Deklarację o odbudowie Pałacu Saskiego w Warszawie prezydent Andrzej Duda podpisał 11 listopada 2018 roku. Zważywszy, że Pałac Saski wraz z Grobem Nieznanego Żołnierza jest trwale obecny w zbiorowej świadomości Polaków i przedstawia integralny element naszej narodowej spuścizny, uważam spełnienie postulatu przywrócenia tej zburzonej podczas II wojny światowej budowli za szczególny akt pamięci, który pozostanie dla potomnych trwałym śladem obchodów Stulecia Odzyskania przez Polskę Niepodległości, przejawem troski Polaków o materialne dziedzictwo suwerennej Ojczyzny, a także widomym znakiem więzi łączących dzisiejszą Rzeczpospolitą z odrodzonym w 1918 roku Państwem Polskim – uzasadniał prezydent.
Od tego momentu w mediach ponownie trwa dyskusja nad zasadnością rekonstrukcji. Pojawiają się też wciąż nowe pomysły na przyszłą funkcją obiektu. Jak informował niedawno marszałek Senatu Stanisław Karczewski, w jednym skrzydle odbudowanego Pałacu Saskiego miałaby zostać ulokowana siedziba Senatu RP, natomiast w drugiej... Muzeum Zniszczenia Warszawy. Przeznaczenie części gmachu na kolejną placówkę muzealną ukazującą wojenne losy miasta spotkało się jednak z ostrą krytyką w mediach społecznościowych. Po tej reakcji biuro prasowe Senatu poinformowało, że ostateczną decyzję na temat tego, jaka instytucja zostanie ulokowana w odbudowanym Pałacu Saskim, powinni podjąć obywatele. Nieoficjalnie udało nam się dowiedzieć, że pod uwagę brany jest także Narodowy Instytut Architektury i Urbanistyki. Siedzibą NIAiU miałby być zrekonstruwany Pałac Brühla. - To świetna wiadomość! Wnętrza pałacu, przebudowane w 1937 roku według projektu Bohdana Pniewskiego, były jedną z najwybitniejszych kreacji architektonicznych dwudziestolecia międzywojennego. Ulokowanie w tak reprezntacyjnej i ważnej przestrzeni Narodowego Instytutu Architektury i Urbanistyki symbolicznie przywróciłoby naszej dyscyplinie należne jej miejsce – mówi „A-m” jeden z architektów zaangażowanych w przedsięwzięcie. Dodaje, że w sprawie Pałacu Saskiego prawdopodobnie będziemy mieli szansę wypowiedzieć się w referendum, planowanym na 26 maja, razem z wyborami do Europarlamentu.