Gra w zielone. "O charakterze miasta stanowi jego przestrzeń publiczna, a nie prywatna" - Joan Clos, szef Programu ONZ ds. Osiedli Ludzkich (UN -HABITAT) Skala wyzwań powoduje, że nowe myślenie dotyka różnorodnych obszarów miasta. Tworzy zapotrzebowanie na coraz bardziej atrakcyjne miejsca. W Polsce takimi miejscami mogą okazać się dachy bloków z wielkiej płyty. W lasach modernistycznych osiedli brakuje kameralnych przestrzeni dla ich mieszkańców. Gra w zielone to idea społecznego ruchu, polegającego na tworzeniu kieszonkowych farm. Nieużytki można przekształcić w tętniące życiem zielone płuca. Farmy oprócz produkcji żywności walczą z zanieczyszczeniami powietrza, które stają się jednym z poważniejszych problemów dzisiejszych czasów. Zwiększając obszary zieleni w miastach nie tylko zmniejszamy ilość smogu, ale również rozładowujemy wyspy ciepła, co natychmiast wpływa na komfort mieszkańców. Przyjazna przestrzeń publiczna sprzyja integracji, a co za tym idzie zwiększa poczucie bezpieczeństwa mieszkańców. Miejskie farmy to miejsce, w którym spotykają się wszystkie pokolenia, to miejsce gdzie miasto spotyka się z naturą.
