Spis treści
- Cedergren (1904-1910) ul. Zielna 39
- Prudential House (1931-1933), Hotel Warszawa, pl. Powstańców Warszawy 9
- Urząd Telekomunikacyjny i Telegraficzny (1928-1933), ul. Nowogrodzka 45
- Bank Gospodarstwa Krajowego (1928-1931), Al. Jerozolimskie 7
- Ministerstwo Komunikacji (1929-1931), ul. Chałubińskiego 4
- Kierownictwo Marynarki Wojennej (1930-1933), ul. Żwirki i Wigury 105
- Gmach główny Centralnego Instytutu Wychowania Fizycznego (1928-1929), ul. Marymoncka 34
- Dom Waksmanów (1937), ul. Sewerynów 4
- Kamienica Kohnów (1935), ul. Marszałkowska 56
- Zarząd Centralny Powszechnego Zakładu Ubezpieczeń Wzajemnych (1928), ul. Kopernika 36/40
Pierwszy amerykański drapacz chmur miał 10 pięter i 42 metry, w 1902 roku inny miał 86 metrów i 22 piętra. Z 372 kamienic wybudowanych w Warszawie w latach 1909-1914 jest 10 aż siedmiopiętrowych i 4 – ośmiopiętrowe (Piotr Kilanowski, Utracone kamienice warszawskie doby wczesnego modernizmu, Oficyna Wydawnicza Politechniki Warszawskiej, Warszawa 2021). Zmienił się też gust i w ich dekoracjach zaczęto podkreślać elementy wertykalne, miały też bardziej strzeliste dachy. Tu skupimy się na budowlach wolnostojących lub takich, które swoją funkcjonalną formą są bliższe obecnych wysokościowców.
Uwaga: z powodu braku obowiązującej definicji wieżowca poniższy wybór jest częściowo arbitralny.
Zobacz też:
Cedergren (1904-1910) ul. Zielna 39
Architekt: Bronisław Brochowicz-Rogoyski
Konstrukcja: żelbetowa
Wysokość: 51 m (8 kondygnacji nadziemnych)
Pierwszy warszawski wieżowiec z prawdziwego zdarzenia, to budynek Cedergrenu, który był również pierwszą budowlą niesakralną dominującą w mieście wysokością – do tej pory najwyższe były kościoły. Powstał dla szwedzkiego Towarzystwa Akcyjnego Telefonów „Cedergren”. Nazwę PASTY, zawdzięcza kolejnej spółce, która z niego korzystała – Polskiej Akcyjnej Spółce Telefonicznej, PAST. W 1919 roku wygasłą umowa ze szwedzkim Cedergrenem i PAST przejął obsługę telefonów w stolicy. Budynek przez około rok po ukończeniu był najwyższy w Europie, a aż do lat 30. – najwyższy w Polsce. Stylistycznie na wzór wieżowców ze szkoły chicagowskiej przypomina zamek warowny z blankami na szczycie. Do budowy PASTY wykorzystano cegłę cementową – po raz pierwszy w Polsce. Na ostatnim piętrze PASTy widoczna jest teraz część nadbudowana później.
Prudential House (1931-1933), Hotel Warszawa, pl. Powstańców Warszawy 9
Architekt: Marcin Weinfeld
Konstruktor: Wenczesław Poniż, Stefan Bryła
Konstrukcja: żelbetowa
Wysokość: 66 m (16 kondygnacji nadziemnych)
Budynek - siedziba Towarzystwa Ubezpieczeń Przezorność sp. akc. w Warszawie, zawierający biura, luksusowe apartamenty i zwyczajniejsze mieszkania służbowe. Po wojnie zniszczony wieżowiec, którego konstrukcja przetrwała, odbudowano, dodając mu socrealistyczne dekoracje i otworzono w nim hotel „Warszawa”. W latach 2010-2018 zamknięty już od jakiegoś czasu i niszczejący, Prudential poddano generalnemu remontowi, przywracającemu mu wygląd sprzed epoki socrealistycznej, który można przypisać do stylu art déco, i w którym wyraz stylistyczny uzyskiwany jest przez kompozycję z najprostszych figur geometrycznych. Zarazem, jak pisała Hanna Faryna-Paszkiewicz, budynek swą wyraźnie dwuczłonową bryłą i systemem układu okien nawiązywał bezpośrednio do rozwiązań amerykańskich (Place Warszawy w dwudziestoleciu międzywojennym, w: Historyczne place Warszawy, Biblioteka TOZ, Warszawa 1995). Jest w nim teraz znowu hotel.
Zobacz też:
Urząd Telekomunikacyjny i Telegraficzny (1928-1933), ul. Nowogrodzka 45
Architekt: Julian Puterman-Sadłowski
Konstruktor: Waldemar Radlow, Stefan Bryła
Konstrukcja: szkielet stalowy, nitowany
Wysokość: 42 m
Także i on będzie obecnie przechodził generalny remont. Choć zdobi go artdecowski orzeł autorstwa Jana Golińskiego, to całość ma raczej charakter konstruktywistyczny – na zewnątrz widać jego kształt konstrukcji stalowej. Ma masywny cokół, obłożony czerwonym piaskowcem. Powyżej pierwotnie był tynk szlachetny, mineralny. Wygląda inaczej z różnych stron. Ma część mieszkalną od tyłu, a od frontu wieżę z dwoma „termometrami”, czyli pionowymi pasami okien, charakterystycznymi dla modernizmu. Mieści ona klatkę schodową. Napis na froncie TELEFON MIĘDZYMIASTOWY, TELEGRAF, RADJOTELEGRAF odnosi się do trzech urzędów, które miały siedzibę w budynku. Na dachu jest maszt na flagę, a na ostatnim piętrze można oglądać korbę do jego obsługi – takie maszty były częste w Krakowie, w Warszawie natomiast stanowiły rzadkość. Wewnątrz znajdują się zachowane do dziś, choć przemalowane, oryginalne barierki, lastryka i inne elementy wykończenia przesłonięte podczas późniejszych remontów, głównie z lat 90.
Zobacz też:
Bank Gospodarstwa Krajowego (1928-1931), Al. Jerozolimskie 7
Architekt: Rudolf Świerczyński
Konstruktor: Ludwik Tylbor
Konstrukcja: żelbetowa
Wysokość: 7 kondygnacji nadziemnych
Przez wiele lat był siedzibą Polskiej Agencji Prasowej i dlatego niektórzy znają go jako budynek PAPu. Przed wojną zrealizowano część gmachu zajmowaną przez bank. Nad jej czwartą kondygnacją, w bryle budynku odznacza się wydatny gzyms, a kondygnacje powyżej niego ułożone są uskokowo, jak tort – każda kolejna ma nieco mniejszy obrys od tej, która znajduje się pod nią. Budynek zdobią z zewnątrz płaskorzeźby Jana Szczepkowskiego. Jego elewacja obłożona jest szarym kamieniem – andezytem pienińskim. Także wnętrza były starannie wykończone, a przy ich tworzeniu współpracowało wielu znanych artystów. Gmach nie został zniszczony w czasie wojny. Po wojnie został rozbudowany, w 2020 roku podjęto zaś gruntowną renowację zachowanych historycznych wnętrz.
Ministerstwo Komunikacji (1929-1931), ul. Chałubińskiego 4
Architekt: Rudolf Świerczyński
Konstrukcja: żelbetowa
Wysokość: 8 kondygnacji nadziemnych
Gmach ma długą fasadę z osiemnastoma osiami i dwukondygnacyjny portyk z filarami o przekroju kwadratu. Dawniej przed budynkiem był placyk z trawnikiem, obecnie jednak znajduje się bezpośrednio nad chodnikiem i ruchliwą ulicą Chałubińskiego. Ma klasycystyczne proporcje, ale jest także modernistyczny, funkcjonalistyczny. Jego elewację pokryto czerwonymi płytkami klinkierowymi i czarnym, szlifowanym bazaltem wołyńskim - w portyku, który zdobi także orzeł projektu Mieczysława Kotarbińskiego (wykonał go Władysław Kącki). Po wojnie gmach ministerstwa rozbudowano według projektu Bohdana Pniewskiego. Istnieje do dziś – jako siedziba Ministerstwa Infrastruktury. Częściowo zachowały się oryginalne wnętrza. Przylegają do niego niższe budynki mieszkalne, przeznaczone pierwotnie dla woźnych i urzędników różnego szczebla, stanowiące część tego samego kompleksu. Co ciekawe, na sąsiedniej posesji planowano drugi budynek ministerstwa, z wieżowcem 120-metrowej wysokości - prawie dorównywałby najwyższemu wówczas w stolicy masztowi telegrafu transatlantyckiego na Boernerowie, jednak wojna uniemożliwiła realizację tych ambitnych zamierzeń.
Kierownictwo Marynarki Wojennej (1930-1933), ul. Żwirki i Wigury 105
Architekt: Rudolf Świerczyński
Konstruktor: Stefan Bryła
Konstrukcja: szkielet stalowy spawany wsparty na stropach żelbetowych
Wysokość: 8 kondygnacji nadziemnych
Styl modernistyczny, funkcjonalistyczny. Miał stanowić część Dzielnicy Marszałka – monumentalnego założenia urbanistycznego planowanego w dwudziestoleciu międzywojennym dla uczczenia Józefa Piłsudskiego. Snuto plany wzniesienia wokół niego podobnych, dużych gmachów. Na łamach „Architektury i budownictwa” chwalono jego formę, dostosowaną do samodzielnego funkcjonowania, a nie wklejenia w pierzeje. Luźne postawienie budynku miało być, zdaniem Stanisława Fiszera, antidotum na dotychczasowy chaos urbanistyczny stolicy („Architektura i Budownictwo”, nr 1 /1936). Elewacje obłożone są szlifowanymi płytami z polskiego piaskowca, cokół wykonano z granitu młotkowanego. Wnętrza wyłożone były kamieniem – marmurem, dolomitem i terrazytem - balustradach i drzwiach wykorzystano zaś miedź patynowaną. Nad drzwiami płaskorzeźba popiersia Marszałka, wykonana w brązie (ibid.).
Gmach główny Centralnego Instytutu Wychowania Fizycznego (1928-1929), ul. Marymoncka 34
Architekt: Edgar Aleksander Norwerth
Kierownik budowy: Maksymilian Dudryk
Wysokość: 8 kondygnacji nadziemnych
Do Warszawy teren AWF-u włączone dopiero w roku 1930, jednak wtedy gmach AWF dołączył oficjalnie do grona warszawskich wieżowców. W momencie budowy campusu obecnej AWF była to największa inwestycja budowlana w Warszawie. Kończono ją etapami i wokół gmachu głównego znajdują się także późniejsze, choć utrzymane w podobnej, funkcjonalistycznej stylistyce, obiekty. Budynek stoi do dziś i niewiele się zmienił. Można go podziwiać na otwartym terenie uczelni. Jego cechy konstruktywistyczne bywają wiązane z wykształceniem, które, urodzony w Szwajcarii, projektant białej wieży uzyskał w Rosji, zanim osiedlił się w Warszawie i podjął pracę na warszawskiej Politechnice. W czasach jego edukacji w Rosji kwitł konstruktywizm, a nurt ten można odróżnić od funkcjonalizmu tym, że o ile w drugim preferowano proste kształty i zaoblenia w stylu „okrętowym”, pierwszy akcentował wyrazistą geometrię oraz - przede wszystkim - chętnie uwypuklał elementy konstrukcyjne. Projekt zabudowań AWF-u, który był wówczas nową uczelnią, miał być nie tylko praktyczny, ale też efektowny i reprezentacyjny. Budynek, do którego przylega dominanta wysokościowa w postaci wieży z mieszkaniami połączonej w jedno z kominem i zbiornikiem na wodę, mieści pływalnię.
Dom Waksmanów (1937), ul. Sewerynów 4
Architekt: Ludwik Paradistal
Konstruktor: Marian Rzendkowski
Konstrukcja: żelbetowa
Wysokość: 7 kondygnacji nadziemnych
Budynek mieszkalny, który także stoi do dziś. Zawierał mieszkania 4-5-pokojowe, ze służbówkami. Okna w stylu streamline. loggie balkonowe z szybami ze szkła zbrojonego, siatkowego. Oryginalnie elewacje pokryto cyklinowanymi i fugowanymi szlachetnymi tynkami typu felzytyn. Później pokryto je „barankiem”, który od frontu zasłonił podziały między płytami elewacji. Tylna elewacja wieży od dziedzińca opracowana została w estetyce le corbusierowskiego funkcjonalizmu. Partia przyziemia jest lekko podcięta i wsparta na rzędzie czarnych słupów. Okna pięter zgrupowane zostały w długie wstęgi. Budynek od strony Skarpy wsparty jest na podstawie licowanej polnym kamieniem. Widoczny powyżej ganek łączy wszystkie trzy klatki schodowe kamienicy – opisuje Jerzy S. Majewski w swoim blogu Miasta rytm. Budynek wykonano z użyciem cegły dziurawki i stropów Ackermana. Ściany zrobiono zaś trocinówki. Wewnątrz zaprojektowano efektowną, trójkątną klatkę schodową, dopracowano detale i materiały wykończenia: znalazło się lustro, marmury, politurowany na czarno dąb, eleganckie lastryko. Staranne były także wykończenia mieszkań.
Kamienica Kohnów (1935), ul. Marszałkowska 56
Architekci: Maksymilian Goldberg, Hipolit Rutkowski
Wysokość: 6 kondygnacji nadziemnych
Kamienica połączona ze starszymi oficynami, znajdującym się na jej tyłach, za którymi był pawilon kina (Imperial, po wojnie Polonia), do którego wchodziło się pierwotnie od Marszałkowskiej, czego ślady można odczytać w elewacji, mimo że wejście przeniesiono później na ul. Piękną – można odnaleźć na przykład daszek chroniący niegdyś wejście do kina. Posadzki podwórka wyłożono cegłą klinkierową. Kamienica miała luksusowy charakter, a jej fasada od strony Marszałkowskiej wyłożona została żółtym piaskowcem. Tylna elewacja ma półokrągły ryzalit. Od frontu budynek ma wszelkie atrybuty modernizmu – „termometr”, wstęgowe pasy okien i loggii, uproszczony, lecz proporcjonalny kształt, brak ornamentów, staranne wykończenie.
Zarząd Centralny Powszechnego Zakładu Ubezpieczeń Wzajemnych (1928), ul. Kopernika 36/40
Architekt: Antoni Jawornicki
Wysokość: 47 m, 10 kondygnacji nadziemnych
Po wojnie odbudowany, ale już bez wieży. Budynek pierwotnie projektowano jako nowoczesny hotel („Helvetia”), ale zmienił przeznaczenie. Podczas odbudowy - według projektu Romualda Millera i Zofii Skibniewskiej - poza rezygnacją z części wysokiej znacznie zmieniono wygląd fasady. Dawniej miała ona uskoki, półrotundę na środku i duże okna na parterze, o łukowatym kształcie. Na krańcach najdalej odsuniętych od osi centralnej odcinały się od fasady osobne skrzydła, mieszczące w dolnej kondygnacji poszerzone wejścia arkadowe, zaś wyżej – okna rozmieszczone inaczej niż w części centralnej, bliżej siebie. Obecna fasada jest znacznie bardziej jednolita.
Zobacz też: