Prefabrykacja po polsku. Branża jest technologicznie gotowa do realizacji najbardziej skomplikowanych projektów

2025-02-03 11:58 Materiał reklamowy

Inwestycje mieszkaniowe wciąż bardzo rzadko korzystają z technologii prefabrykacji. Tymczasem na rynku obiektów przemysłowych i biurowych sytuacja wygląda zupełnie inaczej. Tutaj ceni się szybkość, kontrolowaną jakość i terminowość. Dlaczego tak się stało? Na pytania redakcji „Architektury-murator” odpowiada Roma Stanisławska, członkini zarządu firmy Budizol.

Rozmowy Architektury: Maciej Jakub Zawadzki, MJZ Studio

Redakcja „Architektury-murator”: Stoją Państwo za pomysłem i realizacją budynku Sprzeczna 4 – pierwszego nowoczesnego obiektu mieszkaniowego zbudowanego w  100% w  technologii prefabrykacji. Jak dzisiaj, po 10 latach, oceniają Państwo tę inwestycję?

Roma Stanisławska: Przy Sprzecznej 4 pełniliśmy funkcję zarówno inwestora, dewelopera, jak i wykonawcy – łącznie z produkcją prefabrykatów. Celem było pokazanie, że prefabrykacja może być podstawą ciekawej, unikalnej i docenianej architektury. Chcieliśmy też sprawdzić nasze możliwości. Zwracając się do architektów z  pracowni BBGK, poprosiliśmy o  projekt, który będzie jak najbardziej skomplikowany technologicznie. Nie chcieliśmy, by architektura dostosowywała się do wyobrażeń o tym, co można zrobić z prefabrykacją, ale by to technologia zaczęła podążać za wizją architektów. Budynek miał być też dobrym miejscem do życia. Sądzę, że zarówno opinie mieszkańców, z którymi pozostajemy w kontakcie, jak i architektoniczne nagrody branżowe potwierdzają, że osiągnęliśmy nasz cel.

A-M: Tylko że jednocześnie prefabrykacja, po pierwszych momentach zainteresowania, nie przebiła się do mieszkaniówki. Dlaczego za tym budynkiem nie poszły kolejne? Tym razem budowane przez innych inwestorów?

RS: Zgadzam się z  Panem w  tej kwestii. Prefabrykacja w  Polsce prawdopodobnie nie jest w  tym miejscu, w  którym powinna być. Porównując się do państw sąsiednich i  mając tak duże moce produkcyjne w  różnych zakładach w Polsce, prawdopodobnie powinniśmy mieć większe zaufanie do prefabrykacji, niż mamy teraz. Ten wzrost zainteresowania tą technologią widać za to w innych częściach rynku budowlanego – halach produkcyjnych, magazynowych czy biurowcach. My sami mamy już kilkuletnie doświadczenie w budowaniu biurowców w 100% prefabrykowanych. Takie obiekty powstają zarówno w dużych ośrodkach, jak i tych znacznie mniejszych, gdzie dostępność ekip budowlanych jest zdecydowanie mniejsza. Dla prywatnych firm często jest bardzo ważne, by ich obiekt powstał w  możliwie najkrótszym czasie.

Czytaj także: Prefabrykacja w budownictwie. Czy powrót do "wielkiej płyty" ma sens?

Ciekawym obszarem, w  którym świetnie sprawdzają się prefabrykaty, są także obiekty specjalistyczne – np. serwerownie. Te budynki odpowiadają także na wszystkie argumenty przeciwko technologii modułowej są naszpikowane instalacjami, a elementy prefabrykowane muszą być wykonane z bardzo wysoką precyzją. Niedawno mieliśmy okazję tworzyć taki budynek o  powierzchni idącej w dziesiątki m². Udało się go zmontować w 3-4 miesiące. Także jeśli patrzymy tylko na mieszkaniówkę, to umknie nam, jak mocno prefabrykacja jest stosowana i  wielokrotnie sprawdzona na polskim rynku. I to również w tych najbardziej prestiżowych lokalizacjach. Obecnie pracujemy przy realizacji Office House przy Towarowej 22 dla Echo Investment. Śnieżnobiała fasada tego biurowca powstała w naszej fabryce.

Śnieżnobiała fasada  budynku Office House na  Towarowej 22, proj. JEMS  Architekci

i

Autor: Budizol

A-M: Może kwestią problematyczną jest cena realizacji? Jak wygląda cenowe porównanie wykonania budynku w technologii modułowej do tego zrealizowanego w technologii monolitycznej?

RS: Nie można po prostu porównywać kosztu metra sześciennego betonu prefabrykowanego do m3 betonu wylewanego w  tradycyjny sposób. Trzeba wziąć pod uwagę szerszy kontekst: utrzymanie budynku w przyszłości, szybkość budowy, brak rozbudowanego zaplecza na budowie, utrzymanie jakości każdego elementu budynku. Elewacja budynku prefabrykowanego – dla przykładu – często po latach nie wymaga niczego więcej niż dobrego mycia, by odzyskała swoją świeżość.

A-M: Ale przecież deweloperzy nie liczą kosztów utrzymania budynków. Gdybyśmy więc mieli porównywać same konstrukcje, to jak wypada technologia prefabrykatów?

RS: To prawda, że inwestorzy często uwzględniają wąski zakres kosztów realizowanej inwestycji. Gdy w 2017 realizowaliśmy Sprzeczną 4 ta technologia była droższa o 15-20% . Tylko że jednocześnie dzięki odchudzeniu ścian zyskujemy dodatkową powierzchnię – momentami to jest nawet 6-8% przestrzeni użytkowej mieszkań więcej. Dzisiaj prefabrykacja w wykonaniu kosztuje tyle samo, co technologia tradycyjna. Za tę samą cenę dostajemy też dużo więcej pewności na budowie. Prefabrykacja gwarantuje czas realizacji i odpowiednią jakość

Prefabrykacja 1

i

Autor: Marcin Czechowicz 1 | Blok Sprzeczna 4 w całości wykonany z prefabrykacji, proj. BBGK Architekci

A-M: Co, jeśli w rachunku zysków i strat uwzględnimy koszty środowiskowe? Budownictwo generuje spore zanieczyszczenia, przez które coraz częściej w ogóle zaczyna się zadawać pytania o sens stawiania nowych budynków?

RS: I tu prefabrykacja przychodzi z kilkoma rozsądnymi rozwiązaniami. Po pierwsze – trwałość. Nawet budynki z okresu tej pierwszej, niedoskonałej prefabrykacji, którą znamy jako „wielką płytę”, nie najgorzej się starzeją. A mówimy o technologii mającej wiele mankamentów, gdzie nikt nie kontrolował jakości. Kolejna kwestia to ślad węglowy. Prefabrykacja jest zwykle bardziej ekologiczna od tradycyjnych technologii. Jeśli zaś dodamy do tego równania takie kwestie, jak np. korzystanie w 100% z odnawialnych źródeł energii przy produkcji prefabrykatów – a tak właśnie jest w naszym przypadku – to ta redukcja śladu węglowego i  innych zanieczyszczeń jest jeszcze większa. Dla nas bardzo ważne było uzyskanie możliwie najwyższych certyfikatów potwierdzających ograniczenie szkodliwości tworzenia nowych obiektów. Oczywiście, do tego dochodzi kwestia transportu, zarządzania odpadami czy oddziaływania na środowisko na samym placu budowy. Prefabrykacja ma tu także sporo zalet. Dlatego np. zostaliśmy zaangażowani w budowę ośrodka KUMAK na Mazurach. W przypadku tej inwestycji chodziło bowiem również o to, aby budowa w jak najmniejszym stopniu wpłynęła na otaczającą przyrodę.

Czytaj także: Ten dom nad jeziorem próbuje być ekologiczny i zrównoważony. Co naprawdę kryje się pod "zielonymi dachami"?

KUMAK 13

i

Autor: Przemysław Andruk 13 | Attykę budynków tworzą donice. W zamyśle projektantów budynki w przyszłości będą w dużym stopniu pokryte roślinami

A-M: Skoro jakość jest wyższa, koszty ekologiczne niższe, czas realizacji szybszy, a cena taka sama, to dlaczego polska mieszkaniówka tak niechętnie sięga po prefabrykację?

RS: To jedno z tych prostych pytań, na które bardzo trudno odpowiedzieć. Myślę, że jest wiele dodatkowych czynników, które mają tu znaczenie. Być może chodzi o to, że jest to wciąż technologia, którą rozumie i  umie stosować wąska grupa specjalistów na rynku. W szczególności dotyczy to osób odpowiedzialnych za konstrukcje i inżynierów. W  tej grupie nadal przeważają osoby przyzwyczajone do tradycyjnych metod budowania.

Czytaj także: Ściany prefabrykowane: wybieramy gotowe ściany z betonu

W  procesie budowlanym mamy też szereg innych osób, które przez lata wyspecjalizowały się w określonych technologiach i po prostu nie mają interesu w tym, aby przestawić się na inne metody. Proszę zauważyć, że budowa z  prefabrykatów to np. jeden dźwig na budowie i  10-osobowa ekipa odpowiedzialna za montaż dostarczonych elementów. Tak właśnie realizowaliśmy Sprzeczną 4. To zupełnie inna sytuacja niż tradycyjna budowa, na której może jednocześnie pracować 50, 100, a może nawet więcej osób.

Detal prefabrykowanej elewacji biurowca Tertio  Ponte we Włocławku,  proj. PAS Projekt

i

Autor: Budizol

A-M: Ale jednocześnie budownictwo monolityczne chętnie sięga po prefabrykowane elementy – balkony, stropy czy schody…

RS: Standardem właściwie staje się prefabrykacja wszystkich elementów trudnych. Jesteśmy obecnie zaangażowani w  kilka projektów, w  których właściwie wszystko, co skomplikowane dostarczamy gotowe z  fabryki. Tylko że w tym przypadku montaż na miejscu wymaga często dużej i fachowej pracy. Ta praca zaczyna kosztować coraz więcej, bo przecież płace rosną, a dostępność fachowców wcale nie jest taką prostą kwestią. Inwestorzy też to widzą i być może dlatego widzimy większe zainteresowanie pełną prefabrykacją również w przypadku inwestycji mieszkaniowych.

A-M: Wielu inwestorów i architektów tłumaczy, że chętniej sięgaliby po prefabrykację, gdyby nie zniechęcające ich do tego prawo budowlane.

RS: Ograniczenia obecne w naszym prawie – choć przecież nie jest to tylko polski przypadek – dotyczą przede wszystkim prefabrykacji drewnianej. Dlatego pełne wykorzystanie modułów z drewna jest w Polsce tak rzadkie i ogranicza się raczej do niewielkich obiektów. Przeszkodą są najczęściej regulacje przeciwpożarowe. Jesteśmy przekonani, że odpowiedzią na to wyzwanie jest prefabrykacja hybrydowa. Stąd obok zakładów prefabrykacji betonowej i  żelbetowej mamy również fabrykę prefabrykatów drewnianych. Jesteśmy więc w stanie dostarczać kompleksowe rozwiązania. Tam, gdzie to konieczne, możemy wykorzystać żelbetowe elementy, a resztę budynku wykonać z drewna

Czytaj także: Drewniany apartamentowiec, czyli Habitat 19. Pionierska mieszkaniówka z Zabrza

A-M: Co się musi stać, aby w 2025 roku udało się to, co miało zostać zapoczątkowane prawie dekadę temu przy okazji realizacji Sprzecznej 4, czyli mocniejsze wejście prefabrykatów do realizacji mieszkaniowych?

RS: To kwestia decyzji inwestorów. Branża jest technologicznie gotowa do realizacji nawet najbardziej skomplikowanych projektów. Dzisiejsza prefabrykacja nie wiąże się z koniecznością dokonywania istotnych kompromisów związanych z  wyglądem czy funkcjonalnością budynków. Jeśli ktoś spróbuje prefabrykacji, to już niechętnie będzie wracał do budowania monolitycznego. Tak właśnie stało się w  budynkach przemysłowych. Tu zaszła przemiana i  nie ma tak, że jeden obiekt buduje się w prefabrykacji, a kolejny już tradycyjnie. Przeważająca większość – i mówię tu nie o liczbie powyżej 50%, a raczej bliższej poziomu 80–90% – obiektów przemysłowych buduje się już w prefabrykacji. Inwestorzy mieszkaniowi mogą więc łatwo sprawdzić, dlaczego tak właśnie się stało.

Architektura-murator. Podcast 30/30
Fest Srogi Familok: kulisy reportażu o katowickiej Superjednostce
Architektura Murator Google News
Autor:

--------------

Dziękujemy, że tu jesteś. Zobacz, co jeszcze dla Ciebie mamy: