fotografia architektury

Każde medium manipuluje. Filip Springer o fotografowaniu architektury

2024-08-02 16:06

W sierpniowym numerze "A-m" opublikowaliśmy dyskusję o relacji fotografii i architektury z udziałem fotografów współpracujących z naszą redakcją. Czy architektura wychodzi lepiej na zdjęciach? Oto głos Filipa Springera.

Spis treści

  1. Problem medium - "niepożądane" elementy na fotografiach architektury
  2. Wielkie nieporozumienie, dotyczące współczesnej architektury 
  3. Większość budynków nie jest bibelotami
  4. Reportaż fotograficzny zamiast fotografii produktu - manipulacji
  5. Dyskusje o budynkach zawsze opierają się na fotografiach, co umożliwia manipulację

Problem medium - "niepożądane" elementy na fotografiach architektury

Pranie na sznurku, tanie, plastikowe fotele z ogrodniczego marketu, kieliszek z niedopitym winem, brudna filiżanka, ścierka, oklejona pastą szczoteczka do zębów, rura od odkurzacza próbująca wydostać się z szafy. Da się tak długo wymieniać. Wszystkie te i wiele innych artefaktów można zauważyć na fotografiach wielorodzinnego budynku w miasteczku Mulhouse we Francji zaprojektowanego przez nagrodzoną Pritzkerem pracownię Lacaton&Vassal. Na zdjęciach innych ich realizacji widać pudła z papierami, przestrzenie publiczne obstawione samochodami i mieszkania, z których po remoncie nie udało się jeszcze wynieść wszystkich wiader z farbą przed wyjściem fotografa. Patrząc na te zdjęcia, trudno nie odnieść wrażenia, że zostały zrobione w najgorszym, możliwym momencie. Ale najgorszym dla kogo?

Wielkie nieporozumienie, dotyczące współczesnej architektury 

Fotografia od lat bierze udział w wielkim nieporozumieniu, jakie dotyka współczesnej architektury. Polega ono na obkurczeniu dyskusji tylko i wyłącznie do tego

  • jak wyglądają konkretne budynki,
  • z jakich materiałów są wykonane,
  • jak te materiały zostały opracowane,
  • czy są szczere,
  • czy przekonujące,
  • czy adekwatne.

Tymczasem – jak słusznie zauważał Juhani Pallasmaa w Oczach skóry

Budynek nie jest celem samym w sobie; obejmuje, artykułuje, strukturyzuje, nadaje znaczenie, tworzy relacje, oddziela, łączy, ułatwia i zakazuje. W rezultacie podstawowe doświadczenia architektoniczne wyrażają się poprzez czasowniki, a nie rzeczowniki."

Juhani Pallasmaa, Oczy skóry. Architektura i zmysły

i

Autor: materiały prasowe

A więc nie: drzwi, okna, elewacja, klamki, dach, podłogi, framugi, pochwyty… A zatem: jeść, spać, odpoczywać, pracować, spacerować, spotykać się, izolować się.

Większość budynków nie jest bibelotami

Architektura sprowadzona tylko do obrazka, oddala się od swojej istoty. Budynki stają się bibelotami rozstawionymi w miejskiej przestrzeni. Oświetlone sztucznym światłem wyglądają jak fikuśne flakony perfum na sklepowej witrynie. Większość z nas wiedzie swoje życia z daleka od budynków opisywanych i pokazywanych w najważniejszych magazynach architektonicznych. Taka architektura nie sprawia wrażenia niezbędnej, wygląda na niekonieczną, nieprawdziwą. Gdyby zniknęła, niewiele by to w jakości naszego bycia w przestrzeni zmieniło.

Reportaż fotograficzny zamiast fotografii produktu - manipulacji

Zmusić fotografię do skupienia się na czasownikach, to tyle co przejść od fotografii produktu do fotograficznego reportażu. Ten drugi gatunek ma stricte dziennikarską proweniencję. A rolą dziennikarzy, także fotodziennikarzy, jest przyglądać się krytycznie rzeczywistości, szukać dziury w całym, objaśniać, wskazywać na nieprawidłowości.

Dyskusje o budynkach zawsze opierają się na fotografiach, co umożliwia manipulację

Fotografia i architektura są ze sobą nierozerwalnie splecione. Dyskusje o budynkach bywają przecież bardzo często tak naprawdę dyskusjami o ich wizualnych reprezentacjach, ich zdjęciach przetworzonych przez coraz lepsze, cyfrowe algorytmy. Już wkrótce do pokazywania architektury nie trzeba będzie używać nawet aparatów fotograficznych. Wystarczy dobrze napisany prompt, który pozwoli sztucznej inteligencji wypluć fotorealistyczny obrazek. W wydanej niedawno przez Narodowy Instytut Architektury i Urbanistyki książce Lefebvre dla architektów jej autor Nathaniel Coleman cytuje francuskiego filozofa:

Mówienie o architektonicznej formie przychodzi dość łatwo, rozważania nad treścią – społeczną i polityczną – są o wiele trudniejsze, nie licząc tematyki strategii. Architektoniczny dyskurs stał się formalistyczny.

Ten formalizm dyskusji, w której fotografia ma ważny udział, pozwala nie zadawać trudnych, niewygodnych pytań. Ale to nie wina fotografii, ona jest tylko narzędziem. Równie dobrze możemy jej używać do kwestionowania status quo. Musimy się tylko na to zdecydować.

Oprac. Julia Jankowska

fotokonteksty2

i

Autor: Kateryna Reshetniak Dyskusja miała miejsce w redakcji „Architektury-murator” 13 czerwca br.