również elewacje budynków, wykończone opalanym i malowanym drewnem świerkowym. Uwagę zwracają przeszkolone narożniki parteru. Architekci zdecydowali się tu na gięto szkło, aby ze strefy dziennej w jak największym stopniu zapewnić widok na tatrzańskie szczyty.

Powyżej usytuowali część nocną, na każdym poziomie znalazła się główna sypialnia, łazienka i dodatkowy pokój. W budynkach zastosowano wentylację mechaniczną z rekuperacją oraz pompy ciepła z zasobnikiem. Dodatkowo każdy z domów wyposażono w ładowarkę do auta elektrycznego o mocy 11 KW. Cena jednego obiektu to 3,2 mln zł. 

Domy w Toporach. Zdjęcia

Architektura-murator. Podcast 30/30
Grzegorz Piątek. Słuszne piękno architektury
Architektura Murator Google News
Autor: